The Gunners nie wystrzelili z początkiem sezonu. W spotkaniu z Brentford zabrakło zarówno stylu i wyniku. Arsenal z pewnością nie chciał aż tak ciepło przywitać Pszczół w Premier League. Zgoła inaczej sytuacja wygląda w niebieskiej części Londynu. Chelsea rozpoczęła rozgrywki śpiewająco, zaczynając od zgarnięcia Superpucharu UEFA. Jakim wynikiem zakończą się pierwsze poważne derby stolicy Anglii?
Sprawdź bonusy bez depozytu.
Chelsea – Arsenal: Mecz w Premier League
Porażka w pierwszej kolejce jest niezbyt przyjemnym uczuciem. Tym bardziej kiedy ogrywa cię beniaminek. Często jednak się zdarza sytuacja, w której to nowa w lidze drużyna pokonuje wyżej notowanego rywala. Dzieje się tak z różnych powodów. Czasem jest to lekceważenie przeciwnika, czasem braki kadrowe, czasem błędy indywidualne. W przypadku Arsenalu możemy mieć wszystkiego po trochu.
Prawdą jest, że Arteta nie mógł w tym meczy skorzystać z kilku swoich podstawowych graczy. Poza grą byli Thomas, Aubameyang czy Lacazette. Ich braki były aż nadto zauważalne. Skutkowało to tym, że niemal cała gra ofensywna The Gunners oparta została na Smith Rowe. Jednak co z tego, że ten dwudziestojednolatek rozegrał dobre zawody, skoro z przodu nie miał praktycznie nikogo do pomocy. Niewidoczny przez znaczną część meczu był Pepe, który co trzeba mu oddać, w jednej z nielicznych swoich akcji bardzo bliski był pokonania bramkarza rywali.
The Bees natomiast zagrali bardzo typowy dla beniaminka mecz. Mądrze się bronić, a kiedy przeciwnik łapie zadyszkę, atakować. I to przyniosło efekty w postaci dwóch bramek. Szczególnie druga z nich, po dalekim wrzucie z autu jest dotkliwa dla Arsenalu. Wyłuszczyła ona braki w zgraniu, zrozumieniu i duchu zespołu.
Inaczej natomiast wszystko wygląda po niebieskiej stronie miasta. Chelsea jeszcze przed startem sezonu zgarnęła trofeum Superpucharu UEFA pokonując Villarreal. Co prawda, wygrana dopiero w karnych i po bardzo zaciętym meczu, ale wygrana to wygrana. Start Premier League był już nieco inny. W pozytywnym sensie. Podopieczni Tuchela w małych derbach Londynu roznieśli Crystal Palace 3:0. Szczególnie dobrze zaprezentowali się w tym spotkaniu obrońcy The Blues. Zarówno Alonso jak i Chalobah wpisali się wtedy na listę strzelców. Przejmująca była reakcja tego drugiego na zdobytą bramkę, kiedy to były piłkarz Lorient nie umiał ukryć wzruszenia.
Sprawdź typy dnia.
Chelsea – Arsenal: kursy
Arsenal ostatnimi czasy mocno spuścił z tonu, toteż nadchodzące derby Londynu potencjalnie tracą nieco na piłkarskiej jakości. Widzą to bukmacherzy, którzy znacznego faworyta spotkania upatrują w drużynie Chelsea. Na Betclic kurs na nich to 1.79. Remis wyceniono na 3.60. Zwycięstwo The Gunners natomiast rozpatrywane jest w ramach niespodzianki, toteż wystawiony na nich kurs wynosi aż 4.70.
Chelsea – Arsenal: typy
W nadchodzącym starciu ponownie nie zobaczymy kilku znaczących nazwisk. Zabraknie Lacazette, Thomasa, wątpliwy jest nadal występ Aubameyanga oraz nowego nabytku Odegaarda. W Chelsea natomiast na murawę nie wyjdzie Pulisic, a także pod znakiem zapytania stoi obecność Kante i Ziyecha. W obu drużynach mniejsze lub większe braki. Jednakże na ten moment to The Blues są drużyną, która z absencjami potrafi poradzić sobie lepiej. Forma oraz znacznie szersza ławka rezerwowych przemawiają na korzyść zespołu Tuchela. Główną bronią Arsenalu może być ich stadion. Jednakże okazać się on może mieczem obosiecznym. Już w meczu z Brentford część kibiców przedwcześnie opuszczała trybuny. W przypadku niekorzystnego przebiegu meczu dla Arsenalu, status gospodarza może im wręcz zaszkodzić. Stąd też pierwszy typ: zwycięstwo Chelsea po kursie 1.79 na Betclic.
A jeśli już wspomniałem szerszą ławkę The Blues, ciężko nie napomknąć o najnowszym nabytku klubu ze Stamford Bridge. Romelu Lukaku będzie miał okazję ponownie zadebiutować w derbach Londynu. Świetna okazja na przywitanie się z kibicami i klubem. Czy uświetni ją golem? Są na to szanse. Kurs na to, że Lukaku strzeli gola przeciwko The Gunners wynosi 2.22 na Betclic.
Sprawdź opinie o Bestbet.
Chelsea – Arsenal: gdzie oglądać?
Pierwsze poważne derby Londynu (umniejszając tu nieco spotkanie Chelsea – Crystal Palace) transmitowane będą w TV. Posiadacze kanałów Canal+ Premium oraz Canal+ Sport 2 będą mogli bez przeszkód oglądać to spotkanie.
[blok_bonus]
