Minnesota Wild – Dallas Stars 02:00
Koniec sezonu zasadniczego w nhl zbliża się nieubłaganie, a jego zakończenie będzie miało miejsce 9 kwietnia starciem Boston Bruins – Florida Panthers. Na tym etapie rozgrywek warto oczywiście grać tylko mecze, które coś znaczą i wyszukiwać najważniejsze informacje i statystyki, dlatego pierwszą analizę zaczniemy od pojedynku Minnesoty Wild z Dallas Stars. Sytuacja obu ekip wciąż jest niepewna, jednak jeżeli spojrzymy w tabelę to przekonamy się, że mimo wszystko w lepszych nastrojach są hokeiści, którzy wystąpią dzisiaj na Xcel Energy Center w roli gospodarzy, a mowa tutaj oczywiście o graczach Minnesoty. Dla podopiecznych Bruce’a Boudreau powrót do domu po ostatniej wyjazdowej porażce może okazać się zbawienny, ponieważ lodowisko w Minnesocie to w tym sezonie prawdziwa twierdza, którą bardzo trudno zdobyć. Miejscowi w 39 rozegranych bataliach przed własną publicznością zanotowali 25 zwycięstw i 14 porażek strzelając przy tym 129 bramek ( średnio 3,3 na mecz ) i tracąc zaledwie 88 jako druga za Los Angeles Kings najlepsza obrona w konferencji zachodniej ( chodzi tu oczywiście o mecze domowe ). Dzisiaj rywalem Wild będzie zespół z Dallas, który na ten moment po 77 meczach zajmuje dziesiątą lokatę ze stratą pięciu oczek do ósmych Kings. Walka o miejsce w play-offach potrwa na pewno do samego końca, ponieważ zeszłej nocy Colorado przegrało na własnym terenie z Philadelphią i tym samym dało nadzieję Stars na odrobienie strat, jednak dzisiaj nie będzie to wcale takie łatwe. Przyjezdni na wyjazdach w tym sezonie radzą sobie słabiutko. W 37 ligowych wyjazdowych meczach podopieczni Kena Hitchcocka triumfowali zaledwie 14 razy i przegrywając przy tym w 23 pojedynkach. Dallas to również najgorsza wyjazdowa ofensywa ze średnią 2,54 strzelanych goli i siódma najgorsza defensywa ze średnią aż 3,02 traconych bramek w spotkaniach. Minnesota ma tylko trzy punkty przewagi nad ósmym miejscem na zachodzie i cztery oczka straty do czwartych San Jose Sharks i po dwóch porażkach z rzędu liczę dzisiaj na bardzo dobry występ przed własną publicznością, gdzie czują się najlepiej. Dallas nie wygrało w Minnesocie od czterech spotkań z rzędu, w których strzelili zaledwie cztery bramki, a wszystkie mecze kończyły się przewagą Wild co najmniej dwoma golami ( 4-0, 3-1, 5-1, 4-2 ). Goście w ostatnich dziesięciu ligowych meczach zanotowali zaledwie dwa zwycięstwa i oba na własnym lodowisku pokonując Anaheim Ducks 2-1 i dwa dni temu po dogrywce Philadelphię Flyers 3-2. Warto też dodać, że hokeiście z Dallas ostatni raz na wyjeździe wygrali 23 lutego pokonując Los Angeles Kings 2-0 i są już w serii siedmiu porażek z rzędu i nadal grać będą bez swojej podstawowego bramkarza – Bena Bishopa cierpiącego na uraz dolnej części ciała.
Typ: Minnesota Wild ( remis nie ma zakładu ) @1,54 Fortuna
Los Angeles Kings – Arizona Coyotes 04:30
Hokeiści z Arizony w końcówce sezonu mocno zaskakują swoją znakomitą formą. Podopieczni Ricka Toccheta potrzebowali prawie całego sezonu zasadniczego na ogranie się i znalezienie sposobu na pokonanie bramkarzy. „Kojoty” zeszłej nocy w czwartym wyjazdowym meczu z rzędu pokonały Vegas Golden Knights 3-2 i warto również dodać, że dwa dni wcześniej ograli Tampę Bay Lighting 4-1 także trzeba przyznać, że wyniki bardzo okazałe jak na ostatnią drużynę konferencji zachodniej. Ten syndrom jest bardzo znany, ponieważ większość drużyn z górnej tabeli ma już zapewnioną kwalifikację i trenerzy zazwyczaj oszczędzają swoich zawodników żeby nie złapali jakiś niepotrzebnych kontuzji przed play-offami, a dla gorszych ekip jest to właśnie idealna szansa, bo grają już na luzie ponieważ sezon jest już dawno spisany na straty. Dzisiaj jednak Coyotes będą mieli ciężki orzech do zgryzienia, gdyż będzie to już ich piąty mecz na obcym terenie z rzędu i trzeci ligowych pojedynek na przestrzeni czterech dni ! Rywalem gości będzie drużyna Los Angeles Kings i jeżeli spojrzymy na kalendarze zespołów walczących o play-offy to właśnie gospodarze mają najwięcej powodów do zadowolenia, ponieważ do końca pozostało im pięć pojedynków i aż cztery rozgrywane będą przed własną publicznością, a dzisiejsza batalia z Arizoną będzie najłatwiejszą z nich. Kings grający w konferencji zachodniej na pewno wiedzą, że sytuacja w tabeli jest bardzo napięta i jeszcze siedem zespołów nie wie czy zagrają w play-offach, czy jednak odpadną z najlepszej ósemki. Miejscowi mają zaledwie jeden punkt przewagi nad Colorado Avalanche, które przegrało dzisiaj 1-2 z Philadelphią i jest to idealna szansa dla dwukrotnych zwycięzców Pucharu Stanleya żeby powiększyć sobie przewagę. Zawodnicy z Los Angeles będą dzisiaj grać swój drugi domowy mecz z rzędu po ostatnim zwycięstwie nad Calgary Flames 3-0. Jeżeli spojrzymy na bezpośrednie starcia z Arizoną na lodowisku w Los Angeles to tutaj również wszystko przemawia za gospodarzami, ponieważ w dwóch starciach pokonali Coyotes gładko 4-1 i 6-0. Dodatkowo dzisiaj w bramce gości najprawdopodobniej wystąpi rezerwowy bramkarz – Darcy Kuemper, który w ostatnich pięciu wyjazdowych meczach zanotował zaledwie jedno zwycięstwo nad Vancouver Canucks i stracił aż 19 bramek ( średnio 3,8 na mecz ). W tym pojedynku stawiam zdecydowanie na wygraną gospodarzy, przed którymi stoi idealna szansa na powiększenie przewagi, a w dodatku Arizona będzie dzisiaj grać na sporym zmęczeniu.
Typ: Los Angeles Kings w regulaminowym czasie @1,65 Fortuna
Vancouver Canucks – Edmonton Oilers 04:00
W tym meczu zobaczymy dwie drużyny, które grają już beż żadnych problemów i na sporym luzie, co skutkuje dobrymi wynikami. Canucks po serii siedmiu porażek wygrali trzy z ostatnich czterech ligowych starć pokonując na wyjeździe Chicago Blackhawks 5-2, Dallas Stars 4-1 i w zeszłym meczu na własnym lodowisku Anaheim Ducks 4-1. Nie inaczej jest z zespołem Edmonton, który zanotował pięć triumfów w ostatnich dziesięciu ligowych starciach jednak dwa poprzednie „Nafciarze” musieli zapisać do tych mniej udanych przegrywając z Ducks 4-5 i Columbus 3-7. Jedno, co warto zauważyć to spora poprawa w ofensywie po obu stronach. Vancouver w ostatnich czterech meczach strzeliło 14 goli ( średnio 3,5 na mecz ), natomiast Edmonton regularnie notuje co najmniej trzy bramki w meczach, a ich średnia w poprzednich dziesięciu wyniosła również 3,5. Dzisiaj moim typem w tej batalii będzie dodatnia suma bramek. W tym sezonie zasadniczym zarówno Canucks jak i Edmonton są na dwóch pierwszych miejscach jeśli chodzi o liczbę bramek w ich spotkaniach. W 77 meczach obie drużyny zanotowały 57 spotkań z liczbą bramek powyżej 4,5. Oilers mają średnią 5,9 goli, natomiast Canucks 5,7 w spotkaniach. W bezpośrednich meczach również statystyki są po naszej stronie, ponieważ powyżej 4,5 bramek padło w sześciu ostatnich meczach pomiędzy nimi. W końcówce sezonu po jednym dniu na regenerację spodziewam się dobrego meczu skupionego przede wszystkich na ofensywie i moim typem jest powyżej 5,0 bramek w meczu w ofercie Lvbet.
Typ: Powyżej 5,0 bramek w meczu @1,57 Lvbet
Kliknij również czerwony dzwoneczek na stronie internetowej (po lewej na dole), aby otrzymywać powiadomienia o typach.
Zachęcamy również do polubienia fanpage Zawód:Typer