Ile zarabia Robert Lewandowski? Jako największa gwiazda Bayernu Monachium - zarabia oczywiście w tym klubie najwięcej. Na taki status musiał sobie jednak przez lata zapracować. Według różnych źródeł kwoty te w jakimś stopniu się różnią.
Zarobki Lewandowskiego w 2020
I tak choćby według "L'Equipe" zarobki Roberta Lewandowskiego w Bayernie równają się tym Manuela Neuera i wynoszą 1,7 mln euro brutto miesięcznie, co daje 20,4 rocznie, ale już niemiecki oddział "Sky Sports" podaje, że Polak jest na liście płac samodzielnym liderem. Według ich rankingu zarobki Roberta Lewandowskiego w 2020 roku sięgnęły kwoty 22 mln euro, a za jego plecami są odpowiednio - Manuel Neuer i Leroy Sane z kwotą 18 milionów, a kolejny jest Thomas Muller, który ma 16 milionów. Lewandowski zarobi rocznie, przekładając to na polską kwotę - 101 milionów złotych. No to ile zarobi Lewandowski na minutę - trochę liczenia i wychodzi, że mniej więcej 192 zł. Lewandowski zarobi w sekundę trochę ponad trzy złote. Ma więc już odłożoną kwotę na bułkę słodką z serem w momencie pstryknięcia palcem! A z kolei w momencie pisania tego zdania - Lewandowski zainkasował jakąś stówę. Żeby jeszcze bardziej uświadomić sobie, jaka to kwota, to pomnóżmy jeszcze, jaka wychodzi dniówka. I tak wynik 192x1440 powie nam, ile zarabia Lewandowski dziennie: 276480 zł. Ponad ćwierć miliona złotych za jeden dzień pracy, mając status najlepszego piłkarza nożnego świata. Zarobki Roberta Lewandowskiego w 2021 są cały czas na tym poziomie, na jaki zdecydował się parafować kontrakt w 2019 roku. Nie jest wykluczone, że niedługo mogą się one zmienić, jeśli Bayern planuje Polaka zatrzymać.
Zobacz też: Legalny bukmacher w Polsce
Zarobki Lewandowskiego w Borussii Dortmund

Gdybyśmy się cofnęli o ponad dekadę, do transferu z Lecha Poznań, to wówczas zarobki Roberta Lewandowskiego w Borussii Dortmund na "dzień dobry" wynosiły rocznie 1,5 miliona euro. W tej chwili zgarnia więcej w ciągu miesiąca. W BVB występował przez cztery lata i doszedł z tym klubem do finału Champions League w 2013 roku, gdzie w wewnątrzniemieckim finale przegrał z Bayernem. Zarobki Roberta Lewandowskiego w Borussii przez lata uległy jednak podwyższeniu i tak w 2013 roku, gdzie doszło do konfliktu na linii klub-ówczesny agent. Wówczas przez kilka miesięcy miała miejsce przepychanka, jedni posądzali drugich, "Lewy" miał żal do Watzke i już wtedy chciał uciekać do Bawarii. Dogadał się jednak w taki sposób, że ostatecznie skończyło się na kwocie 5 milionów euro rocznie plus premie. Polak otrzymał nową pensję, jednak nie zdecydował się przedłużyć kontraktu i po sezonie 2013/14 odszedł do odwiecznego wroga i już od siedmiu lat reprezentuje barwy Bayernu Monachium. Długo jednak walczył o to, żeby znaleźć się na samym szczycie europejskiej piramidy. Pod wodzą Guardioli Bayern trzykrotnie odpadał w półfinale Champions League, później także czegoś im brakowało. Lewy musiał też oglądać plecy Messiego i Cristiano Ronaldo. Zarówno jeden, jak i drugi zdobywali swoje tytuły w Lidze Mistrzów. Co rusz mówiło się o tym, czy Robert powinien zasilić szeregi Realu. Cierpliwie czekał i w 2020 roku doczekał się upragnionej Ligi Mistrzów, a w tej chwili jest na ustach całego świata, prezentując niezwykłe statystyki strzeleckie w Bundeslidze.
Kontrakty Lewandowskiego
Lewandowski kontrakt z Bayernem przedłużył pod koniec okienka transferowego w 2019 roku i była to już jego trzecia parafka pod bawarskim szyldem. Pierwszy obowiązywał do 2019 roku, ale w trakcie jego trwania przedłużył go o kolejne dwa lata - do 2021 i podobnie zrobił teraz. Lewandowski kontrakt ma w tej chwili do 2023 roku, ale już przebijają się głosy, że Bayern zastanawia się nad jego przedłużeniem. Tak naprawdę wszelkie jego wyczyny strzeleckie z każdym artykułem stają się nieaktualne, bo praktycznie w każdym spotkaniu wpisuje się na listę strzelców. Polskiemu snajperowi brakuje już mniej niż 100 goli, żeby wyprzedził w klasyfikacji wszech czasów Gerda Mullera. Już stała się rzecz historyczna i wyprzedził Klausa Fischera, zajmując w tej chwili drugie miejsce, tuż za popularnym "Bomberem". W te wakacje skończy 33 lata, ale prowadząc się w taki sposób spokojnie czeka go jeszcze kilka lat na najwyższym światowym poziomie. Pytanie już należy do niego - czy będzie chciał spróbować nowego wyzwania, czy może zapisać się na stałe w kartach Bundesligi. Przecież jeszcze niedawno 365 goli Mullera wydawało się być czymś z innej galaktyki, a dziś mówimy o pobiciu tej liczby całkiem serio.
Majątek Ani i Roberta

"Wprost" opublikował latem 2020 roku coroczną listę najbogatszych Polaków i na 80. miejscu znalazło się małżeństwo Lewandowskich. Anna i Robert zaliczyli awans o osiem miejsc, biorąc pod uwagę wynik z 2019 roku. Majątek Roberta Lewandowskiego został wyceniony przez gazetę na około pół miliarda złotych. Inwestuje on w nieruchomości, napoje izotoniczne, kawę, a nawet ma podpisaną współpracę z "Movie Games", czyli wydawcą i producentem gier. Polski napastnik poszerza swoje horyzonty w przeróżnych dziedzinach. Zainwestował choćby w aplikację do sprzedawania i kupowania używanej odzieży. Jest też właścicielem RL Media oraz agencji marketingowej Stor9_. Kupił też udziały w sklepie piłkarskim Zgoda FC. Zatem majątek Roberta Lewandowskiego to szereg różnych inwestycji, reklam, współprac i prowadzonych biznesów. Do tego dochodzi promowanie takich marek, jak 4F, jest też związany z Huaweiem, T-Mobile, Head&Shoulders czy Gillette, podobnie Coca-Cola Ok, to zatem ile Lewandowski zarabia z reklam? Mniej więcej połowę tego, co z kontraktu w Bayernie, czyli 10 milionów euro. To nie tak, że myje sobie włosy za jakieś drobne, o nie. Robert Lewandowski zarobi sporo także z reklam, musi jednak odpowiednio zarządzać swoim wizerunkiem. Ważne jest to, żeby nie pokrywały się ze sobą konkurencyjne firmy. Jeśli jest ambasadorem Coca-Coli, to nie może dać sobie zrobić zdjęcia z puszką Pepsi. Jeśli reklamuje Gilette, a na zdjęciu na Instagramie przypadkowo znajdzie się golarka Phillipsa albo jakaś kosmetyczka z takim napisem, to także może za to słono zapłacić. Kiedyś była taka akcja z Brazylijczykiem Ronaldinho. Słynny zawodnik miał na co dzień umowę z Coca-Colą, ale grając w Atletico Mineiro podczas konferencji prasowej stały przed nim puszki Pepsi, bo z tą firm współpracował klub. No i "Ronnie" wziął sobie najdroższego łyczka w życiu. Coca-Cola od razu zerwała z nim kontrakt, który oferował mu 600 tysięcy euro rocznie.
Biznes internetowy
Ile Robert Lewandowski zarabia w Internecie to trudno jednoznacznie określić, bowiem jest właścicielem agencji marketingowej czy RL Media. Przez Internet prowadzi też sprzedaż różnych usług i produktów, dlatego ciężko to jednoznacznie ocenić. Ale już można ocenić, ile Robert Lewandowski zarobił na TikToku! Tyle było beki z tańców Polaka, że się ośmiesza, że już nie wie co ma robić, a za zarobki Roberta Lewandowskiego na TikToku za taki jeden króciutki filmik to nawet 84 tysiące euro, czyli w przeliczeniu na nasze 370 tysięcy złotych. No to chyba warto się trochę powydurniać, jeśli jeszcze tyle wam za to zapłacą. Swoje konto ma tam Giannis Antetokounmpo, Tom Brady, Anthony Joshua, Serena Williams, to i Lewandowski podążył za tym trendem. Zarobki Roberta Lewandowskiego na TikToku przebiły we wrześniowym rankingu te, które osiągnął Neymar, ale nad Polakiem znalazł się chocby Sergio Ramos, czy trochę niespodziewanie... James Rodriguez. Zatem ile zarabia Robert Lewandowski? Tyle, że pewnie on sam już się w tym gubi!