Czerwone kartki są częścią futbolu i zazwyczaj nie wzbudzają sensacji. Czasami jednak dzieją się abstrakcyjne rzeczy, które na długo zapisują się w świadomości fanów. Trener KKS Kalisz Paweł Ozga dokonał tego i otrzymał jedną z najbardziej kuriozalnych czerwonych kartek w historii polskiej drugiej ligi.
Czy czerwona kartka przesądziła o wyniku?
Przed spotkaniem określano to starcie jako hit drugiej ligi. Zmierzyły się ze sobą dwa zespoły, które konkurują o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Na boisku jednak rządziła tylko jedna z ekip. Mecz od początku układał się dla Kaliszan fatalnie. Po pierwszej połowie przegrywali różnicą trzech goli, a nadzieje na poprawienie wyniku wydawały się marginalne.
Tytułowe wydarzenie spuentowało fatalną pierwszą połowę dla Kaliszan. Nieświadomy obecności na boisku trener Ozga dotknął piłki i został za to ukarany czerwoną kartką. Czerwona kartka dla trenera nie skutkuje zmniejszeniem liczby zawodników na boisku, jednak brak obecności „dowódcy” na ławce rezerwowych z pewnością obniżył morale zespołu.
W drugiej połowie gościom nie udało się zmniejszyć rozmiaru porażki i spotkanie zakończyło się wynikiem 4-1 dla Skry Częstochowa. Runda wiosenna w drugiej lidze zapowiada się interesująco, a oba zespoły na pewno powalczą o bezpośredni awans do wyższej ligi.