Po Lidze Mistrzów wiemy tyle, że najbardziej z ekip angielskich zaimponował Tottenham, który ma olbrzymią, trzybramkową zaliczkę przed rewanżem z liderem Bundesligi – Borussią Dortmund. Manchester City odwrócił losy spotkania z Schalke w dziesiątkę, Liverpool stworzył kilka dobrych okazji, ale nie był w stanie ukąsić Bayernu, a Manchester United totalnie wycofał się i wystraszył PSG. W Lidze Europy Arsenal i Chelsea ze spokojnym awansem. Co do Premier League… to czeka nas tu hit hitów. Najważniejsze historycznie starcie, w którym Liverpool spróbuje uciszyć United na Old Trafford. Z boku na to wszystko spogląda Manchester City, który ściska tu kciuki za… derbowego rywala.
Burnley – Tottenham, sobota 13:30
Propozycja: obie drużyny strzelą, 1,79 – Fortuna
Donośny głos Seana Dyche’a wreszcie dotarł do umysłów piłkarzy. Choć znajdują się na 15. miejscu, to są niepokonani od 7 ligowych spotkań z rzędu. To jedyny zespół, który urwał punkty Manchesterowi już pod batutą Solskjaera. The Clarets doskonale korzystają z maratonu łatwiejszych spotkań i w tych 7 meczach zdobyli aż 15 punktów. We wcześniejszych 19 – zaledwie 12. Tottenham bez Kane’a i Dele Alliego radzi sobie wyśmienicie. W lidze 3 wygrane na 3, do tego rozbicie w pył Borussii Dortmund 3:0 w 1/8 LM. Co prawda odpadli też w pucharach krajowych, ale na tylu frontach po prostu nie daliby rady. Burnley zaliczyło BTTS w 4 z 5 ostatnich ligowych meczów, a Koguty 3/5, choć w jednym nie udało się to tylko przez De Geę…
Newcastle – Huddersfield, sobota 16:00
Propozycja: wygrana Newcastle, 1,82 – LVBET
Huddersfield jest jak najsłabszy i najmniej lubiany kolega w klasie, którego wszyscy biją. Nawet dziewczyny. Jedyne szczęście dla tego klubu, że wystarczy im zaledwie punkt, żeby nie wyrównać jakże żałosnego „rekordu” Derby County z 2008 roku – Barany zdobyły 11 oczek, czyli dokładnie tyle, ile ma teraz Huddersfield. Newcastle za to gra lepiej niż nieźle. Ograli Manchester City, tylko przez błąd Dubravki przegrali 0:1 z Tottenhamem, a ostatnio z Wolves stracili gola na 1:1 w 95. minucie, choć ten sam Dubravka był ewidentnie faulowany. Trudno się spodziewać, żeby oddali punkt drużynie, która przegrała 13 na 14 ostatnich meczów i gra w Premier League swój ostatni koncert, jak orkiestra na Titanicu.
Bournemouth – Wolves, sobota 16:00
Propozycja: obie drużyny strzelą, 1,74 – Fortuna
Cztery ostatnie mecze Bournemouth u siebie: cztery gole strzelone Chelsea, dwa West Hamowi, trzy Watfordowi, dwa Brighton. Biorąc pod uwagę tabelę spotkań domowych – Wisienki zajmują 7. miejsce w Premier League. Mają dwa oblicza – piękne u siebie i najbardziej obrzydliwe na wyjazdzach, gdzie doładowują rywalom stan punktowy, jak na stacjach benzynowych. W ostatnich czterech meczach – Wilki strzeliły 11 bramek. To jeden z najlepszych beniaminków w historii Premier League. Bardzo leżą im rywale, jak Bournemouth właśnie, którym zależy głównie na atakowaniu, stąd tak dobrze radzą sobie z rywalami z TOP6.
Leicester – Crystal Palace, sobota 18:30
Propozycja: Crystal Palace wygra lub zremisuje, 1,70 – Fortuna
Lisy w pięciu ostatnich meczach zdobyły zaledwie punkt, natomiast Crystal Palace jest drużyną najbardziej nieprzewidywalną ze wszystkich. Ostatnio jednak trochę ustabilizowali formę i minimalnie odskoczyli od strefy zagrożonej spadkiem. Z West Hamem stworzyli multum okazji i tylko jakiś niebywały cud sprawił, że Młoty przywiozły do domu punkcik. Wcześniej pewnie pokonali Fulham i zremisowali z Southampton. Leicester natomiast jest w lekkim dołku. W zespole jest kilka świetnych nazwisk, które nie grają na miarę swojego potencjału, a stołek Puela jest coraz bardziej gorący.
PROMOCJA LIMITOWANA – odbierz 20 PLN bez depozytu na start
- Zarejestruj konto w dniach 1-28 lutego z użyciem -> specjalnego linku (wyłącz AdBlocka, jeśli nie widzisz linku, gdyż jest ważne by dokonać rejestracji z niego)
- Freebet zostanie dodany do konta gracza w ciągu kilku minut po zaakceptowaniu oferty w okienku pop-up i pojawi się na koncie gracza w zakładce Freebety oraz Bonusy: Informacje.
- Zweryfikuj konto i obstaw (koniecznie na Aplikacji Mobilnej) kupon z co najmniej trzema meczami z kursem łącznym minimum 2,20 (kurs każdego zdarzenia min 1,30), wykorzystując freebet.
Arsenal – Southampton, niedziela 15:05
Propozycja: Arsenal wygra, 1,51 – LVBET
Po tym, jak Solskjaer dojechał do peletonu, pedałując najszybciej, jak tylko się dało, Sarri kilka razy złapał gumę, a Emery jechał cały czas konsekwentnym tempem – zrobiła nam się świetna walka o czwarte miejsce, dające prawo gry w Champions League. Ralph Hasenhüttl wygrzebał Southampton z dna, ale nie na tyle, że teraz można już spokojnie układać puzzle i klocki LEGO. Święci po braku wygranej w trzech meczach z rzędu z przeciętnymi rywalami – na ten moment zajmują pozycję spadkową, a w 6 najbliższych spotkaniach zmierzą się – z Arsenalem, Liverpoolem, Manchesterem United czy Tottenhamem. Niewesoło.
Manchester United – Liverpool, niedziela 15:05
Propozycja: over 2,5 bramek, 1,80 – Fortuna
Hit elektryzujący cały świat. Drużyny, które wspólnie mają aż 38 mistrzostw kraju i 8 zwycięstw w Lidze Mistrzów (wcześniej nazywanej Pucharem Europy Mistrzów Krajowych). Dopiero w ostatnim meczu na Anfield – Liverpool się przełamał. Wcześniej nie potrafił wygrać w lidze 8 meczów z rzędu, z których przegrał 5. W tym sezonie jednak zmiażdżyli Jose Mourinho w taki sposób, że Portugalczyk stracił pracę. Dziś to zupełnie inny Manchester United. Taki, który nie chowa się za podwójną gardą, i taki, który złapał wysoką pewność siebie i chce pokrzyżować plany The Reds w ich drodze po 19. mistrzostwo kraju. Szczególnie, że po słabym meczu z PSG od razu w dobrym stylu rozprawili się w FA Cup z Chelsea, i to na Stamford Bridge. Stąd zapowiada nam się świetne widowisko.