Toronto Raptors – Denver Nuggets 01:30
Większość dzisiejszych typów będzie dotyczyć środkowych i tak zaczynamy od Nikoli Jokicia. Denver powoli traci już nadzieję na uzyskanie miejsca w PlayOffach. Wczoraj starczyło sił tylko na dwie kwarty, druga połowa to typowa dominacja 76ers, którzy pewnie pokonali przyjezdnych. Dzisiaj kolejne, przedostatnie spotkanie road tripu, w którym przyjdzie im się zmierzyć z Toronto, najlepszą drużyną wschodu. Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że dla Denver będzie to mega ciężkie spotkanie, tylko optymiści wierzą tutaj w sukces drużyny Michaela Malone. My natomiast łapiemy under wysokiej linii Nikoli Jokicia. Wczoraj 14 punktów i skuteczność w okolicy 30% grając przeciwko jednej z gorszych defensyw centra w ostatnim czasie. Dzisiaj przyjdzie mu się za to mierzyć z jedną z lepszych – Raptors mają bowiem pod koszem silnego Valanciunasa, do pomocy dobrzy w obronie Ibaka czy Anunoby. Niezwykle ciężki matchup dla Serba. Linia mimo wczorajszego undera stoi w miejscu, tak więc korzystamy. Powiem szczerze, że nie widzę tutaj szans powodzenia dla gości, wcale nie zdziwię się gdy Toronto ten mecz wysoko wygra i przy okazji s5 mniej pogra. Nuggets nie lubią grać na wyjazdach, Jokić podobnie – zjazd średnio 1,5 punktu względem spotkań home. Back to back nie robi dla 23-latka różnicy, aczkolwiek na pewno będzie czuł w nogach wczorajsze spotkanie z 76ers. Linia na większości buków.
Typ: Nikola Jokić under 19,5 punktów @1,83 iForbet
Zobacz: Typy hokej NHL
Miami Heat – Cleveland Cavaliers 02:00
Druga propozycja na środkowego, chociaż nie wiem czy Kevina Love można uznać za pełnoprawnego centra. Jest to raczej wysoki skrzydłowy, który z konieczności na początku sezonu zaczynał na piątce i radził sobie na tyle dobrze, że z pomysłu Tyronn Lue nie zrezygnował. Jak wiemy lub nie – Miami od pewnego czasu ma spory podkoszowy problem bowiem Hassan Whiteside w dalszym ciągu leczy uraz biodra. Dotychczas zastępował go Bam Adebayo i Kelly Olynyk, którzy krótko mówiąc nie dawali rady – najgorsza obrona centra w lidze w ostatnich 5 spotkaniach i to dość zauważalny skok w dół. Dzisiaj na placu walki zostaje sam Olynyk, Adebayo skręcił kostkę i nie wystąpi dzisiaj. Generalnie jest to dobra wiadomość dla Love, który będzie miał naprzeciwko łatwiejszego przeciwnika, bo umówmy się – Olynyk powinien być tutaj regularnie ogrywany. Linia 18,5 punktów na Kevina jest bardzo przystępna i z niej tutaj skorzystamy. Cavs odkąd wrócił Love radzi sobie o wiele lepiej i sam zawodnik jest bardzo często uruchamiany, oddaje średnio 14-15 rzutów na spotkanie i jest drugą opcją w ataku, zaraz po LeBronie. Myślę, że od początku będzie mocne forsowanie środka Miami i 29-latek będzie się tam odnajdywał. Zapowiada się raczej wyrównane starcie, także o żadnym blowoucie tutaj nie będzie mowy.
Typ: Kevin Love over 18,5 punktów @1,75 iForbet/Fortuna
(uraz w 1 minucie meczu)
Los Angeles Clippers – Milwaukee Bucks 04:30
Jedna z pierwszych propozycji jaka chodziła mi po głowie kiedy sprawdziłem ofertę. W ostatnim czasie stosunkowo często gram w stronę DeAndre Jordana, bo sam zawodnik jest regularnie wykorzystywany przez kolegów. Można powiedzieć w końcu, bo Jordan warunki ma naprawdę fenomenalne i jak kiedyś był jedynie maszynką do zbierania piłek, teraz w pełni uczestniczy w akcjach ofensywnych. Szykuje się kolejny łatwy matchup dla niego – Bucks znani są z tego, że ich piętą achillesową jest środek, gdzie Henson sobie nie radzi. Jordan mimo swoich 120 kilogramów jest bardzo skoczny, większość swoich punktów zdobywa po dunkach, nieźle wygląda współpraca na linii Teodosić/Rivers – Jordan, gdzie ten ostatni otrzymuje masę lobów nad kosz, a tam wiadomo – nie ma sobie równych. Po stronie Bucks wrócił ostatnio Giannis i teoretycznie mógłby dzisiaj pomóc Hensonowi pod koszem, ale będzie miał do upilnowania Harrisa, który jest jednym z ważniejszych rzucających w Clippers i z pewnością nie będzie dzisiaj bierny w ofensywie. Tylko Milenium postanowiło sprezentować linię na Jordana, która opiewa na 12,5 – a więc standardowy rynek na tego zawodnika. Ostatnio 9 punktów z Raptors, ale powiedzmy sobie szczerze – Raptors a Bucks to dwa różne bieguny. W pierwszym meczu z Milwaukee DeAndre zdobył 25 punktów, liczę że dzisiaj również pokaże swoją wyższość.
Typ: DeAndre Jordan over 12,5 punktów @1,82 Milenium
(12 punktów…)
Golden State Warriors – Indiana Pacers 04:30
Po raz kolejny gramy przeciwko Golden State. Tym razem ich przeciwnikiem pewna awansu do PlayOffów Indiana. GSW w dalszym ciągu bez swoich największych gwiazd, a mowa tutaj o Currym, Durancie, Thompsonie, na dodatek najprawdopodobniej nie zagra Draymond Green. Kolejną mniej znaczącą absencją, ale na pewno uszczuplającą nieco rotację będzie nieobecność Omri Casspiego. No i właśnie rotacja to powinien być dzisiaj główny problem gospodarzy. W ostatnim meczu z Utah Steve Kerr rotował zaledwie szóstką graczy i sił starczyło jedynie na dwie kwarty. Dzisiaj przeciwnik, który potrafi błędy rywala wykorzystać i przeczuwam, że Pacers bez większych problemów pokonają drugi garnitur obecnych mistrzów. Co jak co, ale przewaga w jakości mocno zauważalna. Dla gospodarzy i ich trenera będzie to raczej pojedynek, w którym będzie mógł sprawdzić zawodników z ławki i wynik jest sprawą zupełnie drugorzędną. Przypominam, że GSW ma już zapewnione drugie miejsce na koniec sezonu zasadniczego i nic już się w tej kwestii nie zmieni.
Typ: Zwycięstwo Indiany Pacers @1,46 Fortuna
NHL
New Jersey Devils – Carolina Hurricanes 01:00
Wczoraj zdecydowanie graliśmy na zwycięstwo Caroliny w starciu z Ottawą i tak jak się spodziewałem Hurricanes nie zawiedli wygrywając gładko 4-1. Podopieczni Billa Petersa wygrali trzy mecze z rzędu tym samym podtrzymując swoje szanse na kwalifikację do tegorocznych play-offs. Bardzo dobra seria Caroliny niestety w moim osobistym odczuciu jest wyłącznie efektem grania z bardzo słabymi zespołami, ponieważ jeżeli spojrzymy na ostatnie dziesięć ligowych pojedynków to zauważymy, że goście ani razu nie wygrali z ekipami pierwszej ósemki, a ich zwycięstwa miały miejsce z Chicago Blackhawks ( 13 lokata ), New York Islanders ( 12 miejsce ), Arizoną Coyotes ( ostatnie miejsce na zachodzie ) i Ottawą Senators ( 15 miejsce ). Dzisiaj dla przyjezdnych zadanie będzie bardzo trudne, ponieważ „Diabły” muszą odpierać ataki hokeistów z Florydy, którzy wygrali cztery z pięciu ostatnich meczów, tym samym przybliżając się do New Jersey na jeden punkt i mając jeden mecz rozegrany mniej. Ważną i optymistyczną informacją dla gospodarzy jest fakt, że Carolina będzie dzisiaj grać „back to back” i będzie to dla nich również trzeci pojedynek na przestrzeni czterech dni ! Jeżeli poszperamy głębiej w statystykach to znajdziemy bardzo istotną informację, że Hurricanes zanotowali zaledwie jedno zwycięstwo w ostatnich 11 meczach będąc właśnie w takiej sytuacji, natomiast Devils wygrali cztery z pięciu ostatnich ligowych spotkań mając co najmniej dwa dni na regenerację. Dodatkowo w drużynie przyjezdnych wystąpi dzisiaj drugi rezerwowy bramkarz – 29 letni Scott Darling ze średnią 3,19 traconych goli na mecz. Scott w ostatnich 8 meczach zawsze tracił co najmniej dwie bramki w tym aż siedem w poprzednim meczu przeciwko Arizonie, a jego średnia wyniosła 3,55 traconych goli na mecz. W drużynie gospodarzy pomiędzy słupkami zobaczymy Keitha Kinkaida z bilansem 8-3 na własnym lodowisku i średnią 2,45 traconych bramek. W tym sezonie bramkarz gospodarzy rozegrał już trzy bezpośrednie mecze z Caroliną notując dwa triumfy i jedną porażkę oraz znakomitą średnią 1,97 traconych bramek i .940 % obron. Hokeiści z New Jersey zanotowali ostatnio dwa bardzo dobre zwycięstwa pokonując obecnych mistrzów nhl – Pittsburgh Penguins 4-3 i w ostatnim domowym pojedynku Tampę Bay Lighting 2-1, są bardziej wypoczęci i przede wszystkim bardzo potrzebują tego zwycięstwa.
Typ: New Jersey Devils (zwycięzca meczu) @1,60 Fortuna
Nashville Predators – Minnesota Wild 02:00
To jest ta chwila, to jest ten moment. Predators jako liderzy konferencji zachodniej lekko się rozleniwili ale to akurat nic dziwnego przed końcem sezonu zasadniczego, trener daje odpocząć zawodnikom i nie forsuje swojej ekipy do nadmiernego wysiłku i jest to podobna procedura, którą stosują teraz zawodnicy Tampy Bay Lighting. Dzisiaj jednak po trzech porażkach z rzędu czas na przebudzenie, ponieważ przewaga Nashville nad drugimi Golden Knights wynosi już tylko cztery punkty ale oczywiście trzeba też mieć na uwadze to, że gospodarze mają o jeden mecz rozegrany mniej. Dla Predators jest to rewanżowy mecz z Minnesotą, która ograła ich na własnym lodowisku trzy dni temu 4-1. Podopieczni Petera Laviolette na pewno chcą zachować fotel lidera, a w dodatku ścigają się z Tampą, która na wschodzie również jest liderem ze stratą jednego punktu do Nashville. Dobrą wiadomością dla gospodarzy jest to, że „Błyskawice” przegrały minionej nocy u siebie z Arizoną i była to ich druga porażka z rzędu, co stawia Predators w idealnej sytuacji żeby powiększyć sobie przewagę. Finaliści z zeszłego sezonu w tym są jedną z najlepszych domowych drużyn, w 37 meczach przed własną publicznością zanotowali 25 zwycięstw, a ich średnia w defensywie to 2,54 traconych goli na mecz ( 3 osiągnięcie w lidze ). Minnesota walczy o miejsce w play-offach jednak hokeiści prowadzeni przez Bruce’a Boudreau przegrali 4 z ostatnich 7 ligowych meczów i jest to jedna z najgorszych wyjazdowych defensyw w lidze ze średnią 3,47 traconych goli w spotkaniach. Goście przegrali swój ostatni mecz z Bostonem i generalnie, gdy przegrywają kolejny mecz ma to miejsce w regulaminowym czasie ( 8 z ostatnich 12 spotkań ). Gospodarze w tym sezonie zasadniczym jeszcze ani razu nie przegrali czterech meczów z rzędu, a gdy wygrywali swoje mecze po poprzedniej porażce również miało to w dużej mierze miejsce w regulaminowym czasie ( 14 z ostatnich 16 spotkań ). Predators wygrali cztery z ostatnich sześciu domowych bezpośrednich spotkań i myślę, że dzisiaj wezmą rewanż i przerwą serię trzech porażek z rzędu.
Typ: Nashville Predators (remis nie ma zakładu) @1,54 Fortuna
ZWROT!
Edmonton Oilers – Columbus Blue Jackets 03:00
W ostatnim meczu skupię się na ilości bramek. Edmonton tak jak ostatnio wspominałem rozszalało się w ataku, wygrali trzy z ostatnich pięciu spotkań strzelając przy tym 21 bramek ( średnio 4,2 na mecz ). Powyżej 4,5 goli padło w siedmiu z ostatnich dziesięciu spotkań z ich udziałem w tym w ośmiu z dziesięciu przed własną publicznością. Columbus natomiast po serii 10 zwycięstw z rzędu przegrali ostatni domowy mecz z St. Louis Blues 1-2 jednak w ostatnich 15 ligowych meczach tylko trzy razy nie padło więcej niż 4 bramki w meczu. Warto też dodać, że „Niebieskie Kurtki” na wyjazdach tracą znacznie więcej goli niż u siebie i jeżeli spojrzymy na ostatnią historię spotkań to zauważymy, że powyżej 4 bramek na wyjazdach padło w 8 z 10 batalii z ich udziałem. Gospodarze już wypadli z walki o play-offy, dlatego grają na większym luzie, co wyjaśniałoby po trochu ich znakomitą formę i skuteczność w ofensywie. Przyjezdni wciąż jeszcze nie mogą być pewni jeśli chodzi o kwalifikację, mają 89 punktów na koncie tak jak Philadelphia Flyers i zajmują niepewne szóste miejsce w konferencji wschodniej. Podopieczni Johna Tortorelli na obcym terytorium w tym sezonie tracą średnio 3,22 bramek na mecz, natomiast Edmonton 3,39 u siebie i jest to najgorsza defensywa własnego lodowiska na zachodzie. Gdy dochodzi do bezpośrednich spotkań pomiędzy tymi drużynami zawsze należy spodziewać się wymiany ciosów i bardzo często są to mecze z dużą ilością bramek. Obie ekipy są w wyśmienitej formie i ciężko mi uwierzyć, żeby hokeiści z Columbus nie wpakowali dzisiaj co najmniej trzech bramek, co robią ostatnio systematycznie i przy dobrej postawie gospodarzy „over 4,5 bramek” jest najlepszym rozwiązaniem.
Typ: Powyżej 4,5 bramek w regulaminowym czasie @1,46 Fortuna
Polub fanpage Zawód:Typer aby otrzymywać powiadomienia o kolejnych typach.
Kliknij również czerwony dzwoneczek na stronie internetowej (po lewej na dole)