Jak donosi Fabrizio Romano, Atalanta najprawdopodobniej pożegna się z Ivanem Juriciem i zatrudni Raffaele Palladino. Być może oficjalny komunikat otrzymamy już dziś.

Tęsknota za Gasperinim

W Bergamo przekonują się, jaką wartością dodaną w klubie był Gian Piero Gasperini. Włoski trener pracował w klubie z Lombardii prawie 10 lat, czyniąc z Atalanty zespół realnie walczący się w grze o europejskie puchary, potrafiący kwalifikować się do Champions League. Zresztą, nawet teraz Atalanta w niej gra. Latem tego roku Gasperini odszedł do Romy, z którą idzie mu naprawdę dobrze (jest wiceliderem). Atalanta zaś musi szukać nowego trenera, bo wygląda na to, że czas następcy Gasperiniego, Juricia, już minął.

Porażka z Sassuolo przelała czarę goryczy

W niedzielę Atalanta przegrała z Sassuolo 0:3, spadając na 14. miejsce w Serie A. W dotychczas rozegranych 11 meczach klub z Bergamo wygrał zaledwie dwa razy, aż siedmiokrotnie remisując. Co ciekawe, dwie kolejki temu Atalanta nie miała jeszcze porażki w lidze, ale bilans 2-7-0 był mało satysfakcjonujący. Teraz jest jednak 2-7-2. To prawdopodobnie zdecyduje o rozstaniu z Juriciem, który w dwóch poprzednich miejscach popracował równie krótko – Romę prowadził w 12 meczach, a Southamtpon w 16. Teraz w Atalancie dobił do 15 meczów.

Atalanta już wybrała?

Jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, Atalanta finalizuje kontrakt z Raffaele Palladino. Ten 41-letni szkoleniowiec pracował do tej pory w Monzy i Fiorentinie. W klubie z Florencji spędził poprzedni sezon, punktując na poziomie 1,70. „Fiołki” zajęły 6. miejsce w lidze i awansowały do europejskich pucharów, a za plecami drużyny prowadzonej przez Palladino znalazł się np. Milan czy Lazio.

Pozycję Palladino wzmacnia fakt, że po jego odejściu Fiorentina jest w dramatycznej formie i obecnie zamyka tabelę Serie A bez choćby jednej wygranej! Zresztą, wróbelki w Italii ćwierkały, że odejście Palladino było związane z napiętymi relacjami z dyrektorem sportowym Daniele Prade, a nie poziomem sportowym prezentowanym przez Fiorentinę.