Piłkarze, oprócz piłki nożnej, mają oczywiście swoje dodatkowe pasje czy hobby. Jedni wędkują, drudzy interesują się innymi dyscyplinami sportu, a jeszcze inni – niestety dla nich – w wolnym czasie zaglądają do kasyna czy zajmują się obstawianiem meczów. Oto sylwetki zawodników, którzy w trakcie lub po zakończeniu kariery, mieli problem z uzależnieniem od hazardu i przegrali sporą część swoich środków.

Kamil Grosicki

Reprezentant Polski po raz pierwszy kasyno odwiedził w wieku 17 lat. Wiele razy sam twierdził, że hazardzistą jest się do końca życia i że tak naprawdę po dziś dzień musi się kontrolować. W młodym wieku zaciągnął spore długi, które Legia Warszawa spłacała z jego pensji. Spędził nawet kilka tygodni w klinice leczenia uzależnień w Starych Juchach. Potrafił przegrywać po kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy złotych dziennie.

Andrzej Iwan

Dzisiejszy ekspert weszlo.fm jako piłkarz przez większość swojej kariery grał w Wiśle Kraków, ale zaliczył też występy w niemieckich czy greckich klubach. Rozegrał także 29 występów w reprezentacji Polski. Jak przyznał w swojej autobiografii pod tytułem Spalony, w trakcie grania w piłkę zarobił około milion marek, z czego zdecydowaną większość stracił na hazard.

 

Wahan Geworgian

Fani polskiej piłki powinni kojarzyć go głównie z występów w Wiśle Płock. Dobra gra w tym klubie zaowocowała nawet debiutem w dorosłej reprezentacji Polski. Geworgian wyznał w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego, że przegrał w swoim życiu 2 miliony złotych, a jednorazowo potrafił stracić nawet ponad 100 tysięcy. Zawodnik swego czasu podobno wysłał do swojej dziewczyny wiadomość, że został porwany i nie może się z nią spotkać. Kobieta zawiadomiła policję, która namierzyła go w… kasynie.

 

Grzegorz Król

Kolejny ze zmarnowanych polskich talentów. Na pewno w rozwoju piłkarskiej kariery nie pomogło mu uzależnienie od hazardu. Jak sam przyznał, jednorazowo najwięcej przegrał 80 tysięcy złotych grając w pokera. Przegrał też… transfer do Lecha Poznań. Kiedy miał zamienić Szczakowiankę Jaworzno na Kolejorza, musiał pokryć połowę kosztów zerwania kontraktu z obecną drużyną. Problem w tym, że przegrał pieniądze w kasynie i do transferu ostatecznie nie doszło.

 

Łukasz Burliga

Spore problemy z grą miał też aktualny zawodnik Jagiellonii Białystok. Prawy obrońca regularnie widywany był w kasynach w Krakowie, kiedy jako piłkarz Wisły próbował wzbogacić się na automatach. Przyłapano go również u bukmachera. 30-latek – jak to zwykle bywa w przypadku uzależnieniu od hazardu – miał spore długi, a na jego bloku ktoś napisał nawet „Burliga oddaj pieniądze”.

 

Eidur Gudjohnsen

Czas na kilka przykładów zagranicznych piłkarzy uzależnionych od hazardu. Jednym z nich jest były napastnik Chelsea czy Barcelony. Były reprezentant Islandii przegrał w kasynie ponoć aż sześć milionów funtów. Wszystko zaczęło się wtedy, kiedy jako zawodnik Dumy Katalonii leczył kontuzje i poznał uroki nocnego życia w Las Vegas.

 

Michael Chopra

Były reprezentant angielskich młodzieżówek swego czasu zapowiadał się na naprawdę klasowego napastnika. Niestety – hazard przeszkodził mu w zrobieniu kariery na miarę potencjału. Wychowanek Newcastle United w rozmowie z angielskimi dziennikarzami zdradził, że przegrał w kasynie nawet dwa miliony funtów. Potrafił zmieniać kluby tyko po to, żeby być jak najdalej od ulubionych kasyn i w ten sposób próbować wyleczyć się z uzależnienia.

 

Keith Gillespie

Były reprezentant Irlandii Północnej teoretycznie ma za sobą naprawdę ciekawą karierę. Wychował się w Manchesterze United, potem przez lata grał w Newcastle United czy Blackburn, do tego zanotował wiele występów w drużynie narodowej. Niestety – przez wiele lat ciągnął się za nim nałóg, który doprowadził go do bankructwa. W 2010 roku były piłkarz wyznał, że przez obstawianie wyścigów konnych nie został mu na koncie bankowym nawet grosz.

 

David Bentley

Kolejny z wielkich talentów angielskiej piłki, który między innymi przez uzależnienie od hazardu szybko spadł z piłkarskiego szczytu. Jak przyznał były piłkarz Arsenalu czy Tottenhamu, pierwszy raz styczność z grami miał w wieku 14 lat. Gdy zaczął zarabiać konkretne pieniądze, potrafił dziennie zawierać nawet 100 zakładów na pokera czy wyścigi konne.

 

Dietmar Hamann

Do uzależnienia od hazardu w swojej autobiografii pod tytułem The Didi Man przyznał się były pomocnik Liverpoolu, Dietmar Hamann. Były klubowy kolega Jerzego Dudka zaczął grać w momencie kiedy jego małżeństwo przeżywało kryzys. Rekordowa jednorazowa przegrana? Blisko 300 tysięcy funtów na meczy krykieta pomiędzy Australią i Republiką Południowej Afryki.

 

Wayne Rooney

Były napastnik Manchesteru United i reprezentacji Anglii regularnie widywany był w kasynach. W 2006 roku jako młody zawodnik przegrał ponoć aż 700 tysięcy funtów. Specjalizował się też w stawianiu na mecze piłkarskie oraz wyścigi konne i psów.