Mecze Valencii z FC Barceloną to od wielu lat gwarancja emocji i przede wszystkim bramek. Nietoperze są drużyną z ogromnym potencjałem, którą toczy wiele problemów wewnątrz klubu. Zwłaszcza na linii sztab szkoleniowy-zarząd. Odkąd stery klubu przejął Pepe Bordalas gra uległa znacznej poprawie, ale o utarczkach szkoleniowca z właścicielami w Hiszpanii jest głośno. Takie kwestie wpływają na funkcjonowanie drużyny, która z większą stabilnością finansową mogłaby spokojnie rywalizować o Top 4 w La Lidze.
Nietoperze obniżają loty
Od ostatniego zwycięstwa ligowego Valencii upłynęło już sześć meczów. Nietoperze popadły znów w marazm, a o jakości ich składu może świadczyć fakt, że ściągnięci zimą Ilaix Moriba i Bryan Gil z miejsca wskoczyli do pierwszego składu. Obaj zawodnicy w swoich poprzednich klubach byli głębokimi rezerwowymi. Grę zespołu ciągnie niemal w pojedynkę Goncalo Guedes, który po sezonie najprawdopodobniej opuści drużynę, w której marnuje swój potencjał. Jego wysiłki wspomaga od jakiegoś czasu Hugo Duro, który wygryzł ze składu Maximiliano Gomeza. Urugwajczyk rozgrywa obecnie bardzo słaby sezon – w 18 meczach La Ligi strzelił zaledwie dwie bramki.
Barca pod wodzą Xaviego z meczu na mecz wygląda coraz lepiej, jednak wciąż brakuje jej skuteczności. A w szczególności sprowadzonemu zimą Ferranowi Torresowi, który zmarnował mnóstwo okazji bramkowych w zremisowanym 1:1 spotkaniu z Napoli. Zgrania z przodu brakuje także Aubameyangowi, który w meczu Ligi Europy dostał po raz pierwszy szansę wybiegnięcia w podstawowym składzie. Cieszyć kibiców może kreacja w ofensywie – Duma Katalonii stwarza coraz więcej sytuacji bramkowych, co za kadencji Ronalda Koeamana nie było oczywistością, nawet w starciach ze słabszymi rywalami. Można śmiało powiedzieć, że jednym z liderów drużyny jest obecnie Pedri, który od powrotu po kontuzji prezentuje się bardzo dobrze i umiejętnie rozdysponowuje piłki.
Lista kontuzjowanych graczy Azulgrany wciąż niestety jest długa. Ogromnym problemem na mecz z Valencią będzie zestawienie defensywy. Kontuzjowani są Samuel Umtiti i Clement Lenglet, a Gerard Pique nie zagra z powodu otrzymania czerwonej kartki w meczu z Espanyolem. Niepewny jest także stan zdrowia Ronalda Araujo, który w trakcie derbów przeciążył łydkę i pauzował w trakcie rywalizacji z Napoli. Jeśli Urugwajczyk nie zdąży wykurować się na mecz z Nietoperzami, najprawdopodobniej na środku defensywy zobaczymy duet Eric Garcia-Oscar Mingueza. Budzi to niebezpodstawne wątpliwości – w takim zestawieniu środka obrony Barca nie grała jeszcze nigdy.
Valencia – FC Barcelona Kursy
Jako faworyta tego starcia legalni bukmacherzy wskazują Katalończyków. Kurs na wygraną Barcy jest dość wysoki – ok. 2.03. Remis wyceniany jest między 3.50 a 3.70. Valencia z ostatnich pięciu pojedynków z Azulgraną wygrała tylko raz. Stąd też wysokie kursy na jej wygraną – ok 3.60.
Valencia – FC Barcelona Typy Bukmacherskie
Barcelona ma problemy w defensywie i regularnie traci bramki. Patrząc na możliwe zestawienie bloku defensywnego, można mieć obawy o jego szczelność. Valencia w starciach z silnymi rywalami potrafi strzelać bramki, o czym przekonały się Atletico Madryt, czy Sevilla. Dlatego też typuję, że Obie drużyny strzelą gola z kursem 1.70 na Superbet. Bukmacher ma w ofercie także atrakcyjny bonus powitalny Superbet. Dostęp do niego zyskacie z naszym kodem promocyjnym.
Spotkania FC Barcelony z Valencią zazwyczaj obfitują w wiele bramek. Ich poprzednie starcie zakończyło się wygraną Katalończyków 3:1. Przy lepszej skuteczności gości, spodziewam się wielu bramek. Mój drugi typ to: Powyżej 2.5 gola z kursem 1.80. Patrząc na ostatnie 10 meczów tych ekip, siedem razy ten typ został pokryty.
Valencia – FC Barcelona Gdzie Obejrzeć?
Mecz rozpocznie się 20.02 o godzinie 16:15. Transmisja będzie dostępna na antenie Eleven Sports 1, a także w internecie na stronach bukmacherów: Betclic, Fortuna i STS.
[blok_bonus]