W pierwszej połowie brakowało im skuteczności, ale w drugiej połowę Brazylijczycy wzięli już sprawy w swoje ręce. Bohaterem meczu z Serbią został Richarlison, który strzelił dwie bramki, z czego druga była urody wybitnej. Serbowie tym razem byli jedynie tłem dla świetnie dysponowanych Canarinchos.

Brazylijczycy grali, Serbowie przeszkadzali

Już od pierwszych minut starcia Brazylii z Serbią podopieczni Tite przekonali się, że piłkarze z Bałkanów nie będą chłopcem do bicia. Serbowie stawiali w pierwszej połowie skuteczny opór, choć ich gra polegała głównie na rozbijaniu ataków rywali. Zarówno Raphinha, jak i Vinicius Jr. mieli swoje okazje, ale brakowało im dokładności.

Koniecznie sprawdźcie nasze typy na mecz Francja – Dania.

Z dobrej strony pokazywał się golkiper Serbów – Vanja Milinkovic-Savic, który w kilku sytuacjach ratował swoją drużynę z opresji. Podopiecznym Dragana Stojkovicia brakowało jednak płynności w rozgrywaniu akcji. 

Canarinhos otworzyli worek z bramkami

W 59 minucie potężną bombę z dystansu posłał Alex Sandro, jednak na drodze tym razem piłce stanął nie bramkarz, zaś słupek. Rosła w drugiej połowie przewaga Brazylijczyków, którzy sunęli raz za razem z atakami. Wreszcie dopięli swego w 62 minucie. Mocne uderzenie z pola karnego oddał Vinicuis, a golkiper sparował piłkę do lewej strony. Tam znalazł się Richarlison, który wpakował piłkę do pustej bramki.

W 70 minucie zakotłowało się pod bramką Brazylijczyków. Po wrzutce w pole karne piłka ugrzęzła w tłumie zawodników, a jeden z Serbów był bliski wbicia jej do siatki.

Nasz ranking najlepszych bukmacherów!

Prawdziwy popis Brasiliany zobaczyliśmy parę minut później. W 73 minucie Vinicius podał piłkę w pole karne do Richarlisona, a tam zadziała się magia. Napastnik Tottenhamu przyjął piłkę, podbijając ją sobie, po czym pięknymi nożycami z powietrza złożył się do uderzenia i wbił futbolówkę do bramki. Stadion oszalał z radości, a Brazylijczycy rzucili się całą chmarą na szczęśliwego strzelca.

Canarinhos rozochocili się i w 81 minucie mieli okazję na trzecią bramkę. Potężny strzał z dystansu Casemiro uderzył tym razem w poprzeczkę. Po chwili próbował jeszcze Rodrygo, ale tym razem golkiper Serbów był górą.

Serbowie niewątpliwie mają duży potencjał, jednak nie byli w stanie pokazać go na tle świetnie dysponowanych Brazylijczyków. Wynik 2:0 i tak nie oddaje odpowiednio przewagi podopiecznych Tite w tym meczu. Pamiętajcie, że na naszej stronie znajdziecie typy bukmacherskie na wszystkie spotkania mundialu w Katarze.

Brazylia – Serbia 2:0 (0:0)

1-0 Richarlison 62′

2-0 Richarlison 73′