Od kilku lat Kubańczyk w stu procentach poświęcił się muzyce i praktycznie w ogóle nie bierze udział w walkach na FAME MMA. W miniony weekend artysta grał koncert w jednym z miasteczek, na który się spóźnił. Dzięki temu wywiązała się lekka afera.

Kubańczyk wyjaśnia sytuację

Były i wciąż niepokonany freak fighter, a obecnie komentator opublikował na swoim Instagramie filmik z wyjaśnieniami. Artysta wytłumaczył, że pilot nie mógł wystartować helikopterem z powodu zbyt dużej ilości paliwa, które musieli później spalić. Zajęło to trochę czasu, przez co doszło do opóźnienia koncertu. Na TikToku posypał się na Kubańczyka niesłuszny hejt i zrobiło mu się bardzo przykro, co doskonale widać w oświadczeniu.

Mi jest przykro czasami, bo staram się wkładać w to całe serducho i przepraszam za to wczorajsze spóźnienie, ale to nie wyniknęło z mojej winy, ponieważ pilot nie mógł wystartować. Wrzucę w tygodniu wam rolkę i zobaczycie jak to wyglądało.