Florida Panthers – Carolina Hurricanes 01:30

Sobota była smutnym dniem dla hokeistów z Florydy, którzy przegrali na wyjeździe z Boston Bruins aż 1-5, kiedy to w tym samym czasie New Jersey Devils zajmujący jedno miejsce wyżej wygrywali u siebie z New York Islanders 4-3. Trzecia porażka z rzędu ekipy dowodzonej przez Boba Boughnera spowodowała, że „Pantery” mają już stratę siedmiu oczek do Devils ale nadal mają o dwa rozegrane mecze mniej od większości drużyn. Oprócz dzisiejszego pojedynku z Caroliną gospodarze będą mieć jeszcze trzy starcia przed własną publicznością i mierzyć się w nich będą z Nashville Predators, Bostonem i Buffalo Sabres, a sezon zasadniczy zakończą 9 kwietnia wyjazdowym meczem z Bruins. Dla miejscowych nie ma już miejsca na pomyłki i jeżeli zdołają wykraść chociaż trzy mecze to nadal będą musieli liczyć na wpadki Devils, dlatego zadanie przed nimi bardzo ciężkie. Dzisiaj przede wszystkim musi zadziałać magia własnego lodowiska, ponieważ dla Florydy jest to powrót do BB&T Center po czteromeczowym „tripie”. Gospodarze w tym sezonie przed własną publicznością czują się bardzo dobrze, w 37 meczach zanotowali 23 zwycięstwa i 14 porażek. Dzisiaj do bramki gospodarzy powróci podstawowy bramkarz – Roberto Luongo, który grając na własnym lodowisku w tym sezonie wykręcił bilans 10-5 i średnią 2,69 traconych bramek na mecz. 38 letni doświadczony bramkarz gospodarzy w swojej karierze zanotował bilans 278-240 przed własną publiką i średnią 2,39 traconych goli na mecz, a także 34-27 przeciwko drużynom z dywizji metropolitarnej i 15-19 przeciwko Hurricanes ze średnią 2,36 traconych bramek. Rywalem Panthers będzie drużyna z Caroliny, która już definitywnie straciła szanse na tegoroczne play-offy po ostatniej wyjazdowej porażce z New York Rangers. Goście w ostatnich 19 meczach przeciwko drużynom z konferencji wschodniej zanotowali 6 zwycięstw i 13 porażek, a w ostatnich 80 wyjazdowych meczach z ekipami z procentem zwycięstw u siebie powyżej .600 zanotowali 25 triumfów i aż 55 klęsk. Gospodarze natomiast w ostatnich 15 domowych meczach przeciwko drużynom z ujemnym bilansem na wyjazdach mają bilans 12-3 i 7-1 w poprzednich ośmiu bataliach przeciwko zespołom z dywizji metropolitarnej. Warto także dodać, że Carolina Hurricanes grając trzeci mecz w ciągu czterech dni ma bilans 1-11, a drużyna gospodarzy w tej serii bezpośrednich meczy w ostatnich 75 starciach notowała 51 zwycięstw i 24 porażki. W tym meczu stawiam na zwycięstwo gospodarzy, którzy mieli jeden dzień więcej na odpoczynek i to oni bardziej potrzebują tych punktów.

Typ: Florida Panthers ( zwycięzca meczu ) @1,56 Fortuna


St. Louis Blues – Washington Capitals 02:00

„Bluesmani” w ostatnim meczu doznali bardzo wstydliwej wyjazdowej porażki z Arizoną Coyotes przegrywając aż 0-6 i była to ich również druga porażka z rzędu. Po fatalnej klęsce, która miała jednak miejsce w meczu „back to back” i w dodatku z dobrze ostatnio grającą ekipą „Kojotów” podopieczni Mike’a Yeo przyjeżdżają do swojej świątyni w St. Louis żeby podjąć trzecią drużynę konferencji wschodniej czyli Washington Capitals. Krótko o sytuacji w tabeli obu drużyn. „Stołeczni” po wczorajszym wyjazdowym zwycięstwie 3-1 nad Pittsburghiem definitywnie zakwalifikowali się do najlepszej ósemki i zobaczymy ich w tegorocznych play-offach. Capitals w tym miesiącu grają na 200% swoich sił i możliwości, a wczorajszy pojedynek z obecnymi mistrzami nhl na pewno sporo ich kosztował i można powiedzieć, że wreszcie ciśnienie spadło i teraz na trzy pojedynki do końca sezonu zasadniczego będą już tylko walczyć o utrzymanie trzeciego miejsca. St. Louis natomiast z meczu na mecz bije się żeby powrócić do czołowej ósemki na zachodzie, a po dwóch porażkach z rzędu spadli na 9 lokatę ze stratą jednego oczka do Colorado Avalanche i dwóch do Los Angeles Kings. Sporą przewagą gospodarzy jest fakt, że po pierwsze przyjezdni będą grać bez dnia na regenerację po bardzo trudnym meczu, a po drugie wciąż mają o jeden mecz rozegrany mniej od pozostałych ekip w tej konferencji za wyjątkiem Minnesoty i Winnipeg. Dużym problemem gości będzie ich obrona przeciwko zdesperowanym hokeistom gospodarzy, którzy na pewno od początku siądą na obrońcach Capitals. „Stołeczni” to czwarta najgorsza wyjazdowa defensywa w całej lidze nhl, która w 40 ligowych pojedynkach straciła aż 134 gole ( średnio 3,35 na mecz ). Dla hokeistów z St. Louis ten mecz znaczy bardzo wiele, ponieważ nie wygrali z Capitals u siebie od czterech spotkań przegrywając po kolei 1-5, 2-5, 3-7 i 3-4 ale miejmy na uwadze, że miejscowi są niepokonani na własnym lodowisku od czterech meczy. W tym pojedynku liczę, że trener gości będzie oszczędzał swoich zawodników na następny domowy mecz przeciwko Nashville Predators, a zdesperowani gracze St. Louis bardzo potrzebują tego zwycięstwa.

Typ: St. Louis Blues ( zwycięzca meczu ) @1,61 Fortuna


Minnesota Wild – Edmonton Oilers 02:00

W ostatnim trzecim meczu w dzisiejszej analizie pod lupę wezmę pojedynek piątej Minnesoty Wild z trzynastą ekipą zachodu – Edmonton Oilers. Sytuacja w lidze raczej dla wszystkich jest znana, „Nafciarze” grają już tylko o jak najlepsze miejsce w dolnej części tabeli, natomiast Minnesota wciąż jest w rytmie walki o play-offy mając jeszcze cztery mecze do końca sezonu zasadniczego i minimalną przewagę nad resztą bijących się drużyn. W pojedynku tym dla bukmacherów oczywistym faworytem są zawodnicy Minnesoty jednak moim zdaniem to wcale nie będzie starcie do jednej bramki, ponieważ Oilers są już w serii czterech porażek z rzędu i pomimo ich słabej sytuacji w lidze każdy mecz jest szansą dla zawodników żeby śrubować swoje statystyki. Tutaj skupię się na typie na liczbę bramek. Wild to druga najlepsza drużyna własnego lodowiska w konferencji zachodniej z bilansem 26 zwycięstw i 14 porażek, a także piąta najlepsza ofensywa ze średnią 3,35 goli na mecz. Oilers natomiast w 40 wyjazdowych meczach zanotowali 17 triumfów i 23 porażki strzelając przy tym 113 bramek ( średnio 2,83 na mecz ) i tracąc 119 ( średnio 2,98 w spotkaniach ). Oba zespoły będą dzisiaj rozgrywać mecz po dwóch dniach na odpoczynek. Minnesota przegrała ostatni ligowy pojedynek z Dallas Stars na wyjeździe 1-4, a Edmonton uległo w Calgary 2-3. W ostatnich dziesięciu meczach z udziałem gości powyżej 4 bramek padło w aż 8 z nich, natomiast jeśli chodzi o Minnesotę „over” miał miejsce w 7 meczach. Jeżeli chodzi o bezpośrednie starcia to więcej niż 4 gole padło w trzech meczach z rzędu oraz w siedmiu z dziesięciu tutaj w Minnesocie. W tej batalii spodziewam się odblokowania ofensywy gospodarzy, którzy bardzo potrzebują zwycięstwa w tym meczu, jednak będą oni narażeni na liczne kontrataki gości, którzy również chcą przerwać tą tragiczną serię czterech porażek z rzędu.

Typ: Powyżej 4,5 bramek w regulaminowym czasie @1,43 Fortuna