Monako – Rennes
Obecny wicelider Ligue 1 czyli Monako, po 18 kolejkach ma na koncie 38 punktów, tyle samo co drużyna Lyonu i jeśli planują utrzymać tą pozycję to muszą w tym meczu powalczyć o 3 punkty.
W poprzedniej kolejce piłkarze Jardim’a mierzyli się z drużyną St. Etienne i wygrali to spotkanie aż 0:4, a pierwszy gol padł już w 3 minucie meczu po strzale Sidibe. Mecz należał do gatunku tych bardzo jednostronnych. Monako od samego początku zdominowało swojego rywala, St. Etienne nie miało praktycznie nic do powiedzenia. Do sporego zamieszania doszło gdy w 53 minucie Fabinho podwyższył wynik spotkania na 0:3. Bramkarz „Zielonych” Stephane Rufffier był przekonany, że w tej sytuacji był spalony, jednak sędziowie byli innego zdania. Ruffier postanowił wyładować swoją wściekłość na arbitrze liniowym kopiąc piłkę w jego kierunku, a następnie wdał się z nim w kłótnię za co natychmiast otrzymał czerwoną kartkę. Kilka minut później Keita strzelił kolejną bramkę i tym samym ustalił wynik spotkania. Patrząc na ostatnie spotkania wydawać się może, że Monako powoli wraca do formy, trzy ostatnie mecze to komplet 9 punktów. Martwić może w dalszym ciągu słaba gra najlepszego strzelca drużyny z Księstwa czyli Falcao, który w 6 ostatnich spotkaniach strzelił tylko 1 gola.
Dla Rennes ostatnie dni nie są łatwe, w sobotę mierzyli się przed własną publicznością z PSG, a już dziś przyjdzie im stawić czoła Monako. Piłkarze prowadzeni przez trenera Lamouchi do starcia z PSG podchodzili w bardzo dobrych nastrojach, gdyż od 5 spotkań byli nie pokonali, a kilka dni wcześniej sprawili nie małą niespodziankę eliminując Marsylię z rozgrywek w pucharze Francji. Paryżanie jedank szybko sprowadzili swoich rywali na ziemie i po 17 minutach prowadzili już 0:2. Rennes w pierwszej połowie nie miało wiele do powiedzenia, zdecydowanie lepiej zaprezentowali się w drugiej. Nadzieje odżyły gdy w 53 minucie gola kontaktowego strzelił Mubele. Radość nie trwała jednak długo gdyż zaledwie 10 minut później Andre za dwie żółte kartki, a w konsekwencji, czerwoną wyleciał z boiska. Paryżanie szybko wykorzystali sytuacje i po 76 minutach było już 1:4 po golu Cavaniego i Neymara. Rennes miało jeszcze szanse na zmniejszenie rozmiarów porażki jednak w samej końcówce Khazri zmarnował rzut karny. Rennes obecnie plasuje się na 7 miejscy w lidze z dorobkiem 25 punktów i bilansem bramkowym 23-24
Sytuacja kadrowa:
Drużyna Rennes będzie sobie musiała radzić bez wspomnianego wyżej Andre – pomocnika, który w tym sezonie rozegrał już 17 spotkań strzelając dwie bramki. Nie zobaczymy także pauzującego od dłuższego czasu Prcić’a, a także senegalskiego napastnika Sarr’a który także od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją. Pod znakiem zapytania stoi występ obrońcy Diallo. W Monako na pewno nie wystąpią Jovetic, Tielemans, Raggi, Serrano, Traore, Mboula i Boschillia.
Historia spotkań:
Oba zespoły jak do tej pory mierzyły się ze sobą 52 razy w rozgrywkach Ligue 1. 28 razy lepsze okazało się Monako, 14 razy wygrywało Rennes, a 10 razy spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Monako wygrało 7 z ostatnich 9 spotkań przed własną publicznością ze swoim dzisiejszym rywalem. W zeszłym sezonie dwu krotnie piłkarze z księstwa zdobyli 3 punkty w bezpośrednich starciach.
Statystyki rożnych:
Monako jak do tej pory ma średnią 5.44 rożnego na mecz, Rennes z kolei może się pochwalić trzecim wynikiem w lidze pod tym względem zdobywając średnio 6.33 rożnego.
________________________________________________________________________
PSG – Cean
PSG zdecydowanie lideruje w tabeli rozgrywek Ligue 1, po 18 kolejkach mają na swoim koncie 47 punktów, jak do tej pory strzelili 55 goli przy czym tracąc zaledwie 14, oba te wyniki są najlepszymi w lidze. Jak już było wspomniane wyżej, przy okazji zapowiedzi meczu Monako – Rennes, PSG w ostatni weekend pewnie wygrało z Rennes na wyjeździe 1:4. Bardzo dobrze w ofensywie spisało się trio Neymar, Mbappe i Cavani. Brazylijczyk zaliczył dwie asysty i dwa razy wpisał się na listę strzelców. Po jednym golu zaliczyli Cavani i Mbbape, Francuz zaliczył także dwie asysty. Gorzej jednak spisała się defensywa drużyny prowadzonej przez Emery’ego, najpierw stracony gol w dosyć dziwnych okolicznościach, a w samej końcówce Kimpeme faulował swojego rywala w polu karnym za co otrzymał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Wynik spotkania jednak się nie zmienił, gdyż Khazri w fatalnym stylu wykonał „11” i mecz zakończył się rezultatem 1:4.
Cean to typowy średniak ligowy, zajmują oni obecnie 10 miejsce w lidze z dorobkiem 24 punktów. O ile zespól w grze obronnej nie wygląda źle bo do tej pory stracili zaledwie 18 goli co jest jednym z lepszych wyników w Ligue 1, to gra do przodu wygląda mocno mizernie. Za nami 18 kolejek, a piłkarze Cean mają na swoim koncie zaledwie 11 trafień, co z kolei jest drugim najgorszym wynikiem. W zeszłej kolejce drużyna prowadzona przez trenera Garande po nudnym spotkaniu bezbramkowo zremisowała z Guingamp.
Sytuacja kadrowa:
W drużynie PSG zabraknie Adriena Rabiot, Francuz zmaga się z kontuzją mięśniową, której nabawił się w meczu z Lille. Pod znakiem zapytania stoi występ Kurzawy. Zabraknie na pewno Alves’a i Veratti’ego, którzy pauzują za kartki. W Cean nie zobaczymy Armougom, pod znakiem zapytania stoją występy Dabo, Luois’a i Diomande.
Historia spotkań:
Obie drużyny w Ligue 1 mierzyły się ze sobą 32 razy, aż 22 razy lepsze było PSG, 5 razy padał remis i także 5 razy wygrało Cean. Ostatnia porażka Paryżan z Cean przed własną publicznością miała miejsce w 2007 roku, przegrali wtedy 0:1
Statystyka rożnych:
PSG także pod tym względem jest liderem w lidze, do tej pory mają oni średnią 7.50 rożnego na mecz. Cean taże nie najgorzej sobie radzi w tym aspekcie zdobywając zdobywając średnio 5.83 rożnego
Ciekawostki:
PSG w tym sezonie 12 razy grało przed własną publicznością i zaliczyli komplet punktów w tych meczach. Każde z tych spotkań wygrali różnicą przynajmniej dwóch bramek. Edinson Cavani ma na swoim koncie 52 bramki strzelone w 2017 roku. Lepsi od niego są tylko CR7, Messi i Robert Lewandowski, którzy mają na swoim koncie po 53 gole. Urugwajczyk z pewnością będzie chciał jutro powalczyć o miano króla strzelców 2017r.
_______________________________________________________________________
Angers – Dijon
Mecz na pierwszy rzut oka z gatunku tych raczej mało ciekawych, jednak obie drużyny mają swoje cele na to spotkanie.
Angers zajmuje obecnie 19 miejsce w lidze z dorobkiem zaledwie 15 punktów i obok Metz wyrasta na drugiego faworyta do spadku z Ligue1. W ostatniej kolejce mierzyli się w wyjazdowym starciu z ekipą Nantes i przegrali je 1:0. Mimo wyraźnej przewagi w posiadaniu piłki nie potrafili stworzyć sobie dogodnych sytuacji pod bramką rywala, co gorsza w całym spotkaniu nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę strzeżoną przez Tatarusanu. Był to 9 mecz z rzędu bez kompletu punktów w lidze. Ostatnia ich wygrana miała miejsce w połowie października, gdzie na wyjeździe pokonali zespół Cean. W międzyczasie odnieśli dwa zwycięstwa w pucharze Francji, najpierw z drugoligowych Nancy, a tydzień temu pokonali Metz 1:0.
Dijon z kolei od jakiegoś czasu bezpiecznie zadomowiło się w okolicach środka tabeli, obecnie plasują się na 8 pozycji z 24 oczkami na koncie. Kilka dni temu przed własną publicznością ograli ekipę Lille 3:0. Mecz już w pierwszej połowie został rozstrzygnięty, dwie bramki Said’a i samobójcze trafienie gracza Lille załatwiły sprawę. Mimo kilku groźnych sytuacji pod własną bramką udało im się zachować czyste konto, głównie za sprawą świetnie dysponowanego w tamtym dni bramkarza Dijon, Reynet’a.
Sytuacja kadrowa:
W ekipie Angers z powodu kontuzji nie zobaczymy: Michel’a, Santamaria’i, Guillaume. Zawieszony natomiast jest Pavlovic. Większe problemy kadrowe są po stronie Dijon, w dzisiejszym meczu zabraknie między innymi drugiego najlepszego strzelca drużyny czyli Tavares’a, a także Amalfitano, pomocnika, który w tym sezonie rozegrał 18 spotkań. Trener będzie miał także problemy z defensywą gdyż kontuzjowany jest Chafik (13 spotkań rozegranych), a zawieszony jest Haddadi (15 spotkań).
Historia spotkań:
Oba zespoły mierzyły się ze sobą zaledwie dwa razy w Ligue 1 i odniosły po jednym zwycięstwie.
Statystyki rożnych:
Anders ma średnią 4.11 rożnego na mecz, a Dijon 3.61.
Ciekawostka:
Dijon jest drużyną punktującą głównie przed własną publicznością, na 8 wyjazdowych spotkań zdobyli zaledwie 5 punktów. Drużna Angers jest znowu w odwrotnej sytuacji, z 15 punktów, które mają na swoim koncie zaledwie 4 wywalczyli grając u siebie. Tak więc obie ekipy będą tutaj walczyć ze swoimi słabymi stronami.