Osiem bramek strzelonych, dwa pewne zwycięstwa, a do tego gra efektowna, jak i efektywna. Zazębiły się już odpowiednio mechanizmy w ataku FC Barcelony, która po niemrawym początku sezonu wygrała wysoko z Realem Sociedad i Realem Valladolid i znów zachwyca. Duża w tym zasługa Roberta Lewandowskiego, który był autorem aż czterech trafień. Polak w tym momencie jest liderem klasyfikacji najlepszych strzelców ligi ex aequo z Borją Iglesiasem z Realu Betis. Jeśli 34-latek utrzyma tak wysoką skuteczność, powinien z łatwością zdobyć trofeo Pichichi.
Robert Lewandowski idolem trybun Camp Nou
Nie kończą się zachwyty i pochwały pod adresem Roberta Lewandowskiego po meczach z Realem Sociedad i Realem Valladolid. Polak zanotował łącznie cztery trafienia, a dwa z nich były wyjątkowej urody. Media hiszpańskie wskazują już, że takiego lidera brakowało w szeregach Dumy Katalonii w ubiegłym sezonie. W jego buty nie był w stanie wejść Memphis Depay, który, choć został najlepszym strzelcem ligowym Barcy, to wynik 12 trafień w 28 meczach chwały mu raczej nie przyniósł. Holender szykowany był nawet do odejścia z Blaugrany, choć wydarzenia ostatniego dnia okienka transferowego potoczyły się w taki sposób, że ostatecznie pozostał on w klubie.
Sevilla nie jest tą samą drużyną, która zachwycała w ubiegłym sezonie. Drużyna znajduje się w głębokim kryzysie, a Julen Lopetegui wygląda na człowieka kompletnie wypalonego. Nie pomogło im także okienko transferowe, w trakcie którego zespół opuściło dwóch podstawowych środkowych obrońców. Na ich miejsce przyszedł Marcao, który w trakcie pierwszych treningów doznał kontuzji i znajduje się poza kadrą. Sevilla po trzech kolejkach ma zaledwie punkt, a należy odnotować, że nie mierzyła się ona z najsilniejszymi rywalami. Niewiele jest argumentów przemawiających za nią przed sobotnim meczem z FC Barceloną.
Do wielu ruchów w Barcelonie doszło w trakcie ostatniego dnia okienka transferowego. Z drużyną pożegnał się Pierre-Emerick Aubameyang, który został sprzedany do Chelsea. W drugą stronę, z londyńskiej drużyny do Azulgrany powędrował Marcos Alonso, który od kilku tygodni miał już porozumienie z klubem. Wicemistrzowie Hiszpanii oddali także na wypożyczenie Sergino Desta, a na jego miejsce pozyskano Hectora Bellerina. Niewykluczone, że Hiszpan zajmie miejsce na prawej obronie w najbliższym meczu z Sevillą.
Sevilla – FC Barcelona kursy bukmacherskie
Legalni bukmacherzy jako wyraźnego faworyta tego meczu wskazują FC Barcelonę. Katalończycy przegrali tylko jeden z ostatnich 10 meczów z Sevillą, a kurs na ich zwycięstwo wynosi ok. 1.80. Typ na Sevillę to mniej więcej 4.60. Remis wyceniany jest nieco wyżej i wynosi w przedziale między 3.65, a 3.80. Jednoznacznie wskazuje to na niskie szanse, jakie w tym spotkaniu daje się gospodarzom.
Sevilla – FC Barcelona typy bukmacherskie
FC Barcelona jest obecnie drużyną dużo lepiej zorganizowaną, ofensywniejszą i bardziej nieprzewidywalną. Sevillę do kryzysu doprowadził schematyzm jej gry, poza który nie jest w stanie wyjść z powodu braku odpowiednich wykonawców potencjalnych nowych zadań. Dodatkowo obrona jest obecnie klejona na siłę z Karima Rekika i Fernando, którzy nie są nominalnymi stoperami i widać, że gra w takim ustawieniu jest dla nich problemem. Spodziewam się pewnego zwycięstwa Barcelony. Kurs na to wynosi 1.80 na Fuksiarz. Bukmacher ma dla nowych użytkowników atrakcyjny bonus powitalny Fuksiarz. Aby z niego skorzystać, zarejestrujcie się z naszym kodem promocyjnym.
W tym sezonie zarówno Osasuna Pampeluna, jak i Almeria strzeliły Sevilli po dwie bramki. A drużyny te nie dysponują jednym z większych potencjałów ofensywnych w La Liga. Jeśli Barca dobrze wejdzie w ten mecz, powinniśmy spodziewać się z jej strony wielu groźnych akcji bramkowych. Stawiam, że więcej niż jedna z nich zakończy się golem dla gości. Mój drugi typ: Barcelona powyżej 1.5 gola z kursem 1.82. Na naszej stronie internetowej znajdziecie też inne darmowe typy bukmacherskie na to spotkanie.
Sevilla – FC Barcelona gdzie oglądać
Spotkanie Sevilli z FC Barceloną transmitowane będzie na antenie Eleven Sports 1. Oprócz tego znajdziecie je w internecie „na żywo” na stronach bukmacherów Betclic, Fortuna i STS. Początek w sobotę 3 września o godzinie 21:00.