Real Sociedad vs Real Betis godz 12:00
Ekipa z San Sebastian złapał dołek. Przegrali ostatnie 4 spotkania. Wszystkie porażki, trzeba przyznać, zasłużone. Ewentualnie mogli wyciągnąć remis z Valencią.
Z kolei Betis wreszcie dostał pozytywnego kopa! W pierwszej kolejce przegrali z Barceloną 0-2 i nie mieli nic do powiedzenia a równiutko miesiąc później ograli Real Madryt na Santiago Bernabeu. Drużyna jest teraz pod wodzą innego trenera. Quique Setien w poprzednim sezonie prowadził Las Palmas i pamiętamy jak pozytywny futbol prezentowali przez większość sezonu. Betis zmienia teraz swoją taktykę, chcą dłużej utrzymywać się przy piłce, zamiast liczyć wyłącznie na kontry, które de facto wychodzą im świetnie. Potrafią szybko wrócić na swoje pozycje, potrafią też jednym podaniem ominąć całą pomoc rywala. W spotkaniu z Realem Madryt gdyby nie fatalna dyspozycja zawodnika o nazwisku Boudebouz (w tym spotkaniu go zabraknie), Betis mógł zdobyć 2 a nawet 3 gole! No i młodziutki Guierrero też miał swoją okazję sam na sam. Zabrakło młodziakowi zimnej krwi.
W ostatnim spotkaniu zdominowali Levante, które przecież też spisuje się świetnie w tym sezonie. Remis z Realem Madryt, 3-0 z Realem Sociedad, wywalczony remis w derbach z Valencią, wygrana z Villarrealem. A mimo to Betis ograł Levante aż 4-0! No niesamowici są!
Wydaje się, że Quique Setien już na dobre ustawił drużynę, która teraz świetnie spisuje się z kontry, ale i potrafi rozegrać piłkę. Polecam obejrzeć pierwszego gola w meczu z Levante. Rozklepali ich! 5 podań na jeden kontakt i strzał. Coś pięknego!
Ale trzeba też powiedzieć, że obrona wcale tak pięknie nie wygląda, bo choćby z Realem Madryt mogli stracić ze 2-3 gole, tylko że tam mieli bardzo dużo szczęścia. 2 tygodnie temu z Deportivo też mogli stracić 2. Stracili tylko 1.
Real Sociedad również uwielbia się utrzymywać przy piłce. Czasem przez to sprawiają sobie problemy. Ostatnio z Valencią grali w dziesiątkę i nadal byli drużyną, która częściej utrzymywała się przy piłce. To było widać aż nadto, że Real Sociedad przy wyniku 2-2 i grze w dziesiątkę nadal walczył o 3 punkty, 1 ich nie zadowalał. Grają fajnie, ale są problemy w defensywie. Kontry Betisu mogą być zabójcze.
Nadal Real Sociedad jest faworytem. Sądzę, że przy ich ofensywnej grze gol jest pewniakiem. Bardziej martwię się o Betis, ale patrząc na defensywę Basków i formę Tony’ego Sanabrii,sądzę, że wbiją przynajmniej jednego gola.
W ekipie Realu Sociedad może zabraknąć Veli oraz Januzaj. Co jeszcze nie jest pewne. Zawodnicy ofensywni, więc mam nadzieję, że jednak będą do dyspozycji trenera.
Wraca obrońca Diego Llorente, który w tym sezonie strzelił już 4 gole! Zabraknie z kolei Zubeldii, który jest pomocnikiem a w ostatnim spotkaniu musiał zająć miejsce środkowego obrońcy. Co pokazuje jaki problem w tej linii ma ekipa z Kraju Basków.
Mecz rozgrywany o wczesnej porze, ale Real grał już o 12 z Deportivo La Coruna i wynik tego spotkania to 4-2. Nie wygląda to jakby obie drużyny grały ospale a wręcz przeciwnie.
Obie strzelą @ 1,57 LV BET
Jesteśmy po 6 meczach w ciągu trzech tygodniach. Pierwsze od czego powinniśmy zacząć to przeanalizowanie sytuacji kadrowej drużyn, które grają w europejskich pucharach. Kto ewentualnie mógłby odpoczywać.
Leo Messi? Co prawda gra wszystkie mecze, ale tak naprawdę to często po prostu sobie spaceruje po boisku. W tym roku Leo wreszcie otrzymał wolne w lato, nie było meczów Copa America ani Mistrzostw Świata. Nie sądzę więc aby Leo musiał odpoczywać. No i to jedna z ważniejszych informacji przy naszym typie. Jak ma się reszta? Valverde na tyle dobrze rotował składem, że w sumie nikt nie potrzebuje teraz specjalnego odpoczynku. Ale raczej jakieś małe rotacje będą.
Las Palmas słabo wchodzi w sezon. Zupełnie inaczej, niż w dwóch poprzednich sezonach. Jak zwykle spore posiadanie piłki w większości meczów, ale często bez pomysłu na grę. Ostatnio nawet przegrali na swoim stadionie z Leganes. A to przecież meczami na własnym stadionie mieli sobie zapewnić utrzymanie w lidze.
Barcelona ma problemy w spotkaniach wyjazdowych. Ale u siebie to już co innego. Co pokazali choćby w meczu z Eibarem 6-1, Espanyolem 5-0 czy w drugiej połowie spotkania z Juventusem 3-0. Również w pierwszej kolejce z Betisem, wygrali co prawda tylko 2-0, ale zdominowali mecz. Słabo zagrali tylko z Realem Madryt w Superpucharze. Ale wiemy jak wiele się zmieniło od tego czasu, wiec nawet nie biorę pod uwagę tych meczów z Królewskimi.
Las Palmas w tym spotkaniu bez Sampera, Vitolo, Halilovicia. Niepewny Dani Castellano oraz Loic Remy. Jeśli zabraknie całej piątki, nie mam pojęcia jak Las Palmas może funkcjonować.
Barcelona -2,5 @ 1,57 LV BET
Valencia – Athletic
Po beznadziejnych ostatnich dwóch sezonach Valencia wreszcie wraca do żywych. A wystarczyło tylko nie robić żadnych milionowych transferów a postawić na wychowanków jak Carlos Soler, Nacho Vidal czy Antonio Latorre. Valencia jest jedną z trzech drużyn, która nie przegrała jeszcze ligowego meczu. A przecież ich terminarz nie należał do najłatwiejszych. Mierzyli się między innymi z Atletico Madryt (0-0), Realem Madryt (2-2), Realem Sociedad (3-2), wyjazdowe derby z Levante na 1-1 no i oczywiście warto wspomnieć 5-0 z Malagą. Co powiemy o Athletiku… mogłoby się wydawać, że sezon zaczęli nieźle. 3 pierwsze ligowe potyczki z czystym kontem. Ale to nie do końca tak ładnie wyglądało. W spotkaniu z Getafe w 1 kolejce mimo gry przez 25 minut w przewadze, nie potrafili w tym czasie oddać celnego strzału. Mecz zakończył się wynikiem 0-0. Z Eibarem wygrali 1-0, ale w nieprzekonujący sposób. To samo ze słabą Gironą. Niby 2-0, ale trudno powiedzieć, że to był dobry mecz w wykonaniu Athletiku. W Lidze Europy już w eliminacjach było widać, że nie jest dobrze. Wyniki były spoko, ale gra nie przekonuje. Tydzień temu prowadzili z Malagą 3-1 by grając w przewadze zawodnika stracić dwa gole i zremisować 3-3. W czwartek z Zoryą wcale nie była tak źle. Zasłużyli w tamtym spotkaniu na gola a nawet na wygraną. Zabrakło trochę szczęścia. Ale nawet 2-1 z takim ogórkiem wcale nie byłoby przekonującym wynikiem. Koniecznie muszę się w tym spotkaniu podeprzeć zakładem bez remisu, gdyż Athletik potrafi w najmniej spodziewanym momencie strzelić jakiegoś farfocla. M.in z rzutu rożnego.
Athletik miał 6 meczów co 3-4 dni. Valencia tydzień wolnego. Kolejny argument na stronę Nietoperzy.
Valencia 0,0 @ 1,34 LV BET
Zakład taki jak „remis – nie ma zakłady”, jednakże ten, który tu przedstawiamy ma nieco wyższy kurs. Czyli wiadomo, że korzystamy z 1,34 a nie z 1,31.
Real Madryt – Espanyol
Kolejny mecz, w którym trzeba przeanalizować kadrę, bo Real grał co 3-4 dni.
Zacznę od absencji, bo na pewno zabraknie Benzemy, Marcelo, Theo Hernandeza, Kovacicia i niepewny jest jeszcze Bale’a, ale i tak zapewne zasiądzie na ławce.
Wszystkie minuty w ostatnich 6 meczach grał Dani Carvajal. Kolejnym graczem jest Sergio Ramos. Z kolei Varane grał 4 ostatnie mecze po 90 minut, Casemiro natomiast 5 pełnych meczów. Czyli głównie defensywni zawodnicy potrzebują odpoczynku. Ale czy go dostaną? Kadra jest mocno okrojona i Zizou może się nie zdecydować na wystawienie rezerw. Jeśli gracze będą zmęczeni, też może to nie wyglądać zbyt dobrze. Wolne może otrzymać też Modrić, który potrzebuje coraz czasu na regenerację. Ale Real w pomocy ma kim zastępować podstawowych zawodników. Gorzej jest w defensywie pod nieobecność Theo i Marcelo, bo przez to Nacho musi grać na lewej stronie.
Cała sytuacja kusi do gry na gole w tym meczu. Espanyol w tym sezonie przegrał już 0-5 z Barceloną.
Mówi się, że Espanyol z chęcią oddaje punkty Realowi. Ja w to nie wierzę. Patrzę jedynie na aspekty piłkarskie.
Espanyol zapewne mocno się cofnie, bo im odpowiada bronienie się. Real będzie dominował. Aby tylko przełożyło się to na ich bramki. Dobrą wiadomością będzie gol dla Espanyol. Real gdy traci bramkę potrafi się ostro spiąć. Często tak się działo w poprzednim sezonie a i w tym widzieliśmy już dwa takie przypadki. Z Alaves i z Realem Sociedad.
Gospodarz powyżej 2,5 gola @ 1,40 LV BET
AC Milan – AS Roma
Hit tej kolejki Serie A. Nierówno grający ostatnimi czasy Milan mierzy się z Romą, która wydaje się, że złapała wiatr w żagle i ostatnie mecze pokazują, że powoli wracają do swojej formy. Gospodarze grają ostatnio na tyle niepewnie, że w meczu LE prowadząc 2:0 z Rijeką potrafili stracić 2 bramki w 5 minut – zrehabilitowali się jednak i w ostatniej minucie zdobyli gola, który dał im 3 punkty. W lidze również w bardzo słabym stylu przegrali 2:0 z Sampą, co bardzo poddenerwowało władze klubu. Teraz mecz o 'życie’ dla trenera Montelli – jeśli przegra z Romą – prawdopodobnie zostanie zwolniony i na jego miejsce przyjdzie dobrze znany w Mediolanie Ancelotti. Ekipa z Rzymu natomiast w ostatnich meczach zaskakuje in plus – wygrywają dość pewnie, mimo słabszych rywali grają całkiem przyzwoitą piłkę i bez wątpienia są tutaj minimalnym faworytem. Dlaczego BTTS? Obie drużyny głodne zwycięstw – Milan chce się odbudować, Montella na pewno wystawi najsilniejszy skład ażeby nie stracić posady, Rzymianie chcą jak najdłużej trzymać się czołówki a na pewno takie zwycięstwo nad Milanem doda im sporo pewności siebie. Obie drużyny nastawione ofensywnie, obie lubiące strzelać sporo goli i nie spodziewałbym się tutaj underowego meczu. W ostatnich 5 meczach między tymi drużynami aż 4-krotnie padł BTTS. Teraz powinno być podobnie – tym bardziej, że ten sezon Serie A jest obfity jeśli chodzi o zdobycze bramkowe.
Obie strzelą @1,50 LV BET
Chievo Verona – Fiorentina
Ogólnie trochę nie rozumiem aż tak wysokiego kursu na Fiołki, które według mnie są tutaj faworytem. Mimo słabej formy wyjazdowej, zawodnicy Stefano Pioliego muszą się w końcu przełamać i zacząć łapać punkty na wyjazdach. Gospodarze w 6 meczach zdołali uzyskać 8 punktów – nie porywali swoją grą ale jest to zespół, który ma ambicje na środek tabeli i jak na razie swoje założenia w pełni realizują. Fiorentina za plecami Verony z 7 punktami na koncie i sporym niedosytem, bo mimo zmian przedsezonowych, które osłabiły ekipę z Florencji – wciąż jest to drużyna z potencjałem do walki o europejskie puchary. Simeone, Thereau czy Chiesa to zawodnicy, którzy mogą stworzyć różnicę. Osobiście uważam, że Fiorentina ma tutaj więcej do zaoferowania i po zaciętym meczu powinni nieznacznie zwyciężyć. Bardzo dobrą opcją jest postawienie zakładu na X2 i under 4,5 bramek w całym meczu po kursie 1,56 na LV BET. Obie drużyny nie imponują skutecznością w tym sezonie – odpowiednio 7 i 9 bramek zdobytych w 6 spotkaniach nie jest jakimś wielkim wyczynem, tym bardziej teraz kiedy przyjdzie im się mierzyć H2H. Obstawiam stosunkowo niskie zwycięstwo Fiołek lub bramkowy remis.
Drużyna 2 lub remis i under 4,5 gola w meczu @1,56 LV BET
Zakład dostępny wyłącznie w LV BET
Taki oto typ znajdziecie w zakładce „Zakłady specjalne”