W walce wieczoru o pas wagi półśredniej Adrian Bartosiński (17-1) zmierzył się z Andrzejem Grzebykiem (22-7). Po pięciorundowej batalii sędziowie jednomyślnie przyznali zwycięstwo Bartosińskiemu, który drugi raz w karierze wygrał z Grzebykiem!
Bartosiński broni po raz trzeci pasa wagi półśredniej
W pierwszej rundzie Grzebyk wyglądał na silniejszego fizycznie - skutecznie bronił próby klinczu i obaleń. Bartosiński jednak nie odpuszczał i swoimi silnymi ciosami kilka razy trafił "Double Champa".
W przerwie "Bartos" przyznał się swojemu narożnikowi, że najprawdopodobniej zerwał biceps, ale mimo to wyszedł do drugiej odsłony. Ta zaczęła się od szybkiego obalenia Grzebyka, który padł na matę. Z góry aktywnie obijał pretendenta Bartosiński, a rywal odpowiadał łokciami.
W trzeciej rundzie Grzebyk poczuł krew, widząc problemy Bartosińskiego z jego lewą ręką. Naruszył "Bartosa" mocnymi sierpowymi. Obaj zawodnicy szli na wymiany, próbując znokautować się nawzajem.
W czwartej rundzie mistrz przejął inicjatywę, a Grzebyk starał się odpowiadać pojedynczymi ciosami - był bardzo szybki, lecz coraz częściej pudłował. Bartosiński osłabiony, nie był w stanie w pełni wykorzystywać swoich największych atutów. Pod koniec rundy "Bartos" wykorzystał okazję, obalił Grzebyka i skutecznie kontrolował walkę w parterze.
Ostatnia odsłona rozpoczęła się od klinczu. W zwarciu doszło do kilku mocnych wymian, ale pomimo wielu przyjętych na twarz ciosów, obaj stali jakby niewzruszeni. W decydującym momencie Bartosiński wykorzystał chwilową dekoncentrację rywala, obalił go i w parterze skutecznie kontrolował aż do końcowego gongu.
Wyświetl ten post na Instagramie