Skromnym zwycięstwem 1:0 zakończyło się pierwsze spotkanie mundialu w Katarze grupy G, w którym mierzyła się Szwajcaria z Kamerunem. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Breel Embolo. Kamerun miał swoje okazje w pierwszej połowie spotkania, ale po przerwie wyglądał już dużo słabiej.

Kamerun groźniejszy do przerwy

Szwajcarzy dłużej utrzymywali się przy piłce, ale to Kamerun w pierwszych 45 minutach sprawiał lepsze wrażenie i kreował więcej zagrożenia pod bramką rywali. Gorąco było już w 10 minucie, kiedy na bramkę groźnie uderzał Mbeumo. Dobijał jeszcze Toko Ekambi, ale jego uderzenie przeleciało nad poprzeczką. 

Sprawdź nasze typy na mecz Argentyna – Meksyk!

Kamerun nastawiony był na kontrowanie rywali, co całkiem nieźle mu wychodziło. Bezpłciowa pod bramką Andre Onany była Szwajcaria, a najmocniej zawodzili Shaqiri i Vargas. Dość powiedzieć, że Helweci w pierwszej odsłonie tego widowiska nie oddali nawet jednego celnego strzału na bramkę rywali.

Jedna bramka wystarczyła Helwetom do zwycięstwa

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od silnego ciosu dla Kamerunu. Szwajcarzy rozegrali piękną akcję zespołową, piłka trafiła na prawe skrzydło do Shaqiriego, który odergał ją w pole karne do Embolo. Napastnik był całkowicie niepilnowany przed defensorów Nieposkromionych Lwów, miał czas żeby spytać bramkarza, w który róg uderzać i zapewnił bramkę dającą prowadzenie.

Nasz ranking najlepszych bukacherów!

W 65 minucie Szwajcarzy powinni byli podwyższyć prowadzenie na 2:0. Onana popisał się jednak skuteczną interwencją, dzięki czemu uniemożliwił Vargasowi zdobycie gola. Kamerun w drugiej połowie zdecydowanie opadł z sił, a wprowadzone przez trenera zmiany, zamiast poprawić obraz gry, jedynie go pogorszyły. Aboubakar, czy N’Kodou nie byli w stanie zagrozić bramce Yanna Sommera.

Szwajcarzy w ostatnim kwadransie mieli całkowitą kontrolę nad przebiegiem boiskowych wydarzeń, a rywal  nie był w stanie nawet przez chwilę im zagrozić. Niepocieszony spotkanie z trybun oglądał prezes tamtejszego związku piłkarskiego i zarazem legenda kadry – Samuel Eto’o.

Szwajcaria – Kamerun 1:0 (0:0)

1-0 Embolo 48′