W ostatnim czasie widzowie TVNu mieli okazję zobaczyć program Kuby Wojewódzkiego z gościem w postaci byłego zawodnika FAME MMA. Na kanapie dziennikarza znalazł się Sebastian Fabijański, który wypowiedział się na wiele kwestii, które nurtowały widzów. Jedną z nich był jego udział we freak fightach.

Fabijański o zarobkach na FAME MMA - "Nie wiem, na co wydałem"

Sebastian Fabijański wystąpił w programie Kuby Wojewódzkiego i odniósł się do kilku aspektów związanych z FAME MMA. Pierwszym tematem, w jakim się wypowiedział były oczywiście zarobki. Wojewódzki zasugerował mu, że aktor zarobił za jedną walkę około miliona, jednak ten zaprzeczył i zasugerował, że chodzi o mniejsze pieniądze. Kuba zadał mu pytanie, na co właściwie wydał zarobione pieniądze.

Przyznał wówczas, że nie wie na co, a kiedy dziennikarz zasugerował, że za pojedynek otrzymywał gażę w wysokości 700 tysięcy, nie zaprzeczył. Dodał jednak, że za drugi pojedynek zdecydował, że poprosi o mniejszą kwotę. Odniósł się również do swojego podejścia dotyczącego występów podczas konferencji i samej gali, które należały do kontrowersyjnych.

Ja mam do tego podejście, że dla mnie to był swego rodzaju happening, live performance. Szaleństwo trochę, natomiast docelowo to był teatr. Dla mnie oktagon był teatrem.

Choć wiele osób przyznaje, że jego zachowanie było grą aktorską, to mało kto wyraża się z sympatią o aktorze. Wiele osób czuje się oszukanych przez to, że zawodnik nie pokazał swoich umiejętności podczas pojedynków.