Po tym, jak z Wisły Płock zwolniono Dariusza Dźwigałę, w mediach sporo mówiło się o jego następcy. Dziennikarze typowali przede wszystkim opcję polską, ale włodarze klubu postanowili wprowadzić do ligi trenera, którego jeszcze w LOTTO Ekstraklasie nie było. Choć… nie do końca nie było.
Nowym szkoleniowcem Nafciarzy został bowiem były wieloletni asystent Jana Urbana, Jose Antonio Vicuna, znany lepiej jako „Kibu”. 46-latek pracował razem z Urbanem w Legii Warszawa, Zagłębiu Lubin, Osasunie, Lechu Poznań oraz Śląsku Wrocław, a ostatnio rozpoczął pracę jako pierwszy trener i prowadził litewski Trakai FK. Hiszpan zostawia tę drużynę na czwartym miejscu w tamtejszej ekstraklasie, co odbierane jest jako bardzo dobry rezultat.
Nowym trenerem @WislaPlockSA został @lakibuteka, który zastąpi odchodzącego @DzwigalaDariusz. Hiszpan posiadający polskie obywatelstwo podpisał z naszym klubem kontrakt do końca sezonu 2018/2019, z opcją przedłużenia go o kolejne 12 miesięcy.?✍?? ▶ https://t.co/I4ezwRDPTF pic.twitter.com/Z9QKKhE9P3
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) October 10, 2018
Vicuna związał się z Wisłą kontraktem do końca sezonu 2018/2019 z opcją przedłużenia o 12 miesięcy. Trenerem ekipy z Płocka do niedawna był Dariusz Dźwigała, który zastąpił na tym stanowisku aktualnego selekcjonera reprezentacji Polski, Jerzego Brzęczka. Nafciarze punktowali jednak kiepsko i uznano, że lepiej będzie poszukać nowego rozwiązania na ławce trenerskiej.
Urodzony w San Sebastian trener oprócz prowadzenia drużyny w lidze litewskiej trenował ją także w europejskich pucharach. W eliminacjach do Ligi Europy jego Trakai niespodziewanie wyeliminowało znacznie bogatszy Irtysz Pawłodar, a odpadło dopiero z Partizanem Belgrad i to po bardzo wyrównanym dwumeczu – w Serbii było 1:0 dla gospodarzy, a na Litwie spotkanie zakończyło się rezultatem 1:1.
bo to tytan pracy i szczerze mam nadzieję, że mu się powiedzie.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) October 10, 2018
Po przerwie reprezentacyjnej nowego trenera Nafciarzy czeka dość trudne zadanie. W pierwszych trzech meczach jego nowa drużyna zmierzy się bowiem kolejno z Zagłębiem Lubin na wyjeździe, Piastem Gliwice u siebie i we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. O punkty nie będzie więc łatwo, a z pewnością dobry start w nowym zespole to jest to, czego sobie aktualnie życzy zarówno on, jak i włodarze i kibice Wisły.