Cleveland Cavaliers – Portland Trail Blazers 01:00
Gracze Cavaliers kończyli stary roku w nie najlepszych nastrojach przegrywając trzy wyjazdowe ligowe spotkania z rzędu. Ekipa LeBrona Jamesa nie dała rady obecnym mistrzom nba ulegając Warriors 92-99, następnie przegrywając ze słabymi Kings 95-109 i w ostatnim meczu na trudnym terenie z Utah Jazz 101-104. Dziś jednak podopieczni Tyronna Lue będą rozgrywać swój mecz w Quicken Loans Arena, gdzie są niepokonani od dwunastu ligowych pojedynków i będzie to dla nich pierwszy mecz na własnym parkiecie od trzech meczów, a ich ostatni starcie w domu zakończyło się triumfem 115-112 z Chicago Bulls. Dzisiaj również po długiej przerwie w zespole gospodarzy wystąpić ma nowy nabytek Cavs – Isaiah Thomas, którzy dla przypomnienia latem przeszedł z Boston Celtics. 28 letni rozgrywający najprawdopodobniej dostanie co najmniej 12 minut gry ale nie będzie grać w następnym meczu przeciwko Celtics. Powrót Thomasa może wnieść sporo dobrego w ofensywie Cavs, bo ten niski jak na warunki nba gracz jest bardzo zwinny i oprócz dobrego rzutu cechuje go przede wszystkim znakomite rozeznanie na parkiecie, co przyczynia się do wielu asyst w meczu. Warto dodać, że czołowy gracz zeszłego sezonu w ekipie Celtics rozgrywał najlepszy sezon w swojej karierze notując średnio 28.9 punktów na mecz, a przeciwko Portland w zeszłym sezonie wykręcił najlepszy wynik punktując średnio 37,5 razy w dwóch rozegranych pojedynkach. Dzisiejszym rywalem finalistów z zeszłego sezonu będzie siódma ekipa Konferencji Zachodniej – Portland Trail Blazers, która będzie rozgrywać swój mecz „back to back” po zwycięstwie zeszłej nocy po dogrywce z Chicago Bulls 124-120. W meczu z „Bykami” najlepszy na parkiecie był CJ. McCollum, który zdobył 32 oczka i zanotował 6 zbiórek i 8 asyst przez 45 minut gry. Bardzo dobre spotkanie rozegrał również Jusuf Nurkic ( 11 pkt, 2 asysty i 15 zbiórek ) oraz Nigeryjczyk – Al-Farouq Aminu ( 24 pkt, 1 asysta i 7 zbiórek oraz 5/7 zza łuku ). Warto dodać, że Blazers grali bez swojego czołowego gracza Damiana Lillarda, który jednak wystąpi w dzisiejszym meczu przeciwko Cleveland Cavaliers. Gospodarze są dużym faworytem tego meczu, są wypoczęci w przeciwieństwie do Portland jednak jest to również najgorsza drużyna grająca u siebie jeśli chodzi o pokrywanie handicapów, a dziś bukmacherzy wystawili dość sporą linię 9 punktów. Ja w tym meczu wybrałem typ na „over” ponieważ moim zdaniem po długiej przerwie gospodarze będą chcieli dobrze wejść w drugą część sezonu i do tego goście będą dziś grać w bardzo dobrym zestawieniu z Lillardem w składzie.
Typ: Powyżej 208,5 pkt @1,60 Totolotek
Phoenix Suns – Atlanta Hawks 03:00
Na pierwszy ogień Dennis Schroder i jego overek punktowy. Dzisiaj doskonała okazja do tego, by pokazać, że lider potrafi poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa, które zresztą Atlanta tak bardzo potrzebuje ze względu na swoją sytuację. 24-latek ma całkiem niezły sezon, bo gra na skuteczności blisko 45% z gry i jest najlepszym zawodnikiem Hawks. Oddaje przy tym sporo rzutów, bo ponad 17 na spotkanie i tak naprawdę praktycznie każda akcja Hawks przechodzi przez jego ręce. Dzisiaj matchup na dwójkę Booker – Ulis, a więc teoretycznie ofensywny spacerek. Potwierdzają to zresztą statystyki – Suns są w czołówce najgorszych defensyw na pozycji rozgrywającego. Nie widzę w drużynie gospodarzy dzisiaj zawodnika, który byłby w stanie skutecznie ograniczyć Niemca. Dennis rzuca sporo, dzisiaj nie powinno być inaczej tym bardziej, że rywal wydaje się być w zasięgu Hawks. Nie wiem czy to będzie miało jakiekolwiek znaczenie, jednak po dwóch dniach odpoczynku Schroder zdobywa statystycznie najwięcej punktów. Jakiś czas temu wrócił po kontuzji i powoli wraca do pełni formy, co zresztą zaprezentował w drugiej połowie ostatniego meczu z Portland. Liczę na jego dobry występ dzisiaj.
Typ: Schroder over 20,5 punktów @1,7 STS
Sacramento Kings – Charlotte Hornets 04:00
Drugie spotkanie i drugi over, tym razem na centra. Mowa oczywiście o Howardzie, który myślę ku zaskoczeniu wielu obserwatorów rozgrywa całkiem udany sezon. Dobrze wkomponował się w system Hornets i obok Walkera jest liderem przynajmniej pod względem punktowym Charlotte. Przykuwa także sporą uwagę obrońców rywali – dobrym przykładem jest ostatnie spotkanie z Clippers, gdzie był podwajany przez co zdobył tylko 4 punkty. Dzisiaj rywal przynajmniej w teorii zdecydowanie słabszy, bo Kings formą nie zachwycają i będzie to dobra okazja do powrotu na odpowiednie tory punktowe Howarda. Prawdopodobnie na piątce w Kings zacznie dzisiaj Randolph, który nie jest typowym centrem i ze swoją słabą dynamiką może mieć problemy z Dwightem – już nie wspominając o przewadze centymetrów pod koszem. Jeśli faktycznie Zach dostanie dzisiaj polecenie krycia Howarda, to z pewnością długo nie pogra – zakres tlenowy Randolpha wydaje się starczyć na 20-25 minut meczu, przynajmniej przy takiej intensywności jaką dzisiaj powinno zaprezentować Hornets. Sacramento są jedną z najwolniej grających drużyn całej ligi i z pewnością przyśpieszenie tempa gry będzie dzisiaj domeną gości. 32-latek jest ważnym elementem układanki Charlotte i z pewnością współpraca z Walkerem będzie dzisiaj kluczowa. Nie widać zawodników po stronie gospodarzy, którzy mogliby w jakikolwiek sposób ograniczyć loby do Howarda (a to przecież domena dwójki Kemba-Dwight) – Kings pod względem bloków wyglądają bardzo mizernie. Liczę na dobry występ DH, tym bardziej, że w ostatnim czasie taktyka Hack Howard sprawdza się coraz rzadziej, ze względu na poprawę naszego bohatera z linii rzutów wolnych (w ostatnich meczach średnia na poziomie 65%).
Typ: Howard over 14,5 punktów @1,82 Fortuna
Los Angeles Clippers – Memphis Grizzlies 04:30
Do składu drużyny z Los Angeles wrócił Blake Griffin, który w wygranych derbach Los Angeles zdobył 24 punkty, a w poprzednim meczu z Charlotte Hornets 25. Powrót czołowego gracza Clippers to przede wszystkim bardzo duży dopalacz do ich gry ofensywnej, która i tak w ostatnich ligowych meczach działa na bardzo dobrych obrotach. Gospodarze wygrali pięć z poprzednich sześciu ligowych spotkań i w każdym z nich przekraczali granicę 103,5 pkt, a czterokrotnie były to sumy powyżej 110 punktów w meczu. Poza Griffinem warto wspomnieć też o 31 letnim Lou Williamsie, który w poprzednim meczu był liderem z aż 40 punktami i 8 asystami. Dzisiejszym rywalem miejscowych będzie drużyna Memphis, która po nowym roku również zanotowała swoje pierwsze zwycięstwo wygrywając na wyjeździe z Sacramento Kings 114-96, a przed nowym rokiem stoczyli niesamowitą batalię z Golden State Warriors przegrywając jednak 128-141. Oba zespoły grały już ze sobą w tym sezonie dwukrotnie i każde z tych spotkań stało na dobrym poziomie jeśli chodzi o ofensywę i każde spotkanie kończyło się wynikiem powyżej 210 punktów w meczu i co ciekawe oba padły łupem „Niedźwiedzi”. Ostatni ich mecz miał miejsce 24 grudnia i wówczas Los Angeles po wyrównanym meczu ulegli na wyjeździe 112-115 jednak jak wiadomo nie grał wtedy B. Griffin, a zastępował go A. Rivers który kończył mecz z 38 oczkami, a L. Williams jako drugi najlepszy na boisku zanotował 36 punktów. Oba zespoły wyszły z dołka i prezentują optymalną formę jednak to Clippersi w moim odczuciu wyglądają na drużynę dużo lepszą i posiadają lepsze walory ofensywne i myślę, że to oni będą dziś dominować i narzucą swój styl gry. Podopieczni Doca Riversa pokrywali linię 103,5 punktów we wszystkich sześciu ostatnich ligowych meczach oraz w ośmiu z dziesięciu rozgrywanych przed własną publicznością. W meczach bezpośrednich tu w Los Angeles gospodarze na pięć poprzednich batalii z Memphis notowali wyniki 104, 115, 107, 110 i 94 punktów i myślę, że dziś można się spodziewać podobnego wyniku.
Typ: Los Angeles Clippers powyżej 103,5 pkt @1,65 Totolotek/Fortuna
NHL
Minnesota Wild – Florida Panthers 02:00
Po noworocznej przerwie od nhl wracamy z przytupem, bowiem dzisiejszej nocy czasu polskiego rozegrane zostanie aż dwanaście spotkań, z których moją uwagę przykuło tylko jedno, a będzie to starcie Minnesoty Wild z „Panterami” z Florydy. Gospodarze tego pojedynku stary rok zakończyli porażką na wyjeździe z Nashville Predators ulegając im 0-3 po tym jak dzień wcześniej wygrywali u siebie 4-2. Tak jak pisałem we wcześniejszej analizie podopieczni Bruce’a Boudreau nienajlepiej radzą sobie w meczach wyjazdowych i nie przypadkiem mają trzeci najgorszy bilans w Konferencji Zachodniej ( 8 zwycięstw i 13 porażek ) jednak sytuacja zmienia się o 180 stopni, gdy spojrzymy na ich mecze rozgrywane na własnym lodowisku. Mistrzowie dywizji z 2008 roku wygrali 12 z 18 domowych pojedynków, a w ostatnich pięciu zanotowali cztery triumfy i tylko jedną porażkę z Edmonton Oilers, a ponadto są w serii dwóch meczy bez porażki przed własną publicznością. Hokeiści z Minnesoty znajdują się na dziewiątym miejscu w tabeli ze stratą jednego punktu do pierwszej ósemki mając jednak o jeden mecz rozegrany mniej od plasujących się na 8 miejscu graczy Anaheim Ducks, którzy dzisiejszej nocy stoczą niełatwy pojedynek na wyjeździe z Vancouver Canucks. Dla gospodarzy jest to idealny mecz na powrót do topowej ósemki i szansa na przełamanie serii Panthers, którzy wygrali pięć ligowych spotkań z rzędu jednak aż cztery na własnym lodowisku. Kolejnym aspektem przemawiającym za Minnesotą jest chęć odegrania się na przyjezdnych, którzy tydzień temu 23 grudnia ograli Minnesotę u siebie zwyciężając 4-2. Dla gości będzie to pierwszy wyjazdowy mecz od czterech spotkań na dość niewygodnym dla nich terenie, ponieważ hokeiści dowodzeni przez trenera – Boba Boughnera nie wygrali w Xcel Energy Center od 2012 roku przegrywając pięć bezpośrednich spotkań z rzędu ( wyniki: 3-2, 3-2, 2-1, 3-1, 5-1 ). „Pantery” są 10 drużyną Wschodu jeśli chodzi o mecze rozgrywane na wyjazdach i w 19 spotkaniach triumfowali zaledwie siedem razy w tym ostatni raz ze słabiutką Arizoną Coyotes. W poprzednich pięciu meczach poza domem goście zanotowali tylko dwa zwycięstwa tak jak wspomniałem z Arizoną 2-3 i równie słabymi Red Wings po dogrywce 1-2. Dla Minnesoty w tym sezonie celem numer jeden na pewno jest zakwalifikowanie się do tegorocznych play-offs i moim zdaniem jest to idealny mecz dla nich żeby dobrze wejść w nowy rok z kolejnym zwycięstwem we własnej arenie, dlatego stawiam w tym meczu na zwycięstwo gospodarzy z dogrywką i rzutami karnymi.
Typ: Minnesota Wild (zwycięzca meczu) @1,60 Totolotek/Fortuna