Atalanta Bergamo – Parma, godzina 15:00
Propozycja: poniżej 3,5 gola, 1,50, Fortuna [Eleven Sports 3]

Poważne problemy ze strzelaniem goli w tym sezonie mają piłkarze Atalanty i nie zmieni tego nawet ostatnia wysoka wygrana z Chievo – ekipa z Werony jest bowiem najsłabszą drużyną od lat grając w Serie A i gdy dostali czerwoną kartkę, to po prostu z czystej przyzwoitości wypadało ich rozbić. Parma to jednak ekipa co najmniej o klasę lepsza i według nas przed Atalantą stoi trudne wyzwanie w najbliższy weekend. Parma co prawda straciła trzy bramki z Napoli, ale w pozostałych wyjazdowych starciach ze SPAL, Interem i Genoą zawodnicy beniaminka Serie A stracili łącznie tylko jednego gola. Defensywa kierowana przez doświadczonego Bruno Alvesa spisuje się więc przyzwoicie i biorąc pod uwagę indolencję strzelecką napastników z Bergamo, nie powinniśmy być tutaj świadkami dużej liczby bramki. Atalanta pewnie koniec końców wygra, ale naszym zdaniem nie nie wiadomo jak wysoko. Gospodarze od trzech spotkań u siebie nie strzelili gola – kolejno z Sampdorią, Torino i Atalantą – nie wygląda to najlepiej!

Empoli – Juventus, godzina 18:00
Propozycja: poniżej 3,5 gola, 1,50, Fortuna [Eleven Sports 2]

Wielu bramek nie spodziewamy się również w starciu Empoli z Juventusem. Juventusem, który w ostatniej ligowej kolejce zlekceważył Krzysztofa Piątka oraz spółkę I zaledwie zremisował u siebie z Genoą. W Lidze Mistrzów z Manchesterem United piłkarze Starej Damy zagrali już jednak to, co potrafią najlepiej, czyli wyszli na minimalne prowadzenie I spokojnie kontrolowali dalszy przebieg meczu. W domowych starciach Empoli w tym sezonie ani razu nie padły więcej niż dwie bramki, z kolei Juve w delegacjach tylko w pierwszej kolejce z Chievo postrzelało w większej liczbie niż dwa trafienia. Juventus powinien spokojnie wygrać ten mecz, ale w swoim stylu nie forsując szczególnie tempa po wyjściu na prowadzenie.

Torino – Fiorentina, godzina 20:30
Propozycja: X2, 1,53, Fortuna [Eleven Sports 2]

Dlaczego Torino według bukmacherów jest faworytem w starciu z Fiorentiną – nie mamy pojęcia. Pewnie składa się na to między innymi fakt, że Viola w tym sezonie na wyjazdach jeszcze nie wygrała. Trzeba jednak zerknąć na to z jakimi rywalami mierzyli się w delegacjach – Napoli, Sampdoria, Inter, Lazio. Trudno oczekiwać więc kompletu punktów w starciach z takimi przeciwnikami. Viola prezentowała się w tych meczach naprawdę przyzwoicie i nie przegrywała więcej niż jedną bramką. Z kolei Byki pod kierownictwem Waltera Mazzarriego grają mocno w kratkę i z reguły nie błyszczą – u siebie jak już wygrywają, to po męczarniach ze SPAL czy słabiutkim Frosinone. Podopiecznych Stefano Piolego spokojnie stać na wywiezienie punku ze stadionu Torino, a jeżeli Federico Chiesa czy Giovanni Simeone zagrają na swoim poziomie – mogą pokusić się o wywiezienie kompletu oczek.

Cagliari – Chievo, godzina 15:00
Propozycja: wygrana Cagliari, 1,67, Fortuna [Eleven Sports 4]

Wydawało się, że przejęcie Chievo przez byłego selekcjonera reprezentacji Włoch, Gian Piero Venturę cokolwiek zmieni w ich grze, ale nic z tego – zespół z Werony jak grał beznadziejnie, tak nadal gra najsłabszy futbol w lidze. W ekipie tej brakuje tak zwyczajnie jakości piłkarskiej, czyli czegoś, co niespodziewanie w tym sezonie wykrzesał ze swoich zawodników trener gospodarzy, Rolando Maran. Cagliari zwłaszcza u siebie punktuje w aktualnych rozgrywkach bardzo solidnie i do tej pory nie zaznało jeszcze smaku porażki. A mierzyli się w tym czasie z takimi ekipami, jak Sassuolo, Milan czy Sampdoria. W ostatnim meczu na własnym obiekcie pokonali spokojnie Bolognę, więc skoro poradzili sobie z nimi, to tym bardziej stać ich na wygraną z Chievo. Drużyna z Werony zmierza w stronę Serie B i zawodnicy Cagliari powinni jeszcze bardziej nakierować ekipę z Stadio Marcantonio Bentegodi w tym kierunku ogrywając ich u siebie.

Napoli – Roma, godzina 20:30
Propozycja: wygrana Napoli, 1,78, Fortuna [Eleven Sports 2]

W hitowym starciu tej kolejki Serie A drużyna Napoli podejmie Romę. Po niemrawym początku wygląda na to, że Carlo Ancelotti znalazł sposób na swoich zawodników, gdyż w taktyce 4-4-2 prezentują się naprawdę przyjemnie dla oka. Przyjemnie i skutecznie, co pokazuje choćby dorobek przesuniętego do ataku Lorenzo Insigne – w tym sezonie strzelił już osiem goli. Azzurri w tym sezonie u siebie nie stracili jeszcze punktów zarówno w rozgrywkach ligowych, jak i europejskich pucharach, a mierzyli się na własnym obiekcie między innymi z Liverpoolem. Z kolei Roma na wyjazdach nie zawsze prezentuje się dobrze – przegrywała już choćby z Milanem czy słabiutką Bologną. Aktualna dyspozycja, atmosfera (mówi się, że trener Eusebio Di Francesco niedługo może wylecieć z pracy) i umiejętności – to wszystko leży w tej części sezonu po stronie Napoli i według nas w niedzielny wieczór zgarną komplet punktów.

Autor: Bartek Szulga [Twitter]