Davide Ancelotti, a więc syn słynnego Carlo, nie wytrzymał zbyt długo w klubie jako samodzielny pierwszy trener. Jego obecny klub poinformował, że właśnie dobiegła końca ich współpraca. Teraz Włoch będzie rozglądał się za nowym pracodawcą.
Ancelotti nie podołał?
Davide Ancelotti po serii klubów, w których był asystentem swojego ojca, zdecydował się na odważny krok. Rola pierwszego trenera w Botafogo miała pokazać, że w genach przejął umiejętność kierowania zespołem. No i prawdę mówiąc, to jego przygoda z brazylijskim zespołem była solidna, można nawet chyba określić ją jako udaną. Jak możemy przeczytać na "ESPN Brasil", Włoch sam złożył rezygnację. Doszło do spotkania z zarządem i osiągnięto porozumienie w sprawie rozwiązania kontraktu.
Botafogo ogłasza, że Davide Ancelotti nie jest już trenerem pierwszego zespołu. Trener przygotowania fizycznego Luca Guerra oraz asystenci Luis Tevenet i Andrew Mangan również odchodzą. Decyzja zapadła po spotkaniach w środę. Klub dziękuje Ancelottiemu za profesjonalizm i zaangażowanie w kierowaniu zespołem i bycie częścią rodziny Botafogo. Botafogo życzy mu sukcesów w przyszłych przedsięwzięciach.
Na wspomnianym portalu możemy przeczytać, iż Ancelotti nie zgadzał się z decyzją klubu o zwolnieniu swojego dyrektora ds. przygotowania fizycznego. Ancelotti miał przed sobą jeszcze rok kontraktu, którego już nie wypełni.
🚨 BREAKING: Davide Ancelotti leaves Botafogo. pic.twitter.com/XonoaoULBr
— Madrid Xtra (@MadridXtra) December 17, 2025
Pół roku w Brazylii
Davide Ancelotti został trenerem Botafogo w lipcu 2025 roku. Oficjalnie poprowadził klub w 33 spotkaniach, osiągając średnią 1,67 punktu na spotkanie. Początek jego pracy był trochę mieszany, natomiast później jego drużyna ewidentnie załapała, jaki futbol preferuje Ancelotti. Ostatnie dziesięć spotkań to seria bez porażki. W tym czasie Botafogo było w stanie wygrać pięć pojedynków i tyle samo zremisować.
Dzięki takiej serii jego zespół ostatecznie zakwalifikował się do Copa Libertadores, a więc zrealizował chyba najważniejszy cel klubu. Mimo wszystko nie doszło do kontynuowania współpracy i Włoch pozostanie wolnym agentem na rynku pracy. Wcześniej jako asystent swojego taty pracował w Bayernie Monachium, Evertonie, a przede wszystkim w Realu Madryt. To on często prowadził sesje treningowe. Razem z ojcem święcił największe sukcesy.
- Sprawdź wyniki Realu Madryt
