Real Madryt – Sevilla 16:15
Wielkie problemy Zizou, które skłaniają nas do gry na liczbę goli. Na boisku nie zobaczymy Ramosa, Carvajala, Varane’a, Tejero i Casemiro. Pod nieobecność dwóch ŚO: Varane + Ramos nominalnie na tej pozycji zagrałby Nacho oraz prawdopodobnie Casemiro zostałby ściągnięty do tyłu. Z kolei przy braku Casemiro na obronie zagrałby Vallejo. Ale jego występ stoi pod wielkim znakiem zapytania. Są więc dwie opcje: Nacho + Vallejo (jeśli zdąży) lub Nacho + Marcos Llorente. Na bokach: Achraf oraz Marcelo.
Nie sama formacja defensywna, ale i brak Casemiro jest tu dużym plusem dla naszego typu. Jeśli tylko brakuje kogoś z dwójki Kroos, Casemiro, mecze Realu zazwyczaj są bardziej otwarte jako że zastępują ich ofensywniejsi zawodnicy. Przykładu nie trzeba szukać daleko. W meczu z Borussią Dortmund zabrakło Kroosa a w jego miejsce wskoczył Kovacić, który kilka razy przeszedł z piłką kilkanaście metrów, robiąc przewagę. Kroos akurat tego nie potrafi, częściej studzi zapędy kolegów, uspokaja grę. Podobnie jak Casemiro. W poprzednim sezonie takich przykładów było więcej jako że Zizou częściej rotował składem.
Tak otwartego spotkania jak w środę raczej nie obejrzymy. Trudno będzie stworzyć aż tyle okazji bramkowych. Co nie oznacza, że nie ma szans na 5 goli czy choćby 4. Kwestia skuteczności obu zespołów.
Jeśli chodzi o Sevillę to standardowo trzeba liczyć, że zagrają dobrą drugą połowę. Właśnie to ich charakteryzuje w tym sezonie.
Dwa tygodnie temu w spotkaniu z Villarrealem pokazali, że na wyjeździe też potrafią grać, co jednak często było ich piętą achillesową. To nadal nie jest tak świetna dyspozycja jak na Ramon Sanchez, ale myślę, że na gola w tym meczu zasłużą. Strzelili Barcelonie, powinni strzelić również mocno osłabionemu Realowi Madryt.
Sevilla po słabym początku sezonu wraca do gry.
Obie strzelą @ 1,46
Valencia – Celta Vigo 20:45
Zaczynają się problemy Valencii. Było je widać już w wygranym 3-0 meczu z Leganes i po zwycięstwie 2-0 z Espanyolem, ale wiele osób nie zwracało na to uwagi, „bo przecież liczy się wynik meczu”. Tydzień później stracili punkty na własnym stadionie z Barceloną co akurat było dobrym wynikiem. Ale gdyby nie sędzia, Barcelona wygrałaby ten mecz a Nietoperze zakończyliby spotkanie z zerowym dorobkiem punktowym. Kolejny tydzień do przodu: katastrofa – Valencia przegrała z Getafe. Może i nie byłoby w tym nic dziwnego, bo Coliseum Alfonso Perez to przecież bardzo trudny teren, ale ekipa spod Madrytu wygrała mecz, grając od 25 minuty w osłabieniu. Pomijając wynik, to faktycznie nie był mecz Valencii. Grali w jedenastu jak równy z równym z dziesięcioma piłkarzami Getafe.
Celta Vigo wielokrotnie pokazywała, że lubi grać z mocnymi drużynami. Wtedy mogą stosować swoje superkontry. A akurat Valencia potrafi się odkryć jako że ich defensywa często stoi naprawdę daleko od swojej bramki.
Będzie to drugie spotkanie z rzędu, w którym zabraknie jednocześnie Garaya oraz Murillo, czyli dwójki podstawowych środkowych obrońców. Z powodu kontuzji nie zobaczymy również Guedesa co również jest wielką stratą, bo jest to obecnie jeden z najważniejszych zawodników w drużynie. Zawodnik ofensywny, ale skoro Valencia gra u siebie to nie powinniśmy się martwić o ich gola a raczej o bramkę dla Celty Vigo. Choć muszę jeszcze dodać plusa na korzyść Valencii – zabraknie Sergi Gomeza, podstawowego środkowego obrońcy Celty, który doznał kontuzji w spotkaniu z Barceloną i opuścił boisko już w 4. minucie.
Jeśli Celta Vigo strzela dwa gole Ter Stegenowi, to znaczy, że ich ofensywa jest naprawdę kozacka. Szczególnie może się podobać ich gra z kontry. W sobotę będą mieć okazję by zagrać to co lubią. Przy brakach w linii defensywy Valencii będzie to teoretycznie ułatwione zadanie.
Obie strzelą @ 1,55
M’Gladbach vs Schalke 18:30
Ostatnie sobotnie spotkanie na niemieckich boiskach w ramach 15 kolejki Bundesligi, to starcie czwartej w tabeli Borussi M’Gladbach z plasującą się lokatę wyżej ekipą Schalke. I dla jednych jak i drugich, każda strata punktów przy korzystnym rezultacie innych drużyn, oznacza spadek z czołowego miejsca w tabeli ligowej.
Drużyna gospodarzy tak jak już wspominaliśmy zajmuje wysokie 4 miejsce z dorobkiem 24 pkt. Na 14 rozegranych spotkań podopieczni Dietera Heckinga zdołali wygrać 7, 3 zremisować oraz 4 przegrać. Bilans bramkowy 23 strzelone do 25 straconych. W meczach tej drużyny pada średnio 3.4 bramki na mecz i jest to drugi taki wynik w całej Bundeslidze.
Przed tygodniem Źrebaki ulegli na wyjeździe 0 do 3 ekipie Wolfsburga. Dla Borussii była to pierwsza porażka po czterech kolejnych meczach ze zdobyczą punktową (3 zwycięstwa, 1 remis).
Drużyna Dietera Heckinga zdominowała niemal wszystkie statystyki ofensywne, ale mimo to musiała uznać tego dnia wyższość swojego rywala.
W sobotnie popołudnie zagrają lekko osłabieni, spowodowane jest to brakiem kontuzjowanych Doucoure, Jantschke, Benesa, Herrmanna, Hofmanna, Johnsona, Strobla i Traore.
Drużyna Schalke z kolei plasuje się obecnie na 3 miejscu z jednym oczkiem więcej od rywali. Ich bilans bramkowy w lidze to 22 strzelone do 16 straconych goli.
Do tego spotkania przystąpią w znacznie lepszych nastrojach niż ich rywale, bowiem podopieczni Domenica Tedesco notują już swój 8 mecz bez porażki!
W ostatnich dwóch kolejkach Schalke dzieliło się punktami z rywalami, 4:4 z Borussią oraz 2:2 z FC Koeln. O ile pierwszy wynik można traktować jako sukces, bowiem drużyna doprowadziła do wyrównania ze stanu 4:0, to remis z ostatnią w tabeli drużyną z Kolonii jest ogromnym rozczarowaniem.
Niemniej jednak całe spotkanie wyglądało zupełnie inaczej.
Ekipa z Gelsenkirchen absolutnie zdominowała zespół z Koloni i do wygranej zbrakło jedynie szczęścia, które tego dnia było ewidentnie po stronie gości.
Szóstego gola w tym sezonie zdobył najlepszy strzelec zespołu Guido Burgstaller, który oprócz tego zanotował kolejną, bo już 3 asystę.
W składzie Schalke nie zobaczymy Insuy, Bentaleba, Schopfa i przede wszystkim Goretzki.
Przewidujemy, że w spotkaniu tym powinniśmy zobaczyć przynajmniej po jednej bramce z każdej ze stron. I jedni jak i drudzy będą chcieli za wszelką cenę zrehabilitować się za ostatnie spotkania.
Historia H2h także pokazuje, że w tym spotkaniu powinniśmy się spodziewać paru bramek.
W poprzednim sezonie obie drużyny rywalizowały ze sobą aż cztery razy. W meczach ligowych górą za każdym razem byli gospodarze (4:0 w Gelsenkirchen, 4:2 w M’Gladbach).
Dodatkowo obie ekipy spotkały się także w ramach 1/8 finału Ligi Europy.
Tam oba spotkania zakończyły się bramkowymi remisami ( 1-1 oraz 2-2 ).
Powodzenia!
Obie strzelą @ 1.60