Philadelphia Flyers – Carolina Hurricanes 01:05
Przed nami ostatnia tak dobra kolejka w najlepszej lidze hokejowej na świecie przed końcem sezonu zasadniczego, a zobaczymy w niej aż dwanaście spotkań, z których ja wybrałem trzy. Na pierwszy ogień obrałem chyba najbardziej istotne starcie czyli pojedynek Flyers z Hurricanes. Przed gospodarzami dwa ostatnie domowe pojedynki, jednak nie mogą oni odkładać wszystkiego na ostatni moment, ponieważ za plecami z czterema oczkami straty wciąż czyhają hokeiści z Florydy, którzy mają o jeden mecz rozegrany mniej ! Po tym meczu podopieczni Dave’a Hakstola będą jeszcze grać z New York Rangers ale moim zdaniem trener miejscowych rzuci na lodowisko wszystkim co ma i zapewni sobie kwalifikację do najlepszej ósemki nie dając już żadnych nadziei „Panterom”. Gracze Philadelphii wygrali dwa z ostatnich pięciu ligowych spotkań i są niepokonani u siebie od trzech batalii wygrywając po kolei z Washington Capitals 6-3, New York Rangers 4-3 i Boston Bruins po dogrywce 4-3. Forma strzelecka ósmej drużyny wschodu jest naprawdę dobra. Flyers w ostatnich pięciu meczach strzelili 16 bramek ( średnio 3,2 na mecz ). Jeżeli chodzi o przyjezdnych to sprawa jest już wyjaśniona od dawna. Carolina Hurricanes dzielnie walczyła w walce o play-offy jednak w tym sezonie po prostu byli za słabi żeby to osiągnąć. Ostatnie ich wyniki to trzy porażki w pięciu pojedynkach w tym dwie z rzędu ( przegrana z Rangers i Panthers ). W tym sezonie zasadniczym Philadelphia w trzech bezpośrednich meczach z Caroliną zanotowała dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Dobra informacja dla gospodarzy jest też taka, że do bramki wraca po kontuzji podstawowy bramkarz – Brian Elliott, który w tym sezonie u siebie ma bilans 10-8, a przeciwko Carolinie stracił tylko jednego gola w 28 strzałach. W tym meczu dla mnie wybór jest oczywisty i jest to wygrana gospodarzy w regulaminowym czasie.
Typ: Philadelphia Flyers w regulaminowym czasie @1,85 Fortuna
Winnipeg Jets – Calgary Flames 02:00
Kolejny ważny mecz to pojedynek Jets z Flames. Gospodarze są ostatnio w gazie, wygrali cztery z pięciu meczów i są w serii trzech triumfów z rzędu ( 3-1 z Toronto na wyjeździe, 6-5 z Ottawą na wyjeździe i 5-4 z Montrealem również na wyjeździe ). Po czteromeczowym tripie hokeiści dowodzeni przez Claude Noela powracają do domu czyli do największej twierdzy w konferencji zachodniej. Jets to najlepsza ekipa własnego lodowiska na zachodzie, a w 39 meczach zanotowali 30 zwycięstw i tylko 9 porażek. Warto dodać, że tylko raz przegrali przed własną publiką z drużyną z dolnej części tabeli, a mowa tutaj o New York Rangers, a dzisiejszy rywal zajmuje właśnie 11 miejsce. Najważniejsze jest to, że Winnipeg wciąż ma realne szanse na zajęcie pierwszego miejsca w konferencji mając trzy punkty straty do Nashville, którzy dzisiejszej nocy będą się mierzyć w stolicy z Washington Capitals, a dwa dni później u siebie z Columbus Blue Jackets. Puchar Prezydenta to zawsze fajne zwieńczenie pierwszej części sezonu i dobra motywacja przed dalszymi rozgrywkami. Przyjezdni kończą ten sezon poniżej oczekiwań, a ostatnia ich forma doskonale podsumowuje ich słabą formę w tym roku. Gracze Calgary wygrali zaledwie jedno z ostatnich dziewięciu spotkań i strzelili zaledwie 12 bramek ( średnio 1,33 na mecz ) tracąc przy tym aż 39 ( średnio 4,33 na mecz ). Tutaj zdecydowanie stawiam na drużynę, która ma lepszy potencjał w ataku i ma jeszcze o co grać.
Typ: Winnipeg Jets w regulaminowym czasie @1,75 Fortuna
Los Angeles Kings – Minnesota Wild 04:35
Kings walczą o przewagę własnego lodowiska w pierwszej rundzie play-offów. Ciężko ostatnio jest grać przeciwko podopiecznym Johna Stevensa, tym bardziej gdy grają przed własną publicznością. Hokeiści z Los Angeles wygrali siedem z ostatnich dziesięciu domowych pojedynków w tym jeden bezpośredni mecz z Minnesotą tutaj w Staples Center 5-2. Minnesota ma już zagwarantowane miejsce w ósemce, a następny mecz będą rozgrywać z San Jose Sharks czyli bezpośrednim rywalem w walce o przewagę lodowiska i myślę, że to właśnie na następnym meczu skupią się najbardziej. Trener gości musi powoli oszczędzać swoich zawodników, a dodatkowo dzisiaj będą grać bez dnia na regenerację i z rezerwowym bramkarzem w składzie, który nie grał od pięciu meczy. Los Angeles Kings to najlepsza defensywa w konferencji zachodniej jeśli chodzi o mecze na własnym terenie. W 39 ligowych spotkaniach stracili 91 bramek ( średnio 2,33 na mecz ). Minnesota to przede wszystkim drużyna własnego lodowiska i tam czują się najlepiej co pokazują wyniki ( drugie miejsce w konferencji z bilansem 27-14 ). Na wyjazdach niestety wygląda to już dużo gorzej, ponieważ przyjezdni są na 10 miejscu z bilansem 17 zwycięstw i 22 porażek będąc równocześnie drugą najgorszą defensywną tracącą średnio 3,44 bramek na mecz. Gospodarze mieli aż dwa dni na odpoczynek po wygranej u siebie z Colorado Avalanche 3-1 i moim zdaniem dzisiaj mają spore szanse ponownie zwyciężyć. Kings mają bilans 5-0 w ostatnich czwartkowych meczach oraz 5-1 w ostatnich domowych pojedynkach, natomiast Wild grając trzeci mecz na przestrzeni czterech dni mają bilans 1-4.
Typ: Los Angeles Kings ( podwójna szansa 1-1 ) @1,55 Fortuna