Nie da się ukryć, że Robert Lewandowski przeżywa kryzys jeśli chodzi o grę w reprezentacji Polski. Kapitan kadry już od 552 minut nie strzelił gola w narodowych barwach, a i w koszulce Bayernu Monachium pozostaje bez trafienia przez ostatnie 285 minuty.
Po spotkaniu z reprezentacją Włoch napastnik stwierdził, że taktyka zaproponowana na mecz przez selekcjonera Jerzego Brzęczka nie do końca odpowiada zawodnikom. Trener odpowiedział na konferencji, że piłkarze powinni skupić się na wykonywaniu poleceń, a nie tego typu publicznych wypowiedziach. Zdanie byłego szkoleniowca Wisły Płock podziela były selekcjoner reprezentacji Polski, Paweł Janas w rozmowie z Rzeczpospolitą.
– Nawet jeśli ma argumenty, nie powinien mówić o tym publicznie. Mam wrażenie, że Lewandowski nie wytrzymuje psychicznie, bo przechodzi trudny okres i dlatego tak się zachowuje. Nie powinien tego robić jako kapitan i doświadczony zawodnik, bo takie uwagi podważają autorytet trenera. Powinien się z nim zamknąć w pokoju i przedstawić swoje racje. Nie ma niczego złego w tym, że trener rozmawia z najlepszym zawodnikiem o składzie i sposobie gry. Gdyby każdy gracz wyrażał publicznie swoje niezadowolenie z pracy trenera, to nie byłoby drużyny. A to trener ponosi za nią odpowiedzialność – stwierdził Janas.
– Widzę coś niebezpiecznego w takich reakcjach, bo jeszcze eliminacje mistrzostw Europy się nie zaczęły, a już mniej odporni i słabiej znający się na piłce ludzie chcieliby zmieniać trenera. Przegraliśmy po słabej grze, poszukajmy wyjścia z tej sytuacji. Nie dobijajmy się, bo to nie pomaga – dodał były szkoleniowiec Amiki Wronki.
Janas wyznał też, że jego zdaniem Adam Nawałka powinien był pozostać na stanowisku selekcjonera, ale skoro trener wraz z prezesem PZPN, Zbigniewem Bońkiem podjął decyzję o zakończeniu współpracy, należy wspierać Jerzego Brzęczka w jego działaniach. – Jeśli jeszcze zmienia się trener, musi zmierzyć się z problemami dla siebie nowymi. Ja zresztą uważałem, że Adam Nawałka powinien zostać na stanowisku. Ale skoro z prezesem Zbigniewem Bońkiem postanowili inaczej, to trzeba zrobić wszystko, aby kolejny selekcjoner miał optymalne warunki do pracy. Ja Jurka Brzęczka popieram, bo rozumiem, że nie ma łatwego zadania – zakończył.
Paweł Janas był selekcjonerem reprezentacji Polski w latach 2002-2006 i wprowadził drużynę na Mistrzostwa Świata w Niemczech. Potem pracował w kilku polskich klubach, jak GKS Bełchatów, Polonia Warszawa, Lechia Gdańsk czy do 2015 roku w pierwszoligowej Bytovii Bytów, ale bez większych sukcesów. Jako piłkarz zagrał w narodowej drużynie 53 razy i brał udział w hiszpańskim mundialu w 1982 roku.