Jeszcze nie tak dawno internauci mieli problem do Deynn i Majewskiego o to, że nie przygotowali psa na pojawienie się syna, przez co ich pupil ciężko zniósł pojawienie się malucha. Teraz para poleciała prywatnym odrzutowcem na wakacje, a problemem jest... arbuz.
- Odbierz kod promocyjny Fortuna
Arbuz dla 3-miesięcznego syna - Internauci oburzeni
Jak wiadomo, Deynn i Majewski od trzech miesięcy są rodzicami małego Romea. Małżeństwo postanowiło zabrać malucha na wakacje i zdecydowali się na lot prywatnym odrzutowcem. Mogłoby się wydawać, że to zdenerwuje internautów, ale nic bardziej mylnego.
Na jednym z InstaStories wrzucili nagranie, gdzie ich syn próbuje arbuza po raz pierwszy. Właśnie przez ten fakt w sieci pojawiły się ostre opinie w tej sprawie:
To, że jest to ich dziecko to nie oznacza, że mogą z nim robić co chcą. Prawdą jest, że zjedzenie arbuza w tym wieku może mieć znaczący wpływ na układ pokarmowy tego człowieczka w przyszłości.
Nieświadomi rodzice krzywdzą swoje dziecko, które nie potrafi się bronić. Układ pokarmowy dziecka nie jest przygotowany aż do 5-6 miesiąca żeby próbować cokolwiek innego niż mleko (najlepiej matki).
Influencerzy Deynn i Majewski polecieli ze swoim 3-miesięcznym synkiem Romeo prywatnym odrzutowcem na wakacje. W sieci oczywiście pojawiła się relacja z podróży, w tym kadr jak mały liże arbuza i się zaczęła gruba afera!
Do akcji wkroczyły instamadki: "to skandal! Dziecko w tym… pic.twitter.com/nHfi9mtJUH
— Ekonomat (@ekonomat_pl) July 20, 2025
Majewski z oświadczeniem ws. arbuza
Nie minęło wiele czasu, nim rodzicie zareagowali. Majewski postanowił przedstawić swoje stanowisko w kwestii podania 3-miesięcznemu synowi arbuza.
Moi drodzy, ostatnią rzeczą, jaką bym chciał, to jak prowokowanie jakichkolwiek sztucznych dram, czy mniejszych czy większych - no po prostu nie. Ja już z tego wyrosłem. (...) Ja jestem w szoku
Przyznał, że początkowo miał z tym duży luz, jednak w pewnym momencie komentarze były dla niego przesadą. Nie miał jednak na myśli tych z poradami, a te, w których obraża się zarówno ich, jak i dziecko.
Majewski całość skwitował zdaniem, że każdy rodzic wie, co jest najlepsze dla jego dziecka.