Po porażce w Lidze Europy z Atletico Madryt 0-2, Prezydent Sportingu Lizbona naubliżał na Facebooku piłkarzom swojego klubu. Po tym wydarzeniu 19-u z nich, w mediach społecznościowych, opublikowało post krytykujący Bruno de Carvalho, przez co otrzymali zawieszenie w prawach zawodnika.
Na mecz z Pacos de Ferreira zostało jedynie sześciu graczy z pierwszego składu. Oznaczać to będzie, że niedzielne spotkanie rozegrają w dużej mierze zawodnikami z drużyny rezerw, grającej w Segunda Liga, które de facto zajmują miejsce w strefie spadkowej.
Tych brzydkich wpisów nie znajdziemy już na Facebooku, ponieważ zawodnicy zaczęli je usuwać, po tym jak otrzymali groźby od… swoich kibiców!