26 maja doszło do historycznej gali Gromda 13. Historycznej ze względu na pojedynek Mateusza "Don Diego" Kubiszyna z Bartłomiejem "Balboa" Domalikiem. Obaj zawodnicy przed tym starciem nie zaznali w federacji żadnej porażki. Sześć wygranych i zero porażek. Te liczby robią wrażenie. Przed walką o pas Gromdy klasycznie miał miejsce turniej, w którym wzięło udział ośmiu zawodników.

W ćwierćfinale swoje pojedynki wygrywali Artur "Sieniaw" Sieńko, Rafał "Siwollo" Tęcza, Jakub "Słomka" Słomka oraz Serey "Basque" Lander. Ten ostatni niestety z powodu kontuzji nie był w stanie wyjść do walki półfinałowej. Zastąpił go Dawid "Stolara" Stolarski, który w Gromdzie stoczył do tej pory cztery pojedynki.

W półfinale "Słomka" z łatwością posłał na deski Artura Sieńko, a Dawid Stolarski pokonał w drugiej rundzie Rafała Tęczę przez TKO.

Relacja z finału

Runda I

Badawczy początek z obu stron. Stolara ruszył do przodu, jednak Słomka bardzo dobrze go skontrował. Stolara decyduje się na zryw i długą kombinację, Słomka przyjął jednak wszystko na gardę. I teraz Słomka atakuje i Stolara pada! Jest liczenie. Stolara wstał bez większych problemów, koniec rundy.

Runda II

Słomka trafia kapitalną akcję, Stolara wypadł aż za liny. Chce jednak kontynuować. Stolara klinczuje. Słomka rozrywa jednak klincz i znów posyła rywala na deski. Stolara wstaje i mamy wznowienie. 20 sekund do końca. Stolara upada po raz trzeci w tej rundzie. Jest jednak nieustępliwy, będziemy mieli trzecią rundę.

Runda III

Stolara stara się trzymać rywala na dystans. Słomka trafia teraz podbródkowym i Stolara znów upada. Stolara wstaje, jednak sędzia powiedział, że po raz ostatni dopuszcza go do walki. I znów Stolara jest liczony, koniec!

Słomka wygrywa przez TKO w rundzie 3 i wygrywa turniej Gromdy 13.