Super Piątek kojarzy nam się od zawsze z najlepszą ligą świata…Ekstraklasą 🙂 Jednak tego dnia będziemy musieli Was trochę zasmucić, ponieważ obejrzymy zaledwie spotkanie dwóch odwiecznych rywali w Premier League. Na Emirates Stadium przyjedzie drużyna Liverpoolu. Para ta tworzy jeden z największych klasyków w historii piłki nożnej – obie ekipy spotkają się po raz 190. Ponadto mecze pomiędzy tymi zespołami można określić jako jedne z najbardziej nieprzewidywalnych.

HISTORIA :

W dotychczasowych 189 spotkaniach Arsenal zwyciężał 68 razy, Liverpool 70, a 51 razy był podział punktów. Wszystkie te liczby są bardzo stykowe, dlatego patrząc typowo pod historię meczów pomiędzy obiema ekipami nie można określić jednoznacznych faworytów. Na początku trwającego sezonu Premier League drużyna Jurgena Kloppa odprawiła zawodników Arsene’a Wengera z bagażem czterech bramek. Jednak ten wynik naszym zdaniem nie powinien być wyznacznikiem do oceny szans poszczególnych ekip w grudniowym spotkaniu.

SALAH CZY LACAZETTE?

Dorobek strzelecki obu team’ów jest bardzo zbliżony. Liverpoolczycy mają na swoim koncie 38 bramek, zaś Kanonierzy 31. Zdecydowanie na pierwszy plan w ekipie gości wysuwa się Mohamed Salah (14 bramek oraz 3 asysty). Zawodnik ten miał udział aż przy 17 trafieniach dla Liverpoolu. Po drugiej stronie staje zaś Alexandre Lacazette z dorobkiem 8 strzelonych goli. W drużynie The Reds kroku najlepszemu strzelcowi próbują dotrzymać Firmino ( 6 bramek i 3 asysty) oraz Coutinho (5 bramek i 5 asyst). Warte podkreślenia jest również to, że oba zespoły mają jednakową ilość straconych goli.

SYTUACJA KADROWA :

Jurgen Klopp nie będzie mógł na pewno skorzystać z usług Joela Matipa oraz Daniela Sturridge’a oraz Nathaniela Clyne’a. Pierwszy z graczy opuścił już 5 spotkań z powodów mięśniowych. Kameruński obrońca wrócił już do treningów, aczkolwiek nie jest on w pełni sił aby zagrać w pojedynku z podopiecznymi Arsene’a Wengera. Kolejnym nieobecnym w meczu z Arsenalem jest Alberto Moreno, który doznał kontuzji kolana w potyczce ze Spartakiem Moskwa. W drużynie Arsenalu najbardziej odczuwalny będzie brak Oliviera Giroud. Francuski napastnik doznał urazu mięśnia dwugłowego w pucharowej rozgrywce z West Hamem. W tym samym spotkaniu z boiska musiał zejść również Francis Coquelin, jednak w jego przypadku występ nie wydaje się być zagrożony. Ponadto w starciu z The Reds zabraknie Aarona Ramseya oraz nieobecnego już od dłuższego czasu Santiego Cazorli.

PRZEWIDYWANE SKŁADY :

Liverpool : (1-4-3-3)
Mignolet – Gomez, Klavan, Lovren, Robertson – Coutinho, Henderson, Oxlade- Chamberlain – Mane, Firmino, Salah

Arsenal : ( 1-4-2-3-1)
Cech – Bellerin, Kościelny, Mustafi, Kolasinac – Wilshere, Xhaka – Iwobi, Ozil, Sanchez – Lacazette

NASZE PRZEWIDYWANIA :

W tym pojedynku bardzo trudno jest wskazać jednoznacznego faworyta. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli, co dodaje dodatkowego smaczku w piątkowej potyczce. Arsenal na Emirates Stadium gra wyśmienicie. W 9 meczach odnotowali tylko jedną porażkę – z Manchesterem United (1;3) – strzelając przy tym 22 bramki i tracąc tylko 7. Z kolei Liverpool wygrał swoje 4 ostatnie pojedynki wyjazdowe. Zapowiada nam się naprawdę arcyciekawe spotkanie. Na pewno będzie to mecz walki. Obie drużyny grają ofensywny oraz miły dla oka futbol.

Naszą luźną propozycją jest
Obie strzelą po kursie 1,40
lub
over 2,5 gola po 1,56