Ludovic Obraniak ogłosił niedawno zakończenie piłkarskiej kariery. Od kilku lat nie występował na najwyższym poziomie jeśli chodzi o kolejne kluby i szybko, bo już w wieku 33 lat postanowił powiedzieć „dość”. W rozmowie z Super Expressem wspomina grę w reprezentacji Polski.

– Dzięki Polsce przeżyłem wspaniałe chwile. Debiut, atmosfera przed Euro 2012, super wsparcie kibiców. To „małżeństwo” oceniam więc jako szczęśliwe. Choć wiadomo – jak w każdym małżeństwie bywają chwile lepsze i gorsze. Na pewno sam popełniłem trochę błędów – stwierdził Obraniak w rozmowie z Piotrem Koźmińskim.

Nie wszystko jednak układało się tak, jak sobie życzył tego pomocnik. Były zawodnik Lille wyznał bowiem, że jego relacje z ówczesnym kapitanem kadry, Jakubem Błaszczykowskim nie układały się najlepiej. – One niezbyt się układały od samego początku, a moment, w którym skrytykował mnie publicznie za czerwoną kartkę z Czarnogórą był apogeum. Tego już nie potrafiłem mu wybaczyć. Choć… Tak bywa. Kuba wiele osiągnął, ma silny charakter, ale ja też mam silny. No więc gdy takie charaktery się stykają, czasem iskrzy – dodał popularny Ludo.

A co z selekcjonerami? Obraniak jednych chwali za swoje podejście, ale – jak możemy wywnioskować z jego wypowiedzi – współpracy z Waldemarem Fornalikiem delikatnie mówiąc nie wspomina najlepiej. – Leo Beenhakker – super osobowość, ten facet zrobił na mnie ogromne wrażenie. Smuda? Bardzo mi pomógł, wierzył we mnie, zawsze mnie bronił. Za to jestem i będę mu wdzięczny na zawsze. Fornalik? Szkoda słów i czasu na niego, nie znosiłem tego człowieka i jego zachowania. Nawałka? Super człowiek. Bardzo mnie ujął, gdy przyjechał do mnie do Francji, aby namówić do powrotu. Super się z nim rozmawiało, wielka osobowość – ocenił wychowanek Metz.

Lewonożny pomocnik w reprezentacji Polski zadebiutował w 2009 roku i rozegrał w barwach kadry narodowej 34 mecze, w których strzelił sześć goli. W debiucie zanotował dwa trafienia w towarzyskim spotkaniu przeciwko Grecji, a kibice zapamiętają go chyba głównie z asysty, po której Jakub Błaszczykowski strzelił wyrównującą bramkę w meczu z Rosją na EURO 2012.

Jeśli chodzi o występy klubowe, były już piłkarz najlepszy okres swojej kariery spędził w Lille, gdzie w latach 2007-2012 rozegrał ponad 150 ligowych meczów. Później nieźle szło mu jeszcze w Bordeaux, ale kolejne przygody z takimi zespołami, jak Werder Brema, Maccabi Hajfa czy ostatnio Auxerre nie były już tak udane.