W piątkowy wieczór Wisła Kraków zremisowała na własnym stadionie z Zagłębiem Sosnowiec 0:0. Dla Białej Gwiazdy jest to kolejny mecz, gdzie nie potrafi zdobyć trzech punktów z rywalem, znajdującym się w dolnej części tabeli Fortuna 1 Ligi.

Wisła Kraków z drugim spotkaniem bez zwycięstwa

Chrobry Głogów 1:1, Znicz Pruszków 6:2, Zagłębie Sosnowiec 0:0, Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (porażka), Resovia (4:1), Stal Rzeszów 0:0. W przeciągu sześciu spotkań z rywalami, którzy w tym roku będą walczyć o utrzymanie się na poziomie pierwszoligowym, ekipa spod Reymonta zdobyła tylko 9 punktów na 21 możliwych. Taki stan rzeczy powoduje, że 13-krotni Mistrzowie Polski w ligowej tabeli Fortuna 1 Ligi zajmują po 14 rozegranych spotkaniach dopiero 8 miejsce, a niewykluczone, że po niedzielnych meczach 14. kolejki Fortuna 1 Ligi Wisła Kraków spadnie na 9. pozycję. Oczywiście strata punktowa do lidera tabeli - Odry Opole wynosi tylko 6 punktów, jednak kibice Wisły Kraków żądają od włodarzy klubu zwolnienia trenera Białej Gwiazdy - Radosława Sobolewskiego.

Po spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec na trybunach stadionu Wisły Kraków można usłyszeć słowa nawiązujące do odejścia Radosława Sobolewskiego: „Kibiców wola, trzeba pożegnać Sobola”. Oliwy do ognia postanowił również sam trener, który na pomeczowej konferencji prasowej oznajmił, że jego drużyna zagrała przyzwoite spotkanie, wracając jednocześnie do DNA krakowskiej piłki. Jednak trener Sobolewski zapomniał, że w piłce nożnej nie liczy się styl gry, a ilość strzelonych goli.

Szkoleniowiec Wisły Kraków na konferencji odniósł natomiast się z głosami kibiców na temat jego potencjalnego zwolnienia:

-Jestem profesjonalistą. Póki będę pierwszym trenerem Wisły, będę dział profesjonalnie, najlepiej jak potrafię. A potrafię bardzo dużo. Mój zapał do pracy, do zwycięstw i dobrej gry, to się nie zmienia, chociażby ktoś mnie obrażał z trybun. Wiadomo, że kibice są sfrustrowani, nie tylko półroczem, ale także ostatnimi latami. Pracujemy, brakuje kropki nad i, awansu. Ale tu nic nie jest jeszcze zaprzepaszczone. Będę walczył niesamowicie mocno, a niepochlebne głosy z trybun tylko mogą mnie zmotywować - zdradził 46-letni trener.

Już za tydzień Biała Gwiazda pojedzie do Gdańska, aby zmierzyć się tam z Lechią Gdańsk. Patrząc jednak na ostatnio grę ekipy ze stolicy Małopolski, to trudno stwierdzić, czy w przyszły piątek podopieczni Radosława Sobolewskiego zdobędą na wyjedzie trzy punkty, patrząc na to, że ich forma sportowa jest bardzo nierówna. A każda strata punktów powoduje rozczarowanie kibiców Wisły Kraków, które z każdym tygodniem staje się coraz bardziej zauważalne.