Jedną niespodziankę w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów Villarreal już sprawił, eliminując w ⅛ Juventus. Czy stać ich będzie na kolejną? Bayern Monachium wydaje się być dużo silniejszym i stabilniejszym rywalem, aniżeli Stara Dama. Bawarczycy są w dobrej formie, a 17 bramek strzelonych w ostatnich pięciu meczach to wynik, który robi wrażenie. Żółtą Łódź Podwodną ostatnio na dno posłały dwa zespoły bijące się w La Lidze o utrzymanie – Cadiz i Levante. Kiedy jednak będzie lepsza okazja na odbicie się, jeśli nie od dna?
Forma ligowa daleka od ideału
Patrząc po ostatnich wynikach osiąganych przez Villarreal można by odnieść wrażenie, że wysokie zwycięstwo w Lidze Mistrzów z Juventusem było wypadkową szczęścia, skuteczności i kardynalnych błędów rywala. Piłkarze Unaia Emery’ego przegrali trzy z pięciu meczów i ich dyspozycja w lidze wygląda coraz gorzej. Gdyby były to porażki z drużynami z topu, byłoby to wytłumaczalne. Żółta Łódź podwodna przegrała jednak z Osasuną, Cadizem i ostatnim wówczas w tabeli Levante. Nie ma logicznego wytłumaczenia dla tak fatalnych wyników. Najgorsze jest to, że trener na konferencji prasowej po porażce stwierdził, że: „drużyna zagrała tak jak planowaliśmy. Levante strzeliło pierwsze bramkę, dlatego wygrało”. Brak refleksji po takim spotkaniu wzbudza poważne obawy względem przyszłości Villarrealu.
Bayern Monachium jest drużyną niepokonaną od blisko dwóch miesięcy. Trener wyciągnął wnioski po zaskakującej porażce 2:4 z VFL Bochum i to przede wszystkim odróżnia go od szkoleniowca Villarrealu. Bawarczycy pewnie prowadzą w lidze, niekiedy zdarzają im się gorsze mecze, co jest naturalne i strzelają wiele bramek. Nawet jeśli na listę strzelców nie wpisuje się Robert Lewandowski, szkoleniowiec może liczyć na innych napastników, jak miało to miejsce podczas ostatniej wygranej z SC Freiburg. Ponadto mistrzowi Niemiec bardzo dobrze gra się przeciwko hiszpańskim drużynom, co udowodniły także ostatnie zwycięstwa nad FC Barceloną w grupie.
Julian Nagelsmann na pewno nie będzie mógł skorzystać w najbliższym meczu z Erica Choupo-Motinga, Alphonso Daviesa i Corentina Tolisso. Wszyscy trzej zmagają się z urazami. Po stronie Villarrealu zabraknie kontuzjowanych Alberto Moreno i Samuela Chukwueze.
Oba zespoły mierzyły się do tej pory dwukrotnie. W sezonie 2011/12 były w jednej grupie Ligi Mistrzów. Oba mecze wygrał Bayern, odpowiednio 2:0 i 3:1. Od tamtej pory minęło blisko 11 lat, mimo to spotkania mogą pamiętać Manuel Neuer i Thomas Mueller, którzy już wówczas reprezentowali Bawarczyków.
Villarreal – Bayern Monachium kursy bukmacherskie
Wyraźnym faworytem tego starcia zdaniem najlepszych bukmacherów jest Bayern Monachium. Wpływ na to ma siła ofensywna gości, a także wyjątkowo słaba forma Villarrealu. Kursy na Bawarczyków wynoszą ok. 1.62. Typ na remis to już 4.40. Stawiając na Żółtą Łódź Podwodną, możemy spodziewać się kursów między 5.00, a 5.50.
Villarreal – Bayern Monachium typy bukmacherskie
Nic dwa razy się nie zdarza i moim zdaniem podobnie będzie w środę z Villarrealem. Gospodarze na ten moment nie mają żadnych argumentów przemawiających na ich korzyść. Spodziewam się pewnego zwycięstwa Bayernu, który jest głodny triumfu w Lidze Mistrzów. Mój typ: Bayern Monachium Powyżej 1.5 goli z kursem 1.52 na eWinner. Bukmacher może pochwalić się atrakcyjnym bonusem powitalnym. Aby z niego skorzystać, podczas rejestracji wykorzystajcie nasz kod promocyjny eWinner.
Gospodarze strzelali bramki w 7 z 8 meczów Ligi Mistrzów w tym sezonie. Na europejskie rozgrywki potrafią się zmobilizować i postawić twarde warunki nawet najlepszym rywalom. Nie wyobrażam sobie, żeby Bayern miał nie strzelić im żadnej bramki, dlatego mój drugi typ to: Obie drużyny strzelą gola z kursem 1.63.
Villarreal – Bayern Monachium Gdzie Oglądać?
Transmisja meczu będzie dostępna na antenie Polsatu Sport Premium 2. Początek spotkania w środę o godzinie 21:00.
[blok_bonus]