Jak wiadomo, przed świętami Budda został wypuszczony z aresztu. Oskarżony aktualnie czeka na wyrok, a w międzyczasie na jednej z zagranicznych grup pojawił się podejrzany post. Ktoś, podając się za Kamila Labuddę, wstawił w jego imieniu ogłoszenie, poszukując mieszkania na wynajem w Islandii.
Podejrzany wpis na zagranicznej grupie
Niedawno na jednej z Facebook'owych grup ktoś dodał anonimowe ogłoszenie, podając się za Buddę. Treść ogłoszenia dotyczy poszukiwania apartamentu w okolicach Reykjavík - stolicy Islandii.
Post ewidentnie jest prześmiewczy - autor dodał zdjęcia Buddy z jego dziewczyną, podpisując, że "tworzą historię i odprowadzają podatki w Czechach".
Komuś się ewidentnie nudzi się i podszywa się pod Buddę 😭 #budda #famemma #primemma pic.twitter.com/y10TOJprhY
— Prospołeczność (@poliszinflu) January 15, 2025
Anonim prawdopodobnie chciał zaszkodzić YouTuberowi tym wpisem. Mimo że Kamil Labudda przed aresztowaniem planował wyjazd za granicę, wpis na Facebooku na pewno nie jest jego autorstwa, a policja nie weźmie tego nawet pod uwagę.