Po czterech latach w końcu zapadł wyrok ws. Kamerzysty, a dokładniej w procesie dotyczącym znęcania się nad osobą intelektualnie niepełnosprawną. W sieci pojawiło się wiele reakcji pełnych szoku, gdyż mężczyzna został uniewinniony.

Decyzja sądu o uniewinnieniu - Czy jest ostateczna?

2 grudnia Internet obiegły informacje o tym, że Kamerzysta wraz Adrianem S. i Wiolettą W. zostali uniewinnieni ws. znęcania się nad 18-latkiem, który jest niepełnosprawny intelektualnie. Sędzia Barbara Szczepańska przypomniała, co działo się na nagraniu, od którego rozpoczął się cały proces:

Na jedzeniu ziemi, wskoczeniu do kontenera wypełnionego śmieciami, rozbijaniu głową cegieł, wyławianiu śmieci ze stawu będąc w bieliźnie, lizaniu butów przypadkowemu przechodniowi, jedzeniu z kociej kuwety oraz wejściu do studzienki kanalizacyjnej. To zostało zarejestrowane i następnie udostępnione na portalu internetowym

Jeden z obrońców - Marek Mikołaczyk - podkreślił, że sąd oparł się w dużej mierze na aurze internetowej. Finalnie jednak według niego ostateczny wyrok jest sprawiedliwy. Warto tutaj zaznaczyć, że niewiele wiadomo nt. samego procesu, gdyż jego jawność była wyłączona.

Czy dojdzie do apelacji?

Wśród nieoficjalnych informacji pojawiają się pogłoski, iż sam pokrzywdzony niestety nie został przesłuchany i że być może prokuratura złoży w tym zakresie zażalenie. Nie jest to jednak nic pewnego, zupełnie jak to, czy zostanie złożona apelacja w tej sprawie.