Nie milkną echa walki Mariusza Pudzianowskiego z Eddiem Hallem. Polak został całkowicie zdominowany i przegrał po zaledwie 30 sekundach. Dziś Pudzian postanowił zabrać głos, odpowiadając na zarzuty postawione w jego kierunku.

Pudzian odpowiada na zarzuty dyrektora sportowego KSW

Mariusz Pudzianowski zdecydowanie zawiódł oczekiwania fanów podczas sobotniej gali KSW 105. Rozczarowująca była nie tylko jego postawa w czasie walki, ale również fakt, że odklepał on ciosy. Takie zachowania bowiem się nie zdarzają i to sędzia zazwyczaj ratuje zawodników w takich sytuacjach.

Całą sytuację skomentował Wojsław Rysiewski, dyrektor sportowy KSW.

Czy widziałeś, żeby na przykład Mamed kiedyś klepał ciosy albo Michał Materla? Lub Adrian Bartosiński? Prawdziwi fighterzy nie klepią ciosów, taka jest prawda.

Trzeba przyznać, że Rysiewski ma rację. Odklepanie ciosów jest swego rodzaju "ucieczką z walki". Każdy zawodnik wchodzący do klatki powinien być bowiem świadomy, że po części to właśnie za otrzymywanie ciosów otrzymuje swoją wypłatę. Na tym polega walka.

Pudzianowski natomiast nie pierwszy raz już w swojej karierze odklepuje ciosy. Takie zachowanie świadczy o braku charakteru do walki. Istotną równicą jest bowiem odklepanie duszenia bądź dźwigni, a poddanie się po otrzymaniu kilku ciosów.

Mariusz Pudzianowski postanowił ustosunkować się do słów Wojsława Rysiewskiego, zamieszczając post na swoim Facebooku.

pudzian facebook
Mariusz Pudzianowski/Facebook