Roma – Frosinone, 21:00
Propozycja: 1 i over 2,5 gola w meczu (1.52)
W poważnym kryzysie są piłkarze Romy – podopieczni Eusebio Di Francesco fatalnie punktują w tym sezonie i mówi się, że agenci stołecznego klubu już rozmawiają między innymi z Paulo Sousą, który potencjalnie miałby zastąpić byłego trenera Sassuolo na aktualnym stanowisku. Los przypisał jednak Romie idealnego rywala na to, żeby się przełamać – kiepsko grające Frosinone. Tegoroczny beniaminek jak do tej pory zgromadził na swoim koncie tylko jeden punkt, a zawodnicy tej drużyny nie strzelili jeszcze w Serie A gola! Biorąc jednak pod uwagę fakt jak dziurawa jest póki co defensywa Romy, nie zdziwimy się, jak Frosinone strzeli tutaj bramkę. Według nas będzie to jednak co najwyżej trafienie honorowe, gdyż piłkarze z Rzymu po prostu muszą się przełamać i pokonać outsidera – strzelając przy tym kilka goli. Każdy inny rezultat będzie prawdopodobnie oznaczał, że półfinalista Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu zmieni trenera, co będzie sporym szokiem. W jedynym dotychczasowym meczu rozegranym między tymi drużynami na poziomie Serie A w stolicy Włoch w 2016 roku padł wynik 3:1 dla Romy, czyli scenariusz był dokładnie taki, jaki zadowalałby nas także w środowy wieczór. Żaden z piłkarzy Giallorossich nie jest kontuzjowany, nikt nie pauzuje za kartki, więc inny rezultat, niż wysoka wygrana gospodarzy będzie tutaj ogromną sensacją.
Juventus – Bologna, 21:00
Propozycja 2. drużyna strzeli gola: NIE (1.57) [Eleven Sports 4]
W Turynie dojdzie do starcia Juventusu z Bologną, czyli jednej z najlepszych defensyw w lidze z jednym z najgorszych ataków w Serie A. Jeśli tylko piłkarze Starej Damy się nie rozluźnią i nie dadzą się zaskoczyć przy jakimś stałym fragmencie gry dla gości, to Bologna nie ma tutaj czego szukać jeśli chodzi o zdobycz bramkową. Ekipa prowadzona przez legendarnego Filippo Inzaghiego w tym sezonie w ataku wygląda po prostu dramatycznie, a strzelone dwie bramki Romie w ostatniej kolejce były dopiero pierwszymi trafieniami zawodników ze Stadio Renato Dall’Ara w tegorocznych rozgrywkach ligowych. Juventus znany jest ze świetnej obrony, więc skoro Bologna nie potrafiła pokonać bramkarzy Frosinone, SPAL czy Genoi, tym bardziej ma znikome szanse na skierowanie piłki do siatki golkipera Juventusu. Najlepszy snajper drużyny z poprzedniego sezonu, Simone Verdi odszedł do Napoli, gdzie już strzela gole i jego brak jest bardzo widoczny w grze ekipy z Bolonii. Goście zwyczajnie nie mają argumentów ku temu, żeby w środę postawić się faworyzowanemu rywalowi.
Napoli – Parma, 21:00
Propozycja: 1 (handicap 0:1) (1.56) [Eleven Sports 3]
Ciężko w tym sezonie rozgryźć drużynę Napoli. Z jednej strony piękne powroty i wygrane w spotkaniach z Lazio czy Milanem, wczoraj całkowita dominacja i triumf na wyjeździe z Torino, a z drugiej strony – kompromitacja z Sampdorią czy walenie głową w mur przez 90 minut w Belgradzie. Wydaje się jednak, że ekipa Carlo Ancelottiego pomału wkracza na właściwe tory i powinna potwierdzić to w środowym starciu z Parmą. Do podstawowego składu mają wrócić dwaj reprezentanci Polski, Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik, którzy z pewnością będą chcieli pokazać trenerowi, że posadzenie ich na ławce z Torino nie było słuszną decyzją. Zwłaszcza, że w kolejnej serii gier Napoli czeka wyjazd do Turynu na mecz z Juventusem, w którym to każdy z zawodników na pewno chciałby zagrać od początku. Motywacja jest zatem spora, a rywal taki, którego spokojnie można pokonać dwoma golami. Boczni obrońcy Napoli muszą uważać na skrzydłowego Parmy, Gervinho, który wraca do bardzo dobrej formy, a stoperzy na rosłego Roberto Inglese, co ciekawe wypożyczonego z… Napoli. Poza tym ciężko wskazać jakieś atuty w grze ofensywnej gości. Jeśli Azzurri wejdą w ten mecz skoncentrowani i nie dadzą się zaskoczyć na początku, spokojnie wygrają nie dwoma, a może nawet i trzema golami.
Cagliari – Sampdoria, 21:00
Propozycja: over 2,5 gola w meczu (1.84)
Starcia Cagliari z Sampdorią to w ostatnich latach prawdziwe popisy strzeleckie zarówno gospodarzy, jak i gości. W poprzednich pięciu spotkaniach pomiędzy tymi drużynami na stadionie Cagliari aż czterokrotnie padały cztery gole, a raz – trzy. I tym razem są przesłanki ku temu, żeby sądzić, że obie ekipy dostarczą kibicom sporo emocji i przede wszystkim – bramki. Ekipa z Sardegna Arena u siebie strzeliła w aktualnych rozgrywkach trzy gole i to nie z byle jakimi przeciwnikami, bo z Milanem i Sassuolo. Potencjał ofensywny Sampy jest bardzo duży i przekonali się w aktualnym sezonie o tym bramkarze Napoli, Fiorentiny czy Frosinone – tej ostatniej drużynie zawodnicy z Genoi strzelili aż pięć bramek. Jeśli obie drużyny podtrzymają tendencję z poprzednich lat, fani zgromadzeni na stadionie zobaczą gole, a my rozliczymy nasz typ na plus.