Drugie miejsce na karcie walk KSW 83 Colosseum 2 miała walka między Patrykiem Tołkaczewskim a Krzysztofem Głowackim. Choć oboje są sympatyczni w rzeczywistości, to ich umiejętności zdecydowanie przyciągają uwagę w oktagonie. Cała walka opatrzona była hasłem, żeby lepiej nie mrugać, bo wszystko toczyć się będzie szybko. Nic dziwnego, gdyż nie zobaczyliśmy nawet całej pierwszej rundy!

Tołkaczewski znokautowany w dosiadzie przez Głowackiego

Przewaga wagowa w tej walce miała miejsce po stronie Tołkaczewskiego. Bez wątpienia tempo od początku było bardzo szybkie. Pierwsza runda zakończyła się niemal w ciągu mrugnięcia okiem. Po niecałych dwóch minutach Główka odciął zasilanie Pawłowi Tołkaczewskiego. W tej sytuacji sam sędzia nie mógł wyjść z podziwu. Oficjalnie po 1 minucie i 33 sekundach walki pojedynek wygrał Krzysztof "Główka" Głowacki!

https://twitter.com/ScottishProble/status/1665053045594497025?s=20

Taki debiut w KSW zdecydowanie przejdzie do historii i nie ma się co dziwić! Sami prowadzący stwierdzili, że nigdy czegoś takiego nie widzieli i że jest to świetny kandydat do nokautu roku. Internauci i widzowie zgadzają się z tym zdaniem! Zawodnik jednak stwierdził, że będą jeszcze lepsze walki w jego wykonaniu!

Potwierdził, że zakończenie pojedynku w tej sposób było całkowicie instynktowne w celu ucieczki z kryzysowej sytuacji, w której się znalazł! Fani z Polski, jak i z całego świata komentują ten cios i jednocześnie się nim zachwycają!