Derbowy HIT greckiej ekstraklasy został zaraz po zdobyciu bramki wyrównującej przez zespół Pireusu. Jak dobrze każdemu wiadomo derbowe mecze są zawsze objęte większym ryzykiem, niejednokrotnie na spotkaniach derbowych dochodziło do starć kibiców czy nieodpowiednich zachowań i tak też się stało w spotkaniu Greckich zespołów.

Piłkarz rezerwowy gości został trafiony petardą podczas meczu Olympiakosu z Panathinaikosem

Mecze Olympiakosu z Panathinaikosem określane są "derbami odwiecznych rywali" i uznawane są za jedne z najgorętszych w Europie. Niestety po niedzielnym spotkaniu najwięcej będzie mówiło się nie o sporcie, a o zachowaniu kiboli, którzy doprowadzili do przerwania meczu. W 28. minucie spotkania Georges Vajianidis zdobył bramkę i goście objęli prowadzenie. Na początku drugiej połowy Madi Kamara piłkarz Olympiakos strzelił bramkę na 1:1, a kilkadziesiąt sekund później kibice Olympiakosu odpalili racę i petardy, z których część została rzucona na boisko. Jak czytamy w greckich mediach, jedna z petard eksplodowała obok Juana Carra, który rozgrzewał się koło trybun. Hiszpan upadł na boisku i został zabrany na noszach do szpitala. Piłkarze Aten zeszli do szatni, natomiast piłkarze Olympiakosu usiedli na ławce rezerwowych.

Według Cosmote TV przedstawiciele Panathinaikosu dali informacje, że ich piłkarz miał zawroty głowy oraz nie słyszy w rezultacie nie będzie mógł kontynuować gry. Chwilę później miał zmienić zdanie i uznać, że wizyta Juankara w szpitalu nie była konieczna. Klub z Aten w mediach społecznościowych udostępnił zdjęcie lekarza, a media w Grecji informują, że przedstawiciele Panathinaikosu zapowiedzieli podjęcie przeciw niemu kroków prawnych.

 

Finalnie mecz nie został wznowiony. Olympiakos wyrażił gotowość do jego wznowienia, ale Panathinaikos odmówił powrotu na boisku. W efekcie piłkarze gospodarzy także zeszli do szatni. W najbliższych dniach zostaną podjęte kolejne decyzje na temat konsekwencji zakończenia derbowego pojedynku.