Cezary Kulesza zabrał głos w sprawie zbliżających się barażów o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Prezes PZPN w rozmowie z „Goal.pl” ujawnił, kogo widziałby jako wymarzonego przeciwnika reprezentacji Polski zarówno w półfinale, jak i potencjalnym finale play-offów.

Kulesza wskazuje idealnego rywala na start barażów

Reprezentacja Polski zakończyła fazę grupową eliminacji do mistrzostw świata na drugim miejscu - tuż za Holandią. Po raz kolejny o wyjazd na duży turniej będziemy musieli powalczyć w barażach. Podczas czwartkowego losowania Biało-czerwoni poznają swoje pary. Zgodnie z regulaminem półfinał zostanie rozegrany w Polsce (ze względu na nasze rozstawienie), a przeciwnik wyłoniony zostanie z trzeciego koszyka, w którym znajdują się: Albania, Kosowo, Irlandia oraz Bośnia i Hercegowina.

Kulesza podkreślił, że wszystkie te zespoły są w zasięgu ekipy prowadzonej przez Jana Urbana: – Tak naprawdę żadnej z tych drużyn nie powinniśmy się bać. Jesteśmy w stanie pokonać każdego rywala z tej puli. Wiadomo, że Albania u siebie ma dodatkowe, mocne wsparcie w postaci żywiołowych kibiców, ale półfinał gramy u siebie. Generalnie powiem tak: wszystkie zespoły związane z Bałkanami potrafią nieźle grać w piłkę, więc może dla nas Irlandia? – ocenił prezes PZPN.

Ukraina jako wymarzony rywal w finale

Jeśli Polska wygra półfinał, w finale play-offów może trafić na zespół z pierwszego koszyka. To oznacza potencjalne starcia z Włochami, Turcją, Danią lub Ukrainą, jeżeli ci oczywiście przejdą dalej. Kulesza nie ukrywa, że to właśnie Ukraina byłaby – z jego perspektywy – najbardziej interesującym przeciwnikiem.

– Na pewno ciekawy byłby potencjalny finał z Ukrainą. Zwłaszcza gdyby została wylosowana jako gospodarz, bo przecież mecz barażowy Ukraińców ma odbyć się w Warszawie. To byłoby naprawdę interesujące spotkanie, a piłkarsko ten zespół jest w naszym zasięgu – stwierdził.

Półfinały barażów o awans na mistrzostwa świata zaplanowano na 26 marca 2026 roku. Pięć dni później reprezentacje rozegrają finały, które wyłonią ostatnich uczestników mundialu.