FC Koln – Arsenal Londyn 19:00

Arsene Wenger w jednej z wypowiedzi przed dzisiejszym meczem LE jego podopiecznych z drużyną Koln, zapowiedział, że da szanse wykazania się rezerwowym. Powodem jest fakt, że Kanonierzy w ostatniej kolejce mierzyli się z Tottenham’em i z całą pewnością kilku zawodników odczuło trudy tego meczu. Natomiast w niedziel przed drużyną francuskiego szkoleniowca kolejne ważne spotkanie z Burnley, drużyną która ma tyle samo punktów w lidze co Arsenal. Jeśli chodzi o LE to londyńczycy mają już zapewniony awans do dalszej fazy, natomiast Koln zajmuje ostatnie miejsce w grupie z dorobkiem zaledwie 2 punktów i tylko matematycznymi szansami na wyjście z grupy.
Przypomnijmy, że na ostatnie spotkanie również wyszli słabszym składem i tylko zremisowali 0-0 z Crveną Zvezdą w Londynie co było wielką niespodzianką dla wielu graczy, którzy oznaczali Arsenal jako tzw pewniaczka.
Arsenal to przede wszystkim mocna ławka. Co roku wielu zawodników Kanonierów zmaga się z kontuzjami a mimo to ekipa z Londynu rok w rok teoretycznie walczy o mistrzostwo kraju (wiemy z jakim skutkiem, ale nikt im nie zabierze tego, że zawsze są w gronie 5 faworytów). Właściwie to w każdym z czterech meczów LE Arsene Wenger dokonywał roszad a mimo to lideruje w grupie.
Kursy jak na rywalizację ostatniej drużyny Bundesligi z czołówką Premier League mogłyby się wydawać najmniej dziwne (~2,8 na Koln / ~2,5 na Arsenal), ale od dawna wiedzą, że Arsenal tu nie postawi wszystkiego na jedną kartę, bo nie miałoby to sensu. Jeden punkt zapewni Arsenalowi pierwsze miejsce.


Lazio Rzym – Vitesse 19:00

Lazio jest liderem grupy „K” i są już pewni awansu z pierwszego miejsca do dalszej fazy LE. Trener Rzymian także postanowił, że da odpocząć swoim podstawowym zawodnikom i w dzisiejszym meczu zobaczymy zmienników. Mają jednak bardzo szeroką ławkę.
Dla Vitesse to teoretycznie mecz ostatniej szansy. Ale czy ta szansa jest realna? Trzeba wygrać z Lazio na ich terenie i liczyć, że Nicea przegra u siebie z Zulte-Waregem.


AC Milan – Austria Wiedeń 21:05

Milan w przypadku wygranej zapewni sobie awans z grupy „D”. Jednak patrząc na ich ostatnie wyniki widać wyraźnie, że nie błyszczą formą. Dodatkowo w jutrzejszym meczu nie wystąpi napastnik Rossoneri – Suso. Trener Vincenzo Montella na konferencji prasowej podkreślił, że jego drużynie bardzo zależy na awansie z grupy i zrobią wszystko w meczu z Austrią aby tego dokonać. Atmosfera w klubie jest jednak napięta i nie chodzi tu tylko o formę zespołu, a o „spór” z UEFA o przestrzeganie finansowego fair play. Poniżej informacja z portalu acmilan.com.pl
„Dziś rano do mediów we Włoszech trafiła informacja, że UEFA nie zaakceptowała planu finansowego Milanu i odrzuciła tzw „dobrowolne porozumienie” z klubem. Powyższą „rewelację” podał dziennik Marca. Całej sprawie postanowił przyjrzeć się serwis MilanNews. Otóż dziennikarze z tej strony szybko zdementowali plotki podane przez Hiszpanów. Jak twierdzi powyższe źródło, UEFA nie rozmawiała jeszcze w ogóle o rossonerich i nie ma żadnych decyzji na temat pozytywnego lub negatywnego zakończenia sprawy Milanu. Jednocześnie portal przytacza słowa Marco Fassone z dnia 16 listopada: „Jesteśmy umiarkowanie spokojni w sprawie porozumienia z UEFA. Nasze dokumenty są jasne i przejrzyste. Jesteśmy Milanem i nie mamy zamiaru się zatrzymywać. Najgorszy scenariusz? Odrzucenie planu na jesieni i ponowne omówienie ugody na wiosnę”. Na sam koniec włoscy dziennikarze przytaczają, że mimo iż technicznie możliwe jest wykluczenie naszej drużyny w przyszłym sezonie z pucharów, to jest to mało prawdopodobny scenariusz. Gdyby wszystko nie poszło po myśli zarządu Rossonerich prawdopodobnie klub otrzyma sankcje podobne do Romy i Interu w tym sezonie.”


Everton FC – Atalanta Bergamo 21:05

Everton już kompletnie bez szans na awans. W lidze nie idzie zbyt dobrze. 3 punkty nad strefą spadkową a w weekend czeka ich bardzo ważne derbowe spotkanie z Southamptonem, który ma 1 punkt więcej.
Atalanta lideruje w grypie „E” i jeśli myśli o pierwszym miejscu w grupie, prawdopodobnie będzie musiała wygrać to spotkanie, gdyż Lyon zmierzy się na własnym stadionie z Apollonem gdzie 3 punkty dla Francuzów są bardzo prawdopodobne.

Luźny typ od ZT:
Atalanta bez remisu @ 1,55


Ludogorets – Basaksehir 21:05

Turcy z matematycznymi szansami na awans. Zajmują ostatnie miejsce i aby awansować musieliby liczyć na wygraną Hoffenheimu z Bragą, przy czym musieliby sami ograć Ludogorets a w dodatku jeszcze liczyć na wygraną w ostatniej kolejce z Bragą i porażkę Hoffenheimu z Ludogorets. Tak nierealne jak awans Atletico w LM albo i jeszcze mniej.
Trener oczywiście mówi, że „chcę być w tym wyścigu go końca”, ale czy to prawdziwe słowa czy naciągane… trudno powiedzieć. Faktem jest że lista nieobecnych jest dosyć długa: Clichy (podstawowy obrońca), Adebayor (7 goli w lidze), Belözoğlu (podstawowy pomocnik) i Tunay (rezerwowy pomocnik), Sovereign i Chedjou (obaj nie grają od początku sezonu).
Do tego fakt, że w poniedziałek zagrają prawdopodobnie ważniejsze spotkanie bo Basaksehir jako druga drużyna w tabeli, zmierzy się z Kayserisporem, który zajmuje 4 pozycję. Mega ważny mecz podczas gdy liderujący klub Galatasaray ma tyle samo punktów co Basaksehir dzięki ostatniemu zwycięstwu aż 5-1 co było niesamowitą niespodzianką! (To trochę tak jak w 2015 roku Atletico ogrywało Real Madryt do 4-0). Nie wydaje mi się aby za wszelką cenę walczyli o awans w LE podczas gdy szanse na to wynoszą pewnie ze 2%. Priorytetem poniedziałkowy mecz – być może o 'koszulkę lidera’ ligi tureckiej!

Luźny typ od ZT:
Ludogorets @ 1,74


Ciekawsze absencje:
FC Astana: Yuri Logvinenko (29/4 d, niepewny)
Viktoria Pilzno: Michael Krmencík (13/9 f), Martin Zeman (12/0 m)
Steaua Bukareszt: Mihai Pintilii (11/0 m), Filipe Teixeira (13/1 m), Marko Momcilović (12/1 d)
AC Milan: Romagnoli (10/2 d), Suso (12/5 f)
FK Partizan: Zoran Tosic (9/3 m)
RB Salzburg: Diadie Samassekou (13/0 m, niepewny)
FC Koln: Dominique Heintz (11/1 d), Leonardo Bittencourt (12/0 m), Simon Zoller (9/0 f)
Athletic Bilbao: Unai Nunez (12/0 d)
Hertha BSC: (12/0 gk), Niklas Stark (9/1 d)
Ludogorets: Cosmin Moți (9/1 d), Virgil Misidjan (11/6 f) (obaj niepewni)
Istanbul Basaksehir: Gael Clichy (11/0 d), Mahmut Tekdemir (9/1 m), Emre Belozoglu (8/3 m), Emmanuel Adebayor (11/7 f)
Lokomotiv Moskwa: Nemanja Pejcinović (16/0 d, niepewny), Guilherme (15/0 gk), Maciej Rybus (11/0 d)
FC Kopenhaga: Jan Gregus (11/0 m), Rasmus Falk (10/1 m), Andrija Pavlovic (16/5 f)
Vardar Skopje: Jambul Jighauri (13/1 m)
Rosenborg BK: Pal Andre Helland (22/6 f), Anders Konradsen (22/3 m), Matthías Vilhjalmsson (18/7 f)
HNK Rijeka: Kvrzić (12/1 m, niepewny), Misić (15/2 m), Heber (13/8 f)
Lazio: Radu (12/0 d), Lucas Leiva (11/0 m), Immobile (12/15 f)
Vitesse Arnhem: Buttner (10/0 d)