Będę próbował w sobotę i niedzielę podtrzymać piękną serię z poprzedniego weekend – 5/5! Czy to się uda? Jest kilka typów zaczerpniętych sprzed tygodnia jak choćby over goli z meczów Hoffenheim oraz Leverkusen, które weszły jak najbardziej zasłużenie.

SOBOTA:

Borussia Dortmund – FC Augsburg, 15:30
Propozycja: Borussia wygra kurs 1,48 Fortuna

Lucien Favre przybył latem do Dortmundu, by dać kibicom z Signal Iduna Park nie tylko radość ze zwycięstw, ale i z podziwiania ofensywnego stylu gry zespołu. Z tym bowiem w ostatnich miesiącach było w Zagłębiu Ruhry kiepsko. I choć początki nie były usłane różami, to już na przełomie września i października Borussia zaczęła grać na miarę oczekiwań i możliwości. Filozofia szwajcarskiego szkoleniowca szybko „zaskoczyła”, co potwierdziły wyniki – tylko na przestrzeni ostatnich kilkunastu dni BVB pokonało 7:0 Norymbergę, 4:2 Bayer Leverkusen i 3:0 Monaco. Tym razem czoła gospodarzom będzie próbował postawić solidny zespół Augsburga, który jak na swoje możliwości, gra naprawdę solidnie. Ósme miejsce w tabeli po sześciu kolejkach jest co najmniej dobrym rezultatem piłkarzy Manuela Bauma, ale wątpliwe, by udało się zapunktować także w najbliższy weekend. Zwłaszcza że Borussia kapitalnie wygląda nie tylko jako kolektyw, ale i indywidualnie. Świetną dyspozycję osiągnął Marco Reus, kapitalne zmiany zalicza Jadon Sancho (1 gol i 6 asyst w 124 minuty spędzonego na boisku!), a szybko do zespołu wpasował się Paco Alcacer. To wszystko sprawia, że potencjał ofensywny w ekipie z Dortmundu jest ogromny i pozwala w każdym meczu rozbijać rywala w spektakularny sposób.

 

Fortuna Duesseldorf – Schalke 04, 15:30
Propozycja: poniżej 2,5 gola, kurs 1,86, Fortuna, Eleven Sports 2

„Wyjścia z kryzysu musimy poszukać wracając do korzeni” – powiedział niespełna dwa tygodnie temu szkoleniowiec Schalke, Domenico Tedesco który szukał sposobów na wyciągnięcie swojej drużyny z potężnego kryzysu (5 porażek w pierwszych 5 meczach). Do korzeni, czyli do defensywnej gry skupiającej się w pierwszej kolejności na tym, by bramek nie tracić, a dopiero potem strzelić. Od tamtego czasu wicemistrzowie Niemiec pechowo przegrali 0:1 z Freiburgiem, a potem pokonali w identycznych rozmiarach Mainz oraz Lokomotiw Moskwa (w Lidze Mistrzów). Nie ma co owijać w bawełnę – „Królewsko-Niebiescy” znów grają paskudną, ale przy tym skuteczną piłkę. Czyli dokładnie taką, jak w poprzednim sezonie. W ostatnich czterech starciach z udziałem tego zespołu padły łącznie cztery gole i trudno spodziewać się, by w weekend było inaczej. Zwłaszcza, że rywalem będzie Fortuna Duesseldorf, której impas strzelecki trwa od trzech kolejek…

 

FSV Mainz – Hertha BSC, 15:30
Propozycja: Hertha wygra lub zremisuje, kurs 1,52, Fortuna

„Stara Dama” jest rewelacją tego sezonu. Piłkarze Pala Dardaia w poprzednich latach dali się poznać jako zespół grający do bólu nudnie. Miało to oczywiście plusy, bo konsekwencja taktyczna i organizacja gry przynosiły solidne wyniki. Teraz jednak węgierski szkoleniowiec popuścił wodze fantazji, co przyniosło niespodziewany efekt. Stołeczni mają za sobą między innymi zwycięstwa 2:0 z Schalke i Bayernem oraz rozbicie 4:2 Borussii Moenchengladbach. Jeśli chcą utrzmać się w czubie tabeli, muszą jednak punktować także przeciwko słabszym zespołom. Takim jak Mainz, które po niezłym starcie złapało zadyszkę i nie wygrało od trzech kolejek (0:1 z Bayerem, 0:0 z Wolfsburgiem i 0:1 z Schalke). Berlińczycy na pewno liczą na fenomenalnego w tym sezonie Ondreja Dudę, który wzorowo wywiązuje się z roli rozgrywającego, a ponadto strzela gole – po sześciu kolejkach ma ich już pięć. Niewykluczone więc, że w weekend powiększy swój dorobek, choć nie będzie mu o to łatwo – mimo miejsca w środku stawki piłkarze Sandro Schwarza stracili dotythczas tylko cztery bramki.

NIEDZIELA:

SC Freiburg – Bayer Leverkusen, 13:30
Propozycja: powyżej 2,5 gola, kurs 1,75, Fortuna, Eleven Sports 2

Wciąż niewyjaśnioną zagadką pozostaje forma Bayeru Leverkusen z pierwszych meczów tego sezonu. Spisująca się fenomenalnie przed rokiem ofensywa „Aptekarzy” miała problemy, by wymienić celnie choć kilka podań na połowie rywala, a gdy już jej się to udało – zawodziła skuteczność. Zespół Heiko Herrlicha zdaje się jednak wracać na właściwe tory. Potwierdzają to zwycięstwa 1:0 z Mainz i 2:1 z Fortuną Duesseldorf i mecz z BVB, który – choć przegrany 2:4 – to niosący ze sobą optymistyczne przesłanie. Bayer wraca do gry, a teraz zmierzy się z zespołem, który w sześciu dotychczasowych meczach stracił aż 13 bramek (co daje średnią ponad dwóch goli na mecz!). Biorąc jednak pod uwagę atut gry na własnym obiekcie oraz fakt, że w trzech ostatnich spotkaniach piłkarze Christiana Streicha zdołali pięć razy trafić do bramki rywala (3:1 z Wolfsburgiem, 1:0 z Schalke i 1:4 z Augsburgiem), można spodziewać się meczu obfitego w gole. Tak z jednej, jak i z drugiej strony.

 

TSG Hoffenheim – Eintracht Frankfurt, 15:30
Propozycja: obie drużyny strzelą gola, kurs 1,50, Fortuna, Eleven Sports 2

Biorąc pod uwagę pięć ostatnich meczów Hoffenheim, nie było ani jednego spotkania w którym zarówno piłkarze Juliana Nagelsmanna, jak i rywale nie strzeliliby co najmniej po golu. Identycznie zresztą jest z Eintrachtem Frankfurt. W sześciu dotychczasowych starciach ligowych oba te zespoły strzelały i traciły po 10 goli, co oznacza że grają dość wesoły futbol. „Wieśniaki” grają z godnie z filozofią swojego trenera, który w pierwszej kolejności chce by zawodnicy atakowali i zdobywali bramki, a dopiero potem martwili się o to, jak ich nie tracić. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują więc, że kibice zgromadzi w Sinsheim zobaczą atrakcyjny mecz obfity w gole, a że oba zespoły będą miały „w nogach” mecze pucharowe rozegrane w tygodniu, to i większe prawdopodobieństwo pomyłki i rozluźnienia szyków defensywnych.

 

RB Lipsk – FC Nuernberg, 18:00
Propozycja: Lipsk wygra, a w meczu padnie powyżej 1,5 gola, kurs 1,61, Fortuna

Mimo kiepskiego początku sezonu, piłkarze Ralfa Rangnicka dość szybko zdołali się odbudować i zacząć realizować założenia swojego szkoleniowca. A te były proste – grać wysoko, atakować rywala już w momencie, gdy ten próbuje wyprowadzić piłkę spod własnego pola karnego. Wydaje się, że na przełomie sierpnia i września na przeszkodzie ku temu stało jeszcze nie najlepsze przygotowanie fizyczne tego zespołu, ale teraz już zawodnicy mają odpowiednią świeżość i ma to przełożenie na osiągane wyniki. W ostatnich tygodniach Lipsk pokonał 3:2 Hannover, 2:0 Stuttgart, 2:1 Hoffenheim i podzielił się punktami z Eintrachtem. Teraz naprzeciwko stanie beniaminek z Norymberg, który gra dość… wesołą piłkę. 2:0 z Hannoverem, aż 0:7 z Borussią Dortmund i 3:0 z Fortuną Duesseldorf – oto ostatnie rezultaty osiągane przez zespół z południa Niemiec. Gospodarze powinni więc umiejętnie wykorzystać słabostki w defensywie rywala i potwierdzić rosnącą dyspozycję.

Autor: Marcin Borzęcki -> Obserwuj na Twitterze


7. kolejka Bundesligi bez podatku na LVBET