Kibice powoli zapominają o skandalicznych wydarzeniach podczas pucharowego meczu Maccabi Hajfa – Raków Częstochowa. Czekanie na karę dla izraelskiego klubu przeciąga się tygodniami i miesiącami. Głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Boniek.

„Mordercy od 1939 roku”

Przypomnijmy, że podczas rozgrywanego na neutralnym gruncie (w węgierskim Debreczynie) meczu Maccabi – Raków wywieszony został skandaliczny transparent, godzący w Polaków i zakłamujący prawdę historyczną. Napisane na nim było „Murderers since 1939”, czego tłumaczyć nawet nie trzeba.

Mało tego, na sektorze Maccabi działy się inne, prowokacyjne rzeczy w kierunku fanów Rakowa. Częstochowianie wygrali ten dwumecz na boisku, ale po tych wydarzeniach opinia publiczna w Polsce domagała się oczywistych i zasłużonych kar dla klubu z Izraela. Sprawa się jednak przeciąga.

UEFA zwleka z decyzją. Boniek zabrał głos

Zbigniew Boniek w swoim felietonie w formie Q&A w Weszło zabrał głos w tej sprawie. Rubryka „ZIBI TOP” to nowość na tym portalu – ma pojawiać się cyklicznie. Boniek najpierw zaznaczył, że nie pracuje już w UEFA, więc nie może ze 100% pewnością stwierdzić, co dzieje się w sprawie haniebnego transparentu.

Gdybym ja nadal pracował w UEFA, to już z pięć razy napisałbym pismo z prośbą o wyjaśnienia i pytaniami: na jakim etapie jest postępowanie, czy zostało już zakończone, jakie wysunięto wnioski – stwierdza były prezes PZPN.

Transparent prowokacją Węgrów?

Boniek kontynuuje jednak temat Maccabi i rzuca ciekawe światło na zauważalną opieszałość UEFA.

Wciąż mam sporo znajomych w UEFA i często pytam ich, dlaczego decyzja w sprawie Maccabi nie została jeszcze podjęta. To ważne, by dobrze mnie zrozumiano: nie chcę w żaden sposób bronić skandalicznej sytuacji, jaka się wydarzyła. Ona mnie także zabolała.

Ale gdy pytam, słyszę, że sama sprawa nie jest łatwa, bo mecz był na neutralnym terenie i nie wiadomo, czy nie doszło w tym przypadku do jakiejś politycznej prowokacji. Właściciele i prezydent Maccabi absolutnie odżegnują się od transparentu i twierdzą, że ich kibiców na tym meczu nie było, a oni jako klub w ogóle nie sprzedawali biletów na to spotkanie.

Boniek w swoim felietonie na Weszło konkluduje zatem, że UEFA nie wie jeszcze, jaką decyzję podjąć w obawie o to, że przegra w drugiej lub trzeciej instancji po prawdopodobnym odwołaniu Maccabi.