W tym tygodniu poznamy finalistów wszystkich europejskich pucharów. Zaraz po Lidze Mistrzów rozstrzygnięcia zapadną także w Lidze Europy i Lidze Konferencji. Anglicy mają szansę mieć swojego przedstawiciela w każdym z tych finałów. Najtrudniejsze zadanie czeka chyba West Ham, bo muszę odrobić stratę gola z pierwszego meczu, a do tego zagrają na wyjeździe. Kto zdobędzie upragniony awans w meczu we Frankfurcie?
Najświeższe analizy znajdziesz w codziennych Typach Dnia!
Eintracht – West Ham: mecz Ligi Europy
Eintracht od kilku lat ociera się o europejskie puchary, jednak nie potrafi przeskoczyć pewnego poziomu. W tym sezonie grają zdecydowanie poniżej oczekiwań. Zajmują 11 miejsce w tabeli Bundesligi, mając bliżej do strefy spadkowej niż do 6 miejsca, które daje grę w Europie. Oliver Glasner ma kłopoty przede wszystkim z grą defensywną. Silnym punktem drużyny miał być doświadczony Kevin Trapp, ale w 42 meczach udało mu się zachować czyste konto ledwie 6 razy. Puścił przy tym aż 57 bramek. W ataku najlepszym strzelcem jest Rafael Borre, jednak strzelił on tylko 9 goli. W grze ofensywnej warto wyróżnić dwóch pomocników, choć ich liczby nie są wcale imponujące. Jesper Lindstrom zdobył 5 goli i 9 asyst, a Filip Kostic 7 bramek i 14 ostatnich podań. Eintracht gra przeciętnie, w ostatnich 10 meczach wygrali tylko 2 razy. Najlepsze jest to, że oba mecze były w Europie – z Barcą i West Hamem właśnie. Widać, że gra w pucharach im leży. Czy obronią zaliczkę z pierwszego spotkania?
West Ham pod wodzą Davida Moyesa konsekwentnie pnie się w hierarchii angielskich drużyn. Po 6 miejscu na koniec zeszłego sezonu, wydawało się, że w tym Młoty upolują miejsce w czołowej czwórce i grę w Lidze Mistrzów. Jednak ostatni czas nie jest dla nich zbyt dobry. W 10 ostatnich meczach wygrali tylko 3 razy, z czego podobnie jak Eintracht 2 w Europie. Wydaje się, że dysponują jednak zbyt skromną kadrą, jak na standardy Premier League. Wciąż mogą powalczyć z Manchesterm United o 6 miejsce, ale wyżej już raczej nie podskoczą. Kluczową postacią w ekipie Moyesa jest etatowy reprezentant Anglii, czyli Declan Rice. W ataku West Hamu bryluje oczywiście Michail Antonio, autor 11 goli i 10 asyst. Jednak w tym sezonie Jamajczyka przebił Jarrod Bowen (16 goli i 11 asyst). W bramce niezmiennie króluje Łukasz Fabiański. Polak wciąż prezentują niezłą formą, jednak na mecze w Lidze Europy ustępuje miejsca dla młodszego Alphonse Areoli. Czy Francuz zachowa szóste czyste konto w tych rozgrywkach?
Eintracht – West Ham: kursy
Obie drużyny grają w ostatnim czasie bardzo przeciętnie. I to jest chyba nawet za mało powiedziane. Jednak jedni i drudzy potrafią wzbić się na wyżyny i przeskakiwać kolejne przeszkody w postaci naprawdę renomowanych drużyn. Barcelona, Lyon, Sevilla czy Betis to drużyny, które musiały uznać wyższość kogoś z tej pary. Kto dołączy do tego zacnego grona? Legalni bukmacherzy oczywiście wystawili już ofertę na ten mecz i nie potrafią wskazać wyraźnego faworyta. Wygrana Eintrachtu wyceniana jest przez Betfan na 2.55. Remis to kurs równy 3.45, a za to, że zwycięstwo padnie w tym meczu łupem West Hamu Betfan proponuje kurs 2.70.
Eintracht – West Ham: typy
Nie będę wciąż powtarzał, że obie druży pogubiły gdzieś formę, bo to jest wyraźnie widoczne w ostatnich wynikach. Warto jednak zauważyć, że obie drużyny sporo goli strzelają, ale też masę tracą. Dość oczywistą propozycją wydaje się być zakład na to, że obie drużyny strzelą gola. Na takie zdarzenie Betfan proponuje kurs 1.66. Wydaje mi się, że West Ham stać na to, by w tym meczu powalczyć jeszcze o awans. Potrafią bić dużo rzutów rożnych i moim zdaniem warto na to postawić. Za minimum 5 rzutów rożnych West Hamu Betfan proponuje kurs 1.72. Aby skorzystać z powyższych propozycji warto wykorzystać kod promocyjny od Betfan!
Eintracht – West Ham: gdzie oglądać?
Spotkanie Eintracht – West Ham odbędzie się w czwartek 5 maja o godzinie 21:00 na Commerzbank-Arena we Frankfurcie. Transmisja pojedynku będzie dostępna na platformie Viaplay. Aby zobaczyć ten mecz można także odnaleźć stream w internecie.
[blok_bonus]