Pandora Gate to ostatnio niezmiennie temat numer jeden w sieci. Nic dziwnego, że takie informacje dochodzą również do Polaków mieszkających w innych krajach. 11 października 2023 roku internet obiegły nagrania ze Stuu w roli głównej. Jak wiadomo, jest on jedną z osób, które organy ścigania zamierzały przesłuchać. Są jednak dwie wersje - doszło do pobicia lub do obywatelskiego zatrzymania.

Stuu napadnięty czy zatrzymany? - Dwie wersje wydarzeń

W sieci pojawiają się dwie różne narracje całej akcji, jaka miała miejsce w sklepie, w miejscowości Luton. Według Sylwestra Wardęgi mężczyzna nie został napadnięty, a jedynie zatrzymany przez jego obserwujących. Nie ma jednak pewności, czy brytyjska policja ma świadomość o poszukiwaniach Burtona. Zwłaszcza że tego samego dnia polskie organy ścigania poszukiwały go w domu TEAMU X.

Jest jeszcze druga strona medalu. W sprawie bowiem wypowiedział się również pełnomocnik prawny Stuu, Tytus Jabłoński. Przedstawił on tę sytuację na portalu ip.pl:

"Został napadnięty w Wielkiej Brytanii przez osobnika polskiego. To stało się w miejscu publicznym. Został przewieziony do szpitala. Był kopany po głowie, był duszony. (...) Sprawca wyzywał go od pedofili, od sku*****nów"

Jabłoński dodał również, że ten, kto go napadł, wykrzykiwał hasła, że wszystko powiedział mu Konopski na YouTube. W jednej kwestii jednak zarówno pełnomocnik, jak i Wardęga byli zgodni. Obaj stwierdzili, że dokonywanie samosądów nie jest dobrym rozwiązaniem i od wymierzania sprawiedliwości jest sąd.

Wardęga stwierdził, że aktualnie prokuratura prężnie zajmuje się śledztwem i zbieraniem materiałów dowodowych. Potwierdził, że choć 3 lata temu zabrakło odpowiedniej ich ilości, to aktualnie przekazali oni (zapewne on i Konopski) spory materiał dowodowy. Możemy tylko czekać na dalszy rozwój wypadków.